Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Śro 29 Paź, 2008
To co robiły panki w 90. latach w twojej mieścinie nie tworzy ani korzeni ani idei pankroka. Ja pierdole. Jak chcesz nazywać coś "zasadą", "domeną" czy "normą" to warto się odnieść do szerszego kontekstu czasowego i miejscowego, bo zaraz się okaże, że "wszystkie panki" wplatają kwiaty we włosy.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
_________________ Co ja mam zrobic? nie lubie ludzi wiem o co chodzi nie lubie godzic sie na cos co mi nie podchodzi.Nie lubie nudzic mam w dupie i mnie nie obchodzi co mowia ludzie o mojej dupie i o lodzi ...kiedy mowie A barany mowia ...
W latach 90tych już starsza,punkowa młodzież łaziła w takich koszulkach, przynajmniej u mnie w mieścinie. Wtedy to coś dla nich znaczyło.
Argument bez sensu.
Starsza punkowa młodzież w Anglii w latach '70 ohoczo malowała sobie swastyki na t-shirtach, ale nie sądzę, żeby ten zwyczaj był super w roku 2008 w Polsce.
Stopień nasycenia subkultury w latach '90 przez rozmaite indywidua był oszałamiający. Były kręgi głoszące np. powrót do natury, inne - walkę z dyskryminacją rasową w tak skonfliktowanych rasowo miastach jak Sieradz; były propagujące urynoterapię i buddyzm, anarcho-pedofilię, kradzieże w sklepach jako walkę przeciw systemowi i grę na fujarce i mandolinie jako 100% punk as fuck.
Stąd mylne wrażenie, że są to nurty główne punk rocka.
A nie są.
Nurt główny to chaos, seks, przemoc, wściekłe gitary i 8 piw z lokalnego browaru.
To się nie zmieniło od 30 lat, tylko niektórzy nie są w stanie tego uchwycić.
pamiętam tego barana często do MP pisał ,gdzieś z okolic katowic był nie?Wiesz o tym że to był współorganizator pierwszych czad giełd na śląsku,tylko nazwisko mi umknęło
Cytat:
Nurt główny to chaos, seks, przemoc, wściekłe gitary i 8 piw z lokalnego browaru.
W latach 90tych już starsza,punkowa młodzież łaziła w takich koszulkach, przynajmniej u mnie w mieścinie. Wtedy to coś dla nich znaczyło.
Argument bez sensu.
Starsza punkowa młodzież w Anglii w latach '70 ohoczo malowała sobie swastyki na t-shirtach, ale nie sądzę, żeby ten zwyczaj był super w roku 2008 w Polsce.
Stopień nasycenia subkultury w latach '90 przez rozmaite indywidua był oszałamiający. Były kręgi głoszące np. powrót do natury, inne - walkę z dyskryminacją rasową w tak skonfliktowanych rasowo miastach jak Sieradz; były propagujące urynoterapię i buddyzm, anarcho-pedofilię, kradzieże w sklepach jako walkę przeciw systemowi i grę na fujarce i mandolinie jako 100% punk as fuck.
Stąd mylne wrażenie, że są to nurty główne punk rocka.
A nie są.
Nurt główny to chaos, seks, przemoc, wściekłe gitary i 8 piw z lokalnego browaru.
To się nie zmieniło od 30 lat, tylko niektórzy nie są w stanie tego uchwycić.
a mnie sie wydaje ze nie ma i nigdy nie bylo glownego nurtu punk rocka. od poczatku bylo i Damned, i X Rey Spex, i Crass, i Discharge, i GBH, i Minor Threat. w tym samym czasie, nawet w okresie pierwszej fali, byly rozne nurty punka, nie bylo - moim zdaniem - dominujacego. i nei chodiz mi o muzyke, tylko wlansie o postawe bardziej
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
nie ma i nigdy nie bylo glownego nurtu punk rocka. od poczatku bylo i Damned, i X Rey Spex, i Crass, i Discharge, i GBH, i Minor Threat. w tym samym czasie, nawet w okresie pierwszej fali, byly rozne nurty punka, nie bylo - moim zdaniem - dominujacego.
Z niechęcią, ale przyznaję Ci rację.
Z tym, że z perspektywy czasu, o ile nie możemy ustalić ponad wszelką wątpliwość który nurt jest tym "głownym", możemy autorytatywnie określić które z nich były marginalne, a które nie.
W 1977 roku nawet największy anarcho-punk przyznałby, że Crass to outsiderzy punk rocka.
Nie mówiąc o innych prądach myślowych, które pojawiły się później.
A tak poza tym to zajebista rozkmina,ale już na inny temat się zrobiła .
Reasumując każdy ma swoją wizję,ja jestem na tak jeśli chodzi o mniejszości seksualne,każdy niech żyje jak mu się podoba,jeśli nikogo nie rani swoim sposobem bycia,czy jakimiś chorymi jazdami niech bywa zdrów!
_________________ Lepsza Strona
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008
No i zabiłaś temat
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
.Nikt ich nie będzie gonił za zielonego irokeza,za kurtkę z anarchią na plecach.
taaa? wbijaj do polski b i zrób sobie pielgrzymkę po większych wioskach. jesteś samotny? wpierdol murowany. bo nie zrozumienie = agresja.
punk umarł dawno, stał się parodią ruchu. dzieciak buntuje się (przeciw czemu? ;/) nakładając ramone i kraciaki (takie jak nosiła część ich ojców) wydaje im się że przejmują pewien światopogląd itd.
a mimo to mają jakieś problemy z akceptowaniem mniejszości... to jest tak zakorzenione (czyt. niechęć do inności) że naprawdę ciężko to zmienić 'stając się punkiem'.
Akceptacja?Mniejszości??? Bądźmy szczerzy...ile osób może szczerze powiedzieć że akceptuje np parę gejów trzymających się za rekę...to mniejszość sekxulana a nie jednemu na taki widok robi się nie dobrze albo ma ochote przy#ebać.Już nie mówiąc o mniejszościach religijnych albo podziałach ze względu na kolor skóry...
_________________ ..."Mówią, że nie można żyć bez miłości.Uważam, że tlen jest ważniejszy...":)
a pewnie, ja czuję tylko zażenowanie ze względu na parady wolności, to tak jak organizować paradę heteryków lubiących anala, albo SM. Nikt mi się niech nie chwali co robi w łóżku bo mnie to chuj obchodzi tyle w temacie. Ja mogę pocałować swoją kobietę na ulicy to niech gej całuje swojego chłopaka. Każda rozmowa o biseksach zbacza na pedziów i lesby, zawsze.
Mnie też to nie rusza..jak chcą niech sobie będą każdy ma prawo....a jeśli chodzi o te marsze...no cóż po części uważam że to taka prowokacja ludzi by oni pokazali że ich nie lubią.Tylko jaki w tym cel???!!!
_________________ ..."Mówią, że nie można żyć bez miłości.Uważam, że tlen jest ważniejszy...":)
parady wolnosci mijaja sie z celem:
"patrzcie jestesmy inni, jestesmy jeszcze bardziej pojebani niz wam sie moglo wydawac". No i fakt faktem, para gejow mnie obrzydza, ale dumnie to znosze i nie mam nic przeciwko -> moze troche bezsensu, ale tak wlasnie jest, na cale szczescie prawdopodbienstwo spotkania lizacych sie gejow jest bliska zeru
od piątku bede w wawie zobacze czy dużo bedzie tych gejków co sie obnoszą z tym z niezrozumiałą duma.
Pracowałem kiedys u dwóch gejów w pracowni konstruktorskiej i jakby mi sie nie przyznali w życiu bym nie pomyślał że to para, przy mnie sie nawet za rączke nie złapali.
Sami cisneli ostre słowa na tych wszystkich ostentacyjnych gejów w rózowych koszulkach itd obnoszących sie ze swoim pedalstwem bo mieli tyle we łbie że widzieli jaką im to robi opinie jako odmieńcom. A że siedzieli ze swoim pedalstwem w domu i sie nie wychylali to git.
Myślę ze ludzie rodzą sie bisexualistami, i to zależy od naszych rodziców i całej socjaty jak oni na nas wpłyną jakie wzbudzą w nas uczucia typu : "oh God, I can't" zakorzeniają w nas że to jest złe kiedy to tak naprawde piękna rzecz...
sorry ale nierozumiem podejścia - co w tym pięknego ? nie kumam.
zawsze za to od swojej ex miałem opierdol, a do tego kazała golić mi pachy,
moim zdaniem odrastające włosy drapiące moje pachy były gorsze od mojej brody drapiącej jej pizde, to był jeden z powodów dla których sie rozstaliśmy. aha i nie umiała robić laski, chociaż się starała, ale często było tak że prędzej by sobie odcisków na kolanach narobiła niż sprawiła żebym doszedł.
w uk wpizde pedałów jest, ogolnie to bycie gejem jest trendy, chłopaki ubierają się jak laski, malują paznokcie, kreski pod oczy itd, a laski ubierają się jak kurwy, do klubów chodzą ubrane jak xena wojownicza księżniczka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum