Te twoje horrorpanki to najmniejsza jak dla mnie podjara na tej imprezie biorąc pod uwagę perkeli, bad Co. towerblocks i evil conduct. Casualties mnie specjalnie by nie zajarało bo jakoś nigdy mi ich muza nie wchodziła, choć może nawet warto oblookać koncertowo, sam nie wiem.
Te twoje horrorpanki to najmniejsza jak dla mnie podjara na tej imprezie biorąc pod uwagę perkeli, bad Co. towerblocks i evil conduct. Casualties mnie specjalnie by nie zajarało bo jakoś nigdy mi ich muza nie wchodziła, choć może nawet warto oblookać koncertowo, sam nie wiem.
bad co i evili już widziałem
Perkele - chętnie no ale nie przebijają krimzona... ale są barodz miłym pkt festiwalu i kapela godna uwagi. Zastanawiam sie na powazniw nad wyjazdem - wiem ze jezeli o perkeli chodzi ot odpsuzczam wwa... dlaczego by sie nie wybrac
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
To są Niemcy przecież, co się dziwisz. U nich panki zlewaczały jak tylko to możliwe ponoć.
Wawrzon - spoko, cena jest dla mnie nie do przyjęcia jeśli chodzi o ot taki fescik. Jedna kapelka którą naprawde bym się zajarał (perkele), wybieram jednak wawe. Taniej i nie będę musiał wybulić chorych kwot na przejazdy i około 150 zł na bilet wstępu Jak widziałeś bad co. i evil conduct to ja naprawdę nie wiem po co wyjebać takie kwoty. PRZECIĘTNEGO Crimson Ghosta może sobie zobaczysz kiedyś tam za mniej niż kilkaset złotych wszystkich kosztów.
Przeciętna to była wczoraj Twoja stara
Moim zdaniem Crimson to najmocniejszy point festiwalu, do teog dochodzą inne ciekawe perełki.
Jestem spokojnie w stanie zapłacić 150 zł za bilet wstępu na koncert, zwłaszcza taki. Po coś się pracuje - by mieć jakieś przyjemności.
Polskim festiwalom jest baaardzo daleko to np niemieckich. Widać na przykładzie tego zwykłego "przeciętniaka". Mam bliżej niż do Warszawy, za podróż autem zapłacę mniej albo i tyle samo - ja widzę same plusy.
Mam już chętnych na podróż - wszystko stoi na bardzo dobrej drodze. Wszystko koszta czyli przejazdy i wstępy to max 250 zł - MAX - czy ot dużo ?
...
ciekawi mnie skład berlińskiego "PUNK & DISORDERLY" ... rok temu miód i malina ale nie udało mi się tam dotrzeć. Tak na dobrą sprawę to zagraniczne wyjazdy kosztują podobnie a są o niebo lepsze - zobaczymy czy tak będzie dalej.
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
naszywki z kategorii 'rock against communism', 'punk's not red', irokez w kolory kajzerowskiej rzeszy...
swoją drogą nigdy w rajchu nie widzialem takich antylewackich punkow...
Dokładnie, od razu po irokezie widać o co kaman.
BTW, to jakaś fantazja pana rysownika; widzieliście, żeby ktoś sobie gdziekolwiek zrobił irokeza w kolorze flagi, jak na okładce The Jinx?
W WWA sporo osób obnosi się z naszywkami "Punx not read", przekreślonym sierpem i młotem etc., ciekawe czy byli by mile widziani na tym feście?
Dzisiaj nawet Pasażer wydał t-shirty z przekreślonym Che Guevarą: czysty nazizm, a jak nie - to chociaż wredna prawica!
zalosc nie plakat. widac niemiecka lewica juz nie nawoluje do odpierania nazizmu czy zlych skinow, ale propaguje napinki miedzy pankami plakatami z cyklu "napierdalaj prawicowych punkow". ciekawe czy bym dostal wpierdol za swoja naszywke z zachodniopomorskim gryfem -> "o nie, on ma na ramieniu symbol wyrazajacy przywiazanie do waskich faszystowskich kregow zachodniopomorskich monarchistow".
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009
pierdole, wam się nie da dogodzić
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Nakręcanie takich napinek jest żalosne w chuj, już widzę tę przelewającą się po trzewiach frustrację autorów plakatu!
Pewnie jakiś punk z irokezem w cesarskie pasy nie chciał łyka jabola obstawić.
o kurwaaa, ale się uśmiałem łan handred percent hejtu
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
o co chodiz z tym "fuck off grauzone"? jebanie "szarej strefy", jako uderzajacej w zrodlo zarobku panstwa, to tez wyraz komunizmu? pytam bo kompletnie nie wiem o co chodzi
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
ten z irokezem-flagą to naziol, bo ma jakieś runy starogermańskie ponaszywane
a nie wiem skąd założenie, że napierdalający to lewak. może po prostu chłopak nie lubi nazistów albo nie chciał się podzielić tymi trunkami, które są w tle?
ten z irokezem-flagą to naziol, (.....) nie wiem skąd założenie, że napierdalający to lewak
Jeśli autor bawi się do tego stopnia symboliką (gruby idiotyzm, powinien się wziąć za malarstwo renesansowe raczej), to chyba oczywiste, że jeśli irokez w barwy flagi=naziol, to czerwony=lewak.
Ja w życiu nie widziałem na oczy nazi-punka.
Ale oczywiście i Ty, i autor plakatu uważacie, że to zajebisty problem godzien full-colorowej propagandy, czy tak?
Wiadomo kurna, że nie o nazi-punków tu chodzi, chyba, że jestem idiotą.
Ja podejrzewam, że to "nazi punks fuck off" na ręce "dobrego panka" wynika z ignorancji i wąskich horyzontów myślowych pomysłodawcy tegoż plakatu który stawia zapewne znak równości pomiędzy nazizmem i antykomunizmem. Oczywiście, nazipunki nie śpią, są ich tysiące w niemczech i wszystkich innych krajach europejskich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum