PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja


Poprzedni temat :: Następny temat
Wegetarianizm, glany i jajka
Autor Wiadomość
BadMotherfucker


Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 2818
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć:
Wysłany: Sob 10 Kwi, 2010   Wegetarianizm, glany i jajka

http://vimeo.com/moogaloo...ne=1&autoplay=1

Ostrzegam że rzecz dla ludzi o twardych nerwach :!:

Kurwa mać nie wiem jak można tak postępować wobec żywej istoty - po obejrzeniu zbierałem się dobre 10 minut do kupy.
Zależy mi szczególnie na wypowiedzi zaangażowanej części pankowej braci


___

Edit: sporo postów płodzi się w tym wątku, więc zmieniam temat na bardziej pasujący [Aneta]
_________________
"Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
 
Zwierz@k


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 3938
Skąd: Szczecin...
Wysłany: Sob 10 Kwi, 2010   

nie mam ochoty ogladac. zwlaszcza dflatego ze film nie ma opisu.
A mieso jem. nie zabraniam nikomu nie jesc, nie mam tylko ochoty by mi sie w talerz wpierdalał.
_________________
Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
 
 
BadMotherfucker


Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 2818
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć:
Wysłany: Sob 10 Kwi, 2010   

Wedle życzenia - na filmie pokazano jak okrutnie człowiek potrafi zachować się według żywej istoty - czy to wystarczy za opis? :roll:

Też jem mięso - nie mam z tym problemu :cool:

Ale Ty wolisz być kompletnym ignorantem i nawet nie kliknąć na link :*
_________________
"Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
 
SantaClaus


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 587
Płeć:
Wysłany: Sob 10 Kwi, 2010   

obejrzalem,nie ma wirusow,film nie jest bardzo makabryczny czy cos w tym rodzaju,ale pokazuje glupote ludzi



spoiler:

na filmie miedzy innymi jak obdzieraja zwieerze ze skory na zywca
 
Zwierz@k


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 3938
Skąd: Szczecin...
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

BadMotherfucker napisał/a:
Ale Ty wolisz być kompletnym ignorantem i nawet nie kliknąć na link :*

:lol: :lol: :lol: :lol:
no jasne ze tak. Zwierzęta są okrutynie traktowane na całym świecie i widziałem takich filmów mnóstwo. Oczywiscie nieobejrzenie tego wklejonego akurat przez CIEBIE, świątynio mądrości, sprawia że jestem ignrantem. Zreszta jka dla mnie bomba - jako ignorant mam to w dupie :lol:
_________________
Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
 
 
BadMotherfucker


Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 2818
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Ja nie nakazuję Ci przecież tego oglądać, ale skoro wypowiadasz się w temacie to chociaż wiedz o czym się wypowiadasz o mędrcze z betonowej dżungli :cool:
_________________
"Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
 
Zwierz@k


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 3938
Skąd: Szczecin...
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

dopsz misiu :*
_________________
Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
 
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Cytat:
Też jem mięso - nie mam z tym problemu


Cytat:
Kurwa mać nie wiem jak można tak postępować wobec żywej istoty


O jejku! Rozpłacz się! A w Polskich rzeźniach wobec świnek, to myślisz że jak postępują? Ale z tym "nie masz problemu". Czy łudzisz się że to "humanitarne zabijanie" ? (jak to sobie wyobrażasz?) Cóż, zawsze można sobie jakoś sumienie zagłuszyć :crazy:

Żeby pracować w rzeźni, trzeba być socjopatą i pojebem.

Nic nie poradzisz, można sobie podpisywać petycje. I co z tego?
Jedyne sensowne wyjście, by zmniejszyć cierpienie zwierząt, to nie jeść mięsa, obniżasz tym samym popyt.

Ja nie jem mięsa już 8 lat i jest super, pod każdym względem - i zdrowotnym, i spokoju sumienia. Jedna z najważniejszych decyzji w życiu :crazy:

Ale rozumiem tok myślenia mięsozerców bo sam kiedyś jadłem mięso i też myślałem tak jak wy, i próbowałem to sobie jakoś wytłumaczyć. Tylko słabo to wychodziło. Teraz nie jem i mam spokój :*
 
wawrzon


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 2235
Skąd: Sosnówka / Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Zwierz@k napisał/a:
nie mam tylko ochoty by mi sie w talerz wpierdalał.


najczęściej bojkotują wegetarianie w skórzanych glaniaszkach ;)
_________________
"czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
 
 
Rotten82


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 2135
Skąd: woj.Częstochowskie
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

BadMotherfucker napisał/a:
Też jem mięso - nie mam z tym problemu :cool:

ale żenujące jest rozczulanie nad takimi filmikami, żeby w końcu skwitować to takim tekstem. nie słyszałeś, że w polskich rzeźniach wrzuca się na żywca świnie do wrzątku aby pozbawić ich życia? czy też znajduje się setki innych tanich sposobów, na zabicie świni, która ma posłużyć za twój pokarm, a ty rozpaczasz nad tym jak traktują zwierzęta w chinach. przestań jeść mięso, to zrobisz coś dla tych zwierząt. ja mięsa nie jem, nie mówię nikomu, że ma tego nie robić, bo co mnie obchodzi jadłospis innych ludzi.
_________________


http://barbiedolls.bandcamp.com/
http://www.facebook.com/BarbieDollsPunk
 
wawrzon


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 2235
Skąd: Sosnówka / Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Rotten82 napisał/a:
ja mięsa nie jem, nie mówię nikomu, że ma tego nie robić, bo co mnie obchodzi jadłospis innych ludzi.


i taka postawa mi się najbardziej podoba. Nic bardziej nie wkurwia niż "o fu - jesz mięso" itp.
lubię opierdolić dobrą chabaninę i jest to moja prywatna sprawa - chuj komu do tego.
_________________
"czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
 
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Ja nie uważam że to tak do końca prywatna sprawa, bo przeszkadza mi cierpienie zwierząt.

Nie robię zbyt nachalnej propagandy z innych powodów - bo kto lubi nawiedzonych kaznodziei? Takim zachowaniem prędzej zrażę innych i sprawię, że wegetarianie będą postrzegani jak banda pomyleńców. I co mi po tym? Poza tym sam nie jestem "święty",i w pełni wege, bo jem ryby (nie mam jakoś do nich współczucia :D ) i nie mam zawsze opcji kupna jajek czy mleka z eko hodowli.
 
dobry diabel

Dołączyła: 19 Mar 2010
Posty: 6
Skąd: czarnobyl
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Szo napisał/a:
Poza tym sam nie jestem "święty",i w pełni wege, bo jem ryby (nie mam jakoś do nich współczucia

czyli taka trochę wybiórcza ta twoja wrażliwość na cierpienie zwierząt ;)
trochę po katolicku, w piątki katolicy mogą jeść tylko ryby, bo ryba to nie mięso :crazy:
wegetarianką byłam przez parę miesięcy, zaczęło się od karpia wigilijnego, skończyło się na woodstocku jak zdychałam z głodu (chleb z pasztetem mniam :twisted: )
fajnie że komuś się udaje nie jeść mięsa, ja osobiście - przyznaję - idę na łatwiznę, życie jest krótkie i szkoda mi go na odmawianie sobie przyjemności. :lol:
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Każdego jest wybiórcza,nawet dalajlama nie daje się kąsać komarom. Na pewno to lepsze niż:
"huhu jestem wielkim mięsożercą oh yeah, będziemy śmiać się z wegetarian co jedzą trawę"

Świnki są bardziej inteligentne od psów, jak się ich nie tuczy, to są równie estetyczne. A jakbym jadł psy to byście pomyśleli, co za okrutnik! Ostatnio była sytuacja że ludzie się burzyli bo ktoś robił smalec z psów. Wielka mi rzecz...

Pasztet mniam? jak lubisz przemielone odpadki zwierzęce....:) W czym jeszcze koleżanka gustuje? Nalewki Goliat? Cola z biedronki? :D

Boli cię gdy zobaczysz jak chłop przypina psa do budy i napierdala go batogiem? Jedząc mięso to generujesz znacznie większe cierpienie, więc daj spokój i pozwól też innym w spokoju dręczyć zwierzęta, bo i tak w porównaniu do tego co się dzieje w rzeźni, to nic. :roll:
 
Rotten82


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 2135
Skąd: woj.Częstochowskie
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Szo napisał/a:
Nalewki Goliat? Cola z biedronki? :D

masz do mnie jakiś kurwa problem ?




:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Cytat:
"huhu jestem wielkim mięsożercą oh yeah, będziemy śmiać się z wegetarian co jedzą trawę"

okropnie mnie wkurwia taka postawa, głównie ze względu na frajerstwo. rozpierdala mnie to jak np. w pracy ktoś wpierdala kanapkę i mówi do mnie coś w stylu"zajebista jest! chcesz trochę! z zajebistym salcesonem!". czy tacy ludzie myślą, że mnie to boli, że się rozpłaczę, że on wpierdala salceson? w chuju to mam, dla mnie to on jest kretynem, bo się tak zachowuje, a nie ja, bo nie jem mięsa.
_________________


http://barbiedolls.bandcamp.com/
http://www.facebook.com/BarbieDollsPunk
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2010   

Cytat:
życie jest krótkie i szkoda mi go na odmawianie sobie przyjemności.


A i owszem, życie mięsożercy jest zazwyczaj krótsze niż wegetarianina.
Z tym, że dla mnie jedzenie mięsa to żadna przyjemność, więc nie boli mnie to w ogóle - nie ciągnie mnie do jedzenia mięsa, wręcz przeciwnie, jak je widzę, to raczej odbiera mi to apetyt :)

Swoją drogą, jest ciekawe że jeśli ktoś nie je mięsa bo nie lubi , to OK natomiast jeśli robi to kierując się innymi względami, to już pojawiają się problemy. Aczkolwiek obserwuję postęp w tej dziedzinie i coraz mniej typowej ignorancji (może dlatego że każdy zna jakiegoś wegetarianina i nie jest to już takie dziwne).
 
dobry diabel

Dołączyła: 19 Mar 2010
Posty: 6
Skąd: czarnobyl
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

Szo napisał/a:
Z tym, że dla mnie jedzenie mięsa to żadna przyjemność, więc nie boli mnie to w ogóle

tak jak mówiłam, podziwiam :razz:
chyba nie do konca mnie zrozumiałeś, ideologicznie, że tak powiem, jestem za wegetarianizmem, ale zalatuje to hipokryzją bo wpieprzam mięcho, co ja poradzę, że nie umiem sobie odmówić kebaba czy sajgonek jak koleżanka postawi :lol: . pasztet to ścierwo, ale jak człek głodny to wszystko wszamie. poza tym trudno żywić się po swojemu kiedy się jest na czyimś garnuszku. nie jest to niemożliwe, ale trudne - wiem bo próbowałam. jak będę miała własny dom i sama będę decydować o jadłospisie najprawdopodobniej wybiorę pasztet sojowy zamiast zwykłego. o ile będzie mnie na to stać.
P.S. goliata nie próbowałam jeszcze, może czas najwyższy :lol:
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

Cytat:
poza tym trudno żywić się po swojemu kiedy się jest na czyimś garnuszku. nie jest to niemożliwe, ale trudne - wiem bo próbowałam.


To najwyższy czas odciążyć mamę i tatę, i samemu zacząć przygotowywać posiłki.

punkrock to decydowanie o sobie! Również o swoim jadłospisie :> Poza tym okaże się że sama będziesz decydować, ale twój partner będzie jadł mięso, albo urodzi się dziecko i pomyślisz stereotypem, że dzieci powinny jeść mięso. I kółeczko się zamyka :)
 
dobry diabel

Dołączyła: 19 Mar 2010
Posty: 6
Skąd: czarnobyl
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

to nie jest takie proste, wierz mi, bo jak juz wspominałam - próbowałam. poza tym mam taki trochę rodzinny rozpierdol więc gdybym miała teraz zacząć sama sobie gotować mogłoby się to skończyć tragedią :? gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść :mrgreen: stereotypy mi nie grożą, znam ludzi nie jedzących mięsa od urodzenia i wiem, że na zdrowie narzekają mniej niż ja :cool: Z resztą jakbym ja sama juz była wege, to wiadomo że dziecku bym mięsa nie dawała, dla mnie to logiczne. Różnie w życiu bywa, jak się ktoś uprze to w każdych warunkach może sobie nie jeść mięsa, ja po prostu idę na łatwiznę - i tyle.
 
magdalenik


Dołączyła: 14 Cze 2007
Posty: 1290
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

BadMotherfucker napisał/a:
http://vimeo.com/moogaloo...ne=1&autoplay=1

obejrzałam.
nic nowego.
i to, że takie zachowanie jest poniżej wszelkiej godności ludzkiej też jest chyba oczywiste. przynajmniej dla mnie.

dobry diabel napisał/a:
jestem za wegetarianizmem, ale zalatuje to hipokryzją bo wpieprzam mięcho


a ja jestem przeciwko aborcji, ale właśnie poddałam się trzeciej z kolei :lol:
dobry diabel napisał/a:
jak będę miała własny dom i sama będę decydować o jadłospisie najprawdopodobniej wybiorę pasztet sojowy zamiast zwykłego. o ile będzie mnie na to stać.

1 kg soi = 5zł = cały gar pasztetu. naprawdę, nie wiem czy kiedykolwiek uda ci się na to zarobić :roll:

dobry diabel napisał/a:
poza tym mam taki trochę rodzinny rozpierdol więc gdybym miała teraz zacząć sama sobie gotować mogłoby się to skończyć tragedią

jaką tragedią? co by się stało?
dobry diabel napisał/a:
Z resztą jakbym ja sama juz była wege, to wiadomo że dziecku bym mięsa nie dawała, dla mnie to logiczne

jeśli boisz się rodziców i nie potrafisz postawić na swoim, gdy chodzi tylko o ciebie i twój jadłospis, to śmiem wątpić, że nie ugięłabyś się pod presją większej liczby osób, bo przy dziecku chociażby kilku "mądrych" lekarzy plus reszta rodziny lubi wyrażać swoje zdanie.



w każdym razie powodzenia życzę.
 
 
Aneta
kąśliwa żmija

Dołączyła: 02 Gru 2005
Posty: 2702
Skąd: Ohra
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

po co dajecie w ogole się wciągnąć w tą dziecinna dyskusję...


:arrow:



magdalenik napisał/a:
dobry diabel napisał/a:
jestem za wegetarianizmem, ale zalatuje to hipokryzją bo wpieprzam mięcho


a ja jestem przeciwko aborcji, ale właśnie poddałam się trzeciej z kolei
dobry diabel napisał/a:
jak będę miała własny dom i sama będę decydować o jadłospisie najprawdopodobniej wybiorę pasztet sojowy zamiast zwykłego. o ile będzie mnie na to stać.

1 kg soi = 5zł = cały gar pasztetu. naprawdę, nie wiem czy kiedykolwiek uda ci się na to zarobić

dobry diabel napisał/a:
poza tym mam taki trochę rodzinny rozpierdol więc gdybym miała teraz zacząć sama sobie gotować mogłoby się to skończyć tragedią

jaką tragedią? co by się stało?
dobry diabel napisał/a:
Z resztą jakbym ja sama juz była wege, to wiadomo że dziecku bym mięsa nie dawała, dla mnie to logiczne

jeśli boisz się rodziców i nie potrafisz postawić na swoim, gdy chodzi tylko o ciebie i twój jadłospis, to śmiem wątpić, że nie ugięłabyś się pod presją większej liczby osób, bo przy dziecku chociażby kilku "mądrych" lekarzy plus reszta rodziny lubi wyrażać swoje zdanie.



dobry diabel napisał/a:
to nie jest takie proste, wierz mi, bo jak juz wspominałam - próbowałam. poza tym mam taki trochę rodzinny rozpierdol więc gdybym miała teraz zacząć sama sobie gotować mogłoby się to skończyć tragedią gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść stereotypy mi nie grożą, znam ludzi nie jedzących mięsa od urodzenia i wiem, że na zdrowie narzekają mniej niż ja Z resztą jakbym ja sama juz była wege, to wiadomo że dziecku bym mięsa nie dawała, dla mnie to logiczne. Różnie w życiu bywa, jak się ktoś uprze to w każdych warunkach może sobie nie jeść mięsa, ja po prostu idę na łatwiznę - i tyle.


:roll:

debilizm...
 
magdalenik


Dołączyła: 14 Cze 2007
Posty: 1290
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

Aneta napisał/a:
po co dajecie w ogole się wciągnąć w tą dziecinna dyskusję...
Cytat:
debilizm...

bo miałam ochotę zająć się dla odmiany czymś debilnym :roll:
 
 
QkiZ


Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 1871
Skąd: WWa
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

M.in. po obejrzeniu takiego filmu przestałem jeść mięso. To co jest pokazane w tym filmie dotyczy psów i kotów, ale to samo dzieje się w rzeźniach. Może moje porzucenie jedzenia mięsa nie uratuje życia zwierząt, ale nie chce mieć z tym nic wspólnego i ani jedna moja złotówka nie będzie przyłożona do czyjejś śmierci. Myślę, że pomimo brutalności filmu, powinien go obejrzeć każdy i powinien być puszczony zamiast dziennika. Może kilku idiotów by się zastanowiło czy można psa zostawić przywiązanego do drzewa, czy utopić w worku w rzece niechciane szczeniaki.
Szo napisał/a:
Czy łudzisz się że to "humanitarne zabijanie" ?
Nie ma czegoś takiego jak "humanitarne zabijanie". To tak jakby ofiara gwałtu miała powiedzieć, że "było przyjemnie".
wawrzon napisał/a:
najczęściej bojkotują wegetarianie w skórzanych glaniaszkach
żenua :roll:
wawrzon napisał/a:
Nic bardziej nie wkurwia niż "o fu - jesz mięso" itp.
A mnie wkurwia jak mięsożercy się dziwią nade mną jak ja mogę mięsa nie jeść.
wawrzon napisał/a:
lubię opierdolić dobrą chabaninę i jest to moja prywatna sprawa - chuj komu do tego.
Na zdrowie
dobry diabel napisał/a:
idę na łatwiznę, życie jest krótkie i szkoda mi go na odmawianie sobie przyjemności.
I pewnie jesteś z tego dumna :roll:
_________________

 
BadMotherfucker


Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 2818
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

Szo napisał/a:

O jejku! Rozpłacz się! A w Polskich rzeźniach wobec świnek, to myślisz że jak postępują? Ale z tym "nie masz problemu". Czy łudzisz się że to "humanitarne zabijanie" ? (jak to sobie wyobrażasz?) Cóż, zawsze można sobie jakoś sumienie zagłuszyć


Kupuję i jem jedynie mięso od hodowców z pobliskich wiosek - wiem jak są karmione, wiem jak są zabijane. (Żadnego drobiu !)
To nie decyzja natury że te zwierzęta przyszły na świat - to człowiek zadecydował o "wyprodukowaniu" takiego prosiaczka czy krówki tylko po to żeby je później zjeść i mieć mleko z którego robi się mnóstwo wyrobów
W żaden sposób nie zagłuszam swojego sumienia. Nie potrafię skrzywdzić żadnego żyjącego na wolności stworzenia - to natura zadecydowała o tym że to zwierzę ma się narodzić i żyć swoim życiem
Humanitarne zabijanie? - trochę głupie stwierdzenie :roll:
Powiem za to jak zaoszczędza się zwierzęciu cierpienia - krówka/świnka jest usypiana i następnie zabijana bądź elektrowstrząsem bądź też odcięciem łebka
_________________
"Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Pon 12 Kwi, 2010   

Co drugi mięsożerca mówi że je mięso tylko z wiejskich hodowli. Nie ma to wiele wspólnego z prawdą. Raz na rok jak się trafi, a na co dzień normalka.

Poza tym w małych rzeźniach też nie jest różowo.

natomiast gadka o że zwierzę żyjące na wolności trzeba chronić bo wydała je natura, a to wyhodowane przez człowieka już nie, to już takie pierdolenie, że nie będę komentował. Jaka postawa takie argumenty.

a do koleżanki: Ty się cokolwiek buntujesz w ogóle, jeśli boisz się nawet sprzeciwić nawykom kulinarnym? Czy twój bunt kończy się na kupieniu trampek?

Do zobaczenia za 3 lata na housowej imprezce w modnym klubie!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 12