20 lat temu, na początku lutego 1989 r. przy Okrągłym Stole zasiedli do wspólnych rozmów przedstawiciele opozycji demokratycznej, władz PRL i Kościoła. (fot. PAP/Leszek Wróblewski)
tak naprawde ani jedni ani drudzy nie byli zadnymi przedstawicielami. W sumie nie reprezentowali nawet 50 procent mieszkajacych wtedy w Polsce. Czemu wiec nadal tu sie panoszą?
Religijna klątwa biskubów KK i ex agentów SB?
Po tylu latach widac, ze stworzyli system polityczny pod siebie i z takim zalozeniem zeby nikt swiezy nie mogl nawet jednej ustawy przeprowadzić przez caly proces legislacyjny.
" Dlaczego Parlamentarzyści nie lubią Projektów Obywatelskich ?
Na to pytanie nie trudno mi odpowiedzieć, ale lepiej żeby poseł przypisywał sobie lub swojemu ugrupowaniu zasługi z Projektem Poselskim niż miałoby paść z jego ust , że obywatele "stworzyli dobrą Ustawę do zatwierdzenia w Sejmie" Opierając się o dotychczasową historia projektów obywatelskich w Polsce zauważam, że są one niemile widziane w Sejmie i Senacie. Jak sięgnąć pamięcią nie udało się dotąd przegłosować żadnego z projektów, które spełniły wymaganie 100 tyś. podpisów. Zadając sobie pytanie DLACZEGO TAK SIĘ DZIEJE można odpowiedzieć:
1. Projekty dotychczas przekazane przez Obywateli były złe !
2. W danym czasie były mało istotne i zostały zapomniane !
3.Parlamentarzyści nie lubią obywatelskiej samowolki !"
Dla dorobkiewiczów mozliwosc robienie kariery partyjnej. Dla potencjalnego wyborcy fikcja demokracji. W wiekszosci sejm to juz zwykle miejsce zatrudnienia gdzie dobrze gdy ktos cie zna. Wtedy cie wciagnie i nie ma znaczenia ze nie umiesz okreslic swojego swiatopogladu bo nikogo on tam nie interesuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum