PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja


Poprzedni temat :: Następny temat
Czy można zrobić doktorat z punk rocka?
Autor Wiadomość
piter333

Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 7
Płeć:
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011   Czy można zrobić doktorat z punk rocka?

Informacja dla wszystkich zainteresowanych: nakładem
wydawnictwa "Atut" z Wrocławia ukazała się praca doktorska
o twórczości punkowej, głównie muzycznej i czasopiśmienniczej.

Strona publikacji tutaj:
http://www.atut.ig.pl/?66...k-i-jej-krytyka



Od siebie oczywiście polecam, zwłaszcza jako jej autor 8)

Dyskusja na temat książki, poprzedzająca wydanie: http://forum.hard-core.pl...hp?f=10&t=30964
Znajdziecie tam spis treści i fragmenty.
 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011   

Może być niezłe! :eek:
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
HoyBoySong

Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 24
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

Ciekawe z jakiej dziedziny ten doktorat. Czytał ktoś to czytał? Coś mi się wydaje, że z teologii i mam przeczucie, że pisane to z jedynie słusznego katolickiego punktu widzenia.
Ostatnio zmieniony przez HoyBoySong Sob 04 Cze, 2011, w całości zmieniany 1 raz  
 
piter333

Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 7
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

HoyBoySong napisał/a:
Coś mi się wydaje, że z teologii i mam przeczucie, że pisane to z jedynie słusznego katolickiego punkyu widzenia.

jeśli uważasz, że katolicki punkt widzenia jest jedynie słuszny, to chyba trudno będzie nam się dogadać ;-)
 
HoyBoySong

Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 24
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

To była ironia, tak myślałem, że na tym forum to oczywiste, że to ironia i nie trzeba tego rozwijac.

Haha:P Sory Piter nie zauważyłem, że Ty jestes autorem:) Napisz z jakiej dziedziny obroniłeś ten doktorat i w ogóle jak ta banda uczonych to przyjęła. Nie robili żadnych problemów?

Edit:

Widze z linka z tamtego forum, że jesteś teologiem:) To w ogóle mnie zadziwiłeś:) Teolog może być antykatolicki? I da się coś takiego obronić wśród nauki zdominowanej przez księży?
 
piter333

Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 7
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

HoyBoySong, w mojej pracy staram się być obiektywny: ani antykatolicki, ani prokatolicki; praca była pisana na specjalizacji religioznawczej w obrębie - faktycznie - teologii; prace religioznawcze, jako brane pod lupę przez religioznawców wierzących i niewierzących, powinny dążyć do możliwie dużego obiektywizmu; czy mi to wyszło? ocenę pozostawiam innym

co do problemów... faktycznie, pojawiły się problemy - mój promotor obawiał się, że nie dam rady się z tym obronić właśnie dlatego, że praca zawiera zbiór jednoznacznych wypowiedzi (muzycznych i piśmienniczych) o charakterze polemicznym wobec katolicyzmu; jak widać, jego obawy okazały się zbędne; z resztą... praca spotkała się właściwie z zainteresowaniem jako coś zupełnie nowego w tej dziedzinie;

ze swej strony próbuję nazywać w niej rzeczy po imieniu i dążę do zestawienia dwóch sposobów patrzenia na te same sprawy: autorów badanych wypowiedzi z jednej, a z drugiej katolickiego punktu widzenia

wniosek, do jakiego dochodzę w tym zestawieniu, jest dość jasny: tych różnych sposobów patrzenia na niektóre sprawy nie da się pogodzić i są one dla siebie nawzajem wykluczające; dotyczy to spraw religijnych, bo inne zasadniczo w tej pracy pomijam
 
HoyBoySong

Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 24
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

A czy brałeś pod uwagę takie kapele jak Armia czy Tymoteusz, bo muzyka w sumie punkowa a słowa chrześcijańskie. Takich kapel jest w sumie coraz więcej. Uważam że punk nie musi być ateistyczny, natomiast powinien być przeciwko kościołowi jako instytucji autorytarnej.

Żeby było jasne jestem agnostykiem.
 
piter333

Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 7
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

Brałem je pod uwagę, tak jak i cały nurt christian punk - lepiej rozwinięty na zachodzie niż u nas. One nie były jednak ani przedmiotem materialnym, ani formalnym dysertacji. Niemniej dla pełniejszego obrazu całości uznałem, że należy je uwzględnić.

HoyBoySong napisał/a:
natomiast powinien być

moje zdanie jest raczej takie, że im bardziej punk coś "powinien" tym mniej jest punkowy :razz:

punk z założenia chyba raczej "nic nie powinien": powinność jest podleganiem komuś lub czemuś, a to - w świetle mojej wiedzy - kłóci się z duchem punka
 
HoyBoySong

Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 24
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

[moje zdanie jest raczej takie, że im bardziej punk coś "powinien" tym mniej jest punkowy :razz:

punk z założenia chyba raczej "nic nie powinien": powinność jest podleganiem komuś lub czemuś, a to - w świetle mojej wiedzy - kłóci się z duchem punka[/quote]


Schematy są głupie to prawda, ale jeśi punk jest buntem przeciwko zniewoleniu to z samej logiki wynika nastawienie do poszczególnych instytucji. Jeśli uznamy, że punk może wszystko, to uznamy również że wszystko może być punkiem i dojdziemy do absurdu. Więc nie chodzi tu o powinnosc podlegania, ale raczej o bunt przeciwko podleganiu jaki jakie jest w każdym kościele instytucjonalnym.
 
piter333

Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 7
Płeć:
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011   

Oczywiście muszę zgodzić się z Twoją nieubłaganą logiką, ponieważ dla założeń o zniewalającym charakterze każdej instytucji, jak i o kościele instytucjonalnym, jest ona niepodważalna. Cóż, kiedy jednak mój duch wyrywa się niepokornie "jedynie słusznym" założeniom i nie chce, by kładły się one na nim cieniem intelektualnego zniewolenia...
 
HoyBoySong

Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 24
Płeć:
Wysłany: Nie 05 Cze, 2011   

To jest niestety taki smutny paradoks buntu. To było jakoś tak: "przed gębą nie ma ucieczki jak tylko w inną gębę". Żeby było jasne, nie przeszkadza mi, że ktoś chodzi do kościoła, tyle tylko, że to nie jest punkowe, ale człowiek jest wolny i niech robi co che, byle nie krzywdzić innych.
 
piter333

Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 7
Płeć:
Wysłany: Nie 05 Cze, 2011   

HoyBoySong napisał/a:
tyle tylko, że to nie jest punkowe

ja się nie upieram, bo Twoje zdanie mocniej uzasadnia niektóre twierdzenia z mojej dysertacji - między punkiem a chrystianizmem istnieje swoista przepaść
 
janek_janusz

Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 420
Płeć:
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Nie 05 Cze, 2011   

HoyBoySong napisał/a:
Edit:

Widze z linka z tamtego forum, że jesteś teologiem:) To w ogóle mnie zadziwiłeś:) Teolog może być antykatolicki?

w praktyce wielu jest prześmiewców, którzy kończyli takie studia. Istotne sa powody dla ktorych ktos znalazl sie na takiej uczelni. Te bywaja bardzo rozne.
 
piter333

Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 7
Płeć:
Wysłany: Nie 05 Cze, 2011   

janek_janusz napisał/a:
w praktyce wielu jest prześmiewców, którzy kończyli takie studia.

hm... rzeczywiście można moją osobę oskarżyć o szyderstwo, a moją pracę o prześmiewczość; nie będę się za bardzo bronił - sam w końcu rozważałem taką opcję, czy taka praca na wydziale teologii nie jest punkowym chichotem w kruchcie kościoła...

niemniej przyznaję, że przyłożyłem się do niej solidnie i jeśli ktoś po nią sięgnie, zobaczy, że włożyłem w nią kawał roboty
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 13