witam
szybkie pytanko, czy ktos z hanysowa wybira sie moze pociagiem na ten fest ?? szukam zalogi pod ktora sie moge podpiac w drodze na zajebisty fest
Ja moze bede mial 2 miejsca w samochodzie.... wiec Wroclaw i poludniowe okolice dawajcie znac...
Oferta aktualna? Bo my jedziemy z opolskiego ekipą....dwu osobową. Gdzie przekraczasz granice, ciśniesz na Kłodzko i Bystrzycecz Kł.? Nam bliżej jest przez Głuchołazy - Mikulowice. Jeśli byś tak jechał można by się tam jakoś ustawić. Daj znać na pw, co i jak, pozdr
Pozdrowienia z Pragi po Fescie...
Bylo zajebiscie. Polecam jak ktos bedzie kiedys w Czechach niech kupuje Pepperminta - likier mietowy. Smakuje i pachnie jak plyn do plukania ust ale niezly jest.
Mamy duzo fotek i pare filmow z polska muzyka ludowa w wykonaniu Kubusia z B.B.
Reszte opisze jak bede miala kompa z polskimi znakami
Podsumowujac: Byl niezly RIOT
_________________ "Krystyna,Krystyna,Krystyna,Krystyna
Takich kobiet się nie zapomina
Krystyna,Krystyna,Krystyna,Krystyna
Dowcipna, elegancka i jedyna
Krystyna,Krystyna,Krystyna,Krystyna
Łagodna, mądra lecz nie radzę z nią zaczynać
Krystyna,Krystyna,Krystyna
Potrafi dać po łapkach, kiedy ktoś przegina"
spaf_antynazi
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 709 Skąd: DDZ Płeć:
czy tylko mnie się tak wydaje czy z roku na rok smród na takich imprezach jest co raz gorszy? ostatniego dnia nie mogłem wytrzymać pod sceną nawet 15 minut.
Capiło niesamowicie, dlatego ze znajomymi większość czasu spędzaliśmy na skarpie, czyściej, zero bagna i jedyne miejsce na feście gdzie w spokoju można było w cieniu posiedzieć.
spaf_antynazi
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 709 Skąd: DDZ Płeć:
Wysłany: Pon 23 Sie, 2010
MRW, jebalo tylko dnia trzeciego.... piwo, mocz i pot zostaly skropione woda zeby kurzu nie bylo... stad ten czeski syf....
no dobra... było już o smrodzie, trunkach i skarpie, a czy ktoś wypowie się na temat kapel?
jak dla mnie to na przemian robotę partaczyli nagłośnieniowcy i sami grajkowie. wiele zespołów sobie darowałem ale kiedy już sie pojawiłem w pobliżu sceny to tak właśnie było
spaf_antynazi
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 709 Skąd: DDZ Płeć:
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010
a to musiales źle trafiac... fakt ze czasami byly bledy (mi najbardziej cos bas kulal) ale nie bylo az tak źle jak piszesz....
gdybym był naprany to pewnie by to poszło w drugą stronę i nie miałbym zastrzeżeń, ale przez większość festu trzymałem i pion i fason. może miałem pecha do kapel...
spaf_antynazi
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 709 Skąd: DDZ Płeć:
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010
no ja ciagle trzeźwy i nie bylo sie za bardzo do czego przyjebac
Pod sceną (albo w drobnym oddaleniu) byłem już od samego rana i jakoś nie zauwazyłem by było coś nie tak z nagłośnieniem, może bez rewelacji ale jakiś wielkich uchybień nie było. Przyznaję przez większość czasu byłem na delikatanym rauszu ale bez przesady (choć przez pieprzonych słowaków przespałem m.in. ANL i Vice Squad (choć ten drugi podobno bez rewelacji) cholernie mocną trawę mają za nasza południową granicą a ja nieprzyzwyczajony) czeskich bandów można było posłuchać, kilka fajnych kapel słyszałem (całkiem przyzwoicie grały ze 3 kapele przed Toy Dollsami), same Toy Dolls to był ogień, podobnie The Adicts następnego dnia (choć publika mogłaby być trochę bardziej ruchawa i chętna to chórków).
to było moje trzecie spotkanie z ta kapela po gdyni i lodzi i zdecydowanie najgorsze. nie dosc ze byli chujowo naglosnieni to jeszcze zagrali na odpierdol. co innego toy dolls.
ogólnie jeżeli widziałem fajnie zapowiadającą się kapelę i do tego brzmieli przyzwoicie, to okazywało się po chwili że numery mają tak słabe że szkoda gadać. jak pech to pech
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum