Słuchajcie - zastanawiam się, który band jest najbardziej uniwersalny, bo do tej pory zbluzgaliście już dokładnie wszystkie. Wyliczę tylko kilka, które pamiętam. Defekt be, Sedes be (rozumiem, że obie grupy mają sporo wspólnego), ale jeszcze Włochaty bardzo be, bo teksty do dupy i naiwne, Nauka o Gównie dla dzieci, zresztą Para Wino też, Włochaty to punki za duże pieniądze (rzekł kiedyś publicznie współpracownik Silvertonu), KSU sprzedali się na Vivie", na forum Moskwy jakiś były grajek Moskwy wyzywa "Gumę", że to żaden punk i Was wszystkich otumania, Dezerter dawno komercyjny, Bydzyński ześwirował, Psy Wojny nie potrafią grać, "Smalec" też sprzedany.........? To skąd się biorą ludzie na koncertach i komu sprzedają się nakłady płyt?
guernica
Markiz
Dołączył: 10 Sie 2010 Posty: 8 Skąd: Wrocław Płeć:
Dołączył: 21 Maj 2004 Posty: 411 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
Z godzinę temu otrzymałem takiego linka:
http://defektmuzgo.pl/dyskografia.aspx
a w nim taki oto tekst:
" Zjednoczona Europa (1993)
Album powstał w 1993 roku we Wrocławiu z udziałem Bartka Staburzyńskiego i formacji Klaus Mitffoch."
Jakaś młoda redaktor z centralnej Polski poprosiła mnie o skomentowanie tego i ustosunkowanie się.
Zanim wyniknie kolejna afera z cyklu KSU 93, wypowiedziałem się następująco:
W Klausie Mittwochu, występowali poniżsi i tylko poniżsi dżentelmeni od pierwszego do ostatniego dnia istnienia:
Lech Janerka, Krzysiek Pociecha, Marek Puchała, Wiesiek Mrozik, Paweł Chyliński,Zbyszek Kapturski i Jacek Fedorowicz i żaden z nich nie maczał palców w Zjednoczonej Europie. Pomijam drobiazg, że ta płyta nie jest nawet płyta defektu muzgó, a następujących osób:
Siwy z Defektu, ja z Sedesu, Biłyk z TSA, ja byłem producentem, Straburzyński realizatorem i Strackiewicz zaprojektował okładkę i nikt z nas nie miał nigdy nic wspólnego z zespołem Klaus Mittwoch.
Nie podejrzewam, żeby to info pochodziło od Siwego, ale ten co napisał taka bzdurę oddał defektowi niedźwiedzią przysługę. Zawodowi dziennikarze muzyczni najprawdopodobniej skorzystaja z tego kłamstwa w przyszłości, a Janerka z którym kumpluję się od 30 lat jest przewrażliwiony na punkcie używania nazwy jego zespołu, tym bardziej, że ten jego zespół nie wie, że nagrywał Zjednoczona Europę. Komentarz do kolejnej afery dodajcie sobie sami.
Dołączył: 21 Maj 2004 Posty: 411 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Sob 17 Mar, 2012
No i po krzyku. Uważajmy temat za skrańcowany. Zadzwonił do mnie kilka dni temu "Siwy" i winowajcę przedstawił personalnie z imienia, ksywy i nazwiska. Ktoś z tamtej strony czołem zajebał w futrynę i sprostował blagę. Oi!
Ja pierdole w każdym temacie czytam tylko WINNY ten, WINNY tamten
Tu się dzieje coś poza telenowelą
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Irek sprostował a winny jest ktoś inny. Ciach w temacie.
To nie Irek im robi stronę? Jeśli nawet, to nie zmienia to faktu, że Irek zachowuje się jak frajer i robi pośmiewisko z Defektu od paru miesięcy.
Markiz
Dołączył: 10 Sie 2010 Posty: 8 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012
Nikodem15 is back! napisał/a:
Para Wino napisał/a:
Nikodem15 is back! napisał/a:
Irek Jeż?
Irek sprostował a winny jest ktoś inny. Ciach w temacie.
To nie Irek im robi stronę? Jeśli nawet, to nie zmienia to faktu, że Irek zachowuje się jak frajer i robi pośmiewisko z Defektu od paru miesięcy.
co fakt to fakt W ogóle to kim jest ten Irek? Mi wygląda na gwiazdkę Kombi z lat 80. Nawet wywiad mają na stronie, oczywiście to ten Irek opowiada jak to za komuny pałowali ich milicjanci i jak to ludzie skandowali pod aresztem żeby ich wypuścili. Na moje oko to on wcześniej nic wspólnego z DM nie miał.
szymon
Dołączył: 11 Sty 2005 Posty: 187 Skąd: Z domu Płeć:
Wysłany: Wto 12 Mar, 2013
Wrzucam tutaj piosenkę Fakira z Castetu co sądzi o obecnej sytuacji w Defekcie Muzgó plus o parze wino
Dołączył: 21 Maj 2004 Posty: 411 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013
Kurwa'ć nie wiem, co się dzieje (?!). Znamy się z Siwym ponad 30 lat. W 1984 roku spędziliśmy razem pół wakacji. Obydwaj jesteśmy ostatnimi alkoholikami i mamy tego świadomość od co najmniej 25 lat. Ja jestem w o tyle gorszej sytuacji, że przez parę lat piłem perfumy i denaturaty i w ogóle wszystko po czym miałem fazę (prochy, kleje itp.). Siwy do dzisiaj sypia u mnie we Wrocławiu, a je u niego w Wałbrzychu. Jesteśmy kumplami. Nie pozwolę jechać po Siwym, ale nie potrafię sobie jednocześnie poradzić z tym, co czytam tu: http://www.defektmuzgo.pl/aktualnosci.aspx?id=29 od słów: "Z przykrością również odbieramy ostatnie informacje, że koncert Siwego z zespołem Sedes, jaki miał miejsce w Poznaniu 16 lutego 2013r., zakończył się totalną klapą. Fani, którzy przyszli na koncert, opuszczając go, mieli jednoznacznie negatywne opinie".
Dołączył: 21 Maj 2004 Posty: 411 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013
może źle się odżywia? może nie uzupełnia potasu? fosforu? witamin? Alkohol demineralizuje i może tu tkwi problem? Nie wiem, ale jest to przykre...
spaf_antynazi
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 709 Skąd: DDZ Płeć:
Wysłany: Sob 16 Mar, 2013
A ja grałem kilka razy z Sedesem Muzgó i nie było problemów (nie licząc problemów z ogrzewaniem i nagłośnieniem, ale przecież to nie wina muzyków tylko organizatora)
Dołączył: 21 Maj 2004 Posty: 411 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Sob 16 Mar, 2013
spaf_antynazi napisał/a:
A ja grałem kilka razy z Sedesem Muzgó i nie było problemów (nie licząc problemów z ogrzewaniem i nagłośnieniem, ale przecież to nie wina muzyków tylko organizatora)
a ciocia Stasia nagotowała klusek i na rynku grała kapela
Bardzo trafnie odniósł się do stanu Siwego Wojtek z Sedesu:
"Alkoholizm to choroba. Siwy na nią cierpi i to jest fakt znany ogólnie. Problem w tym, że kolega Siwy ma słabą „silna wolę” i po wprowadzeniu jednego, tudzież dwóch browarów regulujących, system hamujący panu wysiada i zaczyna sączyć dalej, a to niesie za sobą wiadome skutki. Efekt jest taki, że na scenie zaczyna żyć jak na „stop-klatce” i nie ma mowy już o graniu. A przykre jest to, że w gościu drzemie potencjał. Spędził przed tymi koncertami kilka dni we Wrocławiu, na próbach i było git. Niestety w Poznaniu się napierdolił i chuj trafił wspólne granie. Do Żagania przybył w stanie trzeźwym i poszło bez obciachu. Rewelacji nie było, ale facet musi wrócić do formy. Ja, mimo wszystko jestem optymistą i myślę, że mu się uda. A tak na marginesie, to zadziwiający jest fakt, że wszyscy są świadomi problemu alkoholowego kolegi Siwego, ale kurwa jak się tylko pojawi, raczą go na dzień dobry browarami, nalewkami i innym gównem. A potem zdziwienie, że chłop jest nagwizdany i nie może trafić w struny."
Zresztą Siwy z Tobą, Para, grał gościnnie parę lat temu, więc powinieneś wiedzieć jak to wygląda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum