Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 63 Skąd: Szczecin/Liverpool
Wysłany: Pon 31 Paź, 2005
Richard Gecko napisał/a:
głosuję na Wściekłe Psy
najlepszy! mimo późniejszych wielkich filmów(mam na mysli to co powstało do nowelki z "Czterech Pokoi", później już tylko wielkie rozczarownie) Na ścianie przez jakiś czas miałam plakat z wściekłych Psów i posiadałam również książeczkę zawierającą scenariusz.
Tak na marginesie to zawsze trwałam w przekonaniu, że "Od zmierzchu do świtu" rezyserował Rodriguez.
_________________ Do Androids Dream of Electric Sheep?
hehe
Rodriguez fajnie kręci
Tony Scott też zajebiście nakręcił Prawdziwy romans
ale szkoda, ze tych filmów nie zrobił sam Tarantino (i Morderców Urodzonych również)
myslę, że byłyby jeszcze lepsze
a w 2006 ma wyjść film Hell Ride, główne role: Michael Madsen, Larry Bishop i Quentin Tarantino (kryminał)
wlasnie dorwalem Ostry dyżur, seria #1, odcinek # 25, pt. "Motherhood", reżyseria Quentin Tarantino
czytalem kiedyś o tym, ponoć dużo czarnego humoru, zaraz sie przekonam
poza tym Quentin maczał palce także w The Simpsons - wyreżyserował jeden odcinek Itchy & Scratchy pt. Reservoir Cats - parodiujący Reservoir Dogs i Pulp Fiction - zajebista sprawa
no i wyreżyserował dwa odcinki serialu C.S.I.: Crime Scene Investigation
odcinki te stanowiące całość (Grave Danger Vol. 1 i Vol. 2) i są zrobione ponoć tak, iż mogłyby być osobnym filmem - zresztą zostały nawet osobno wydane na DVD
uważane są one za najmocniejsze z całego serialu - kryminał/thriller pełen czarnego humoru
jeszcze tego nie mam, ale już zacieram ręce
Hey, maybe you guys can help settle an arguement a buddy of mine and I are having. We were having our weekly QT film festival, knocking back a few cold ones, and discussing the man while watching a double feature of Full Tilt Boogie and Mr. Destiny. Anyway, we start discussing QT and he says he thinks Qt's favortie color must be black, because of his use of it in his films. I say it's purple for obvious reasons. (by the way, my gf piped in and said she thought it was white, because of Mr. White. We laughed in her fucking face, dumb bitch!) I want to have some other opinions to show him because I know he's going to bring it up again next week, or does anyone know if QT publicly stated what his favorite color is? Any help would be greatly appreciated.
a jeśli chodzi o mnie to żenada ogółem. najlepszym filmem z tych co oglądałem i tych co są na tej liście wybrałem Natural Born Killers. Pulp Fiction jest taki sobie, przereklamowany. Tanim chwytem z pomieszaniem scen, zrobiono z tego "dzieło".
Wiem, że się teraz narażam, ale takie jest moje zdanie o tym filmie. Nie powala mnie na kolana. Po za tym tematyka filmów jest jednolita.
Hell Ride, z kryminału zrobił się na "bad ass B movie" w stylu spaghetti
czyli brzmi jeszcze smaczniej
i QT ograniczył się do roli producenta
w sumie nie gra najlepiej, ale jego pojawienie sie na ekranie to gwarancja dobrych dialogów
ale i tak bedzie pewnie zajebiscie
QkiZ napisał/a:
a jeśli chodzi o mnie to żenada ogółem. najlepszym filmem z tych co oglądałem i tych co są na tej liście wybrałem Natural Born Killers. Pulp Fiction jest taki sobie, przereklamowany. Tanim chwytem z pomieszaniem scen, zrobiono z tego "dzieło".
Wiem, że się teraz narażam, ale takie jest moje zdanie o tym filmie. Nie powala mnie na kolana. Po za tym tematyka filmów jest jednolita.
QT to wg mnie mistrz collage'u - wlasnie tak bym nazwał to co robi (chociaż mozna by nazwac go rownie dobrze złodziejem z inwencją twórczą)
pomieszanie scen mozna nazwać tanim chwytem, bo w końcu przed Pulp Fiction zaburzenie chronologi wydarzeń obecne było tylko w produkcjach niskobudzetowych, nie w filmowym overgroundzie, klasie A czy kinie Hollywood
a jednolita tematyka filmow - napisz cos wiecej
trudno sie zdecydowac...wybor naprawde nie jest latwy, kazdy z tych filmow jest dobry i ma w sobie cos ale niech bedzie : PULP FICTION! i'm lovin' it
uważam podobnie. w pisemku 'cinema" ktos o tarantino napisał : "(wściekłe)psy to byl przełom. Pulp rozwalił wszystko". otóż to - jak dla mnie arcydzieła kina postmodernistycznego i w ogole znakomity film.
a na spaghetti QT czekam z neicierpliwością
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
ale zwróc tez uwage na to, ze to wszystko jest zabawa tym zabijaniem i gangsterką, QT często puszcza oko do widza przypominając o dystansie
i ze jednak nie wszystko jest zabijaniem i gangsterką
albo moze inaczej - QT jest pierwszą osoba, ktora pokazala, ze tacy ludzie jak gangsterzy tez mogą miec takie problemy i powody do dyskusji jak hamburgery czy komiksy
chyba pierwszą
zresztą sama śmierć i gangsterka często stanowią tylko tło do podejmowania takich tematów jak milość, przyjaźń, lojalność
a i jak to Skubi napisał - bo jak zabijać, to zabijać z klasą
a ja szczerze bardzo lubię trupy w filmach QT
QT jest pierwszą osoba, ktora pokazala, ze tacy ludzie jak gangsterzy tez mogą miec takie problemy i powody do dyskusji jak hamburgery czy komiksy
no ale co z tego
jak dla mnie to nic szczególnego. co roku Hollywood produkuje setki takich filmików. nie powala mnie QT na kolana. z wymienionych "urodzeni mordercy" mi się jakoś tam podobał, reszta jest taka sobie.
no nic z tego, ot inne przedstawienie postaci niz dotychczas
kwestia gustu
a tak w ogole
QT planuje wreszcie zgrabnie polączyc oba voluminy Kill Bill i dodać kilka wyciętych fragmentów - i taka wersja (recut) wyjsc ma na DVD, ale i w kinach ma sie pojawić
palce lizać
wg mnie zajebiscie wychodzi mu czerpanie z czegokolwiek, zarówno z filmów made in Hongkong (John Woo), jak i chambary, filmow kung fu, spaghetti westernów, blaxploitation, dramatow gangsterskich czy filmow akcji
kwestia gustu znowu
a to news z Filmwebu na temat Hell Ride:
Tarantino rezygnuje z gry w "Hell Ride"
Quentin Tarantino zrezygnował z zagrania roli w filmu zatytułowanym "Hell Ride", w którym główną rolę zagra i który wyreżyseruje Larry Bishop, aktor znany polskim widzom z roli właściciela klubu ze striptizem w "Kill Bill 2".
Obraz zapowiadany jako "spaghetti biker film" opowiadać ma historię trzech bohaterów dążących do rozwiązania danych konfliktów. Te trzy główne role mieli zagrać właśnie Bishop, Michael Madsen i sam Tarantino. Teraz wiadomo, że trzeba będzie wybrać innego aktora.
W latach 60. i 70. Larry Bishop pojawił się w kilku tego rodzaju produkcjach, w tym w takich klasykach jak "The Savage Seven", "Chrome and Hot Leather" i "Angel Unchained".
Quentin Tarantino zapowiedział w MTV, że rzuca aktorstwo i zamierza skupić się na reżyserii, pisaniu scenariuszy i produkowaniu filmów. Nie wykluczył jednak, że będzie pojawiał się w drobnych epizodach.
----------
nie podoba mi sie taka niedokladnosc, Larry Bishop nie gral nigdy w tego typu filmach, bo nigdy do tej pory nie bylo tego typu filmow (mam tu na mysli ten dodatek "spaghetti")
Bishop grał w motocyklowych dzielach klasy B, czyli biker films, ale w stylu spaghetti to dopeiro bedzie Hell Ride jako pierwszy film na swiecie wlasnie taki
Filmmaker Eli Roth, 33, is a true horror believer. Instead of doing the electric slide at his bar mitzvah, he had himself sawed in half with a chain saw and insisted on a fake-blood-splattered cake. In 1995, he won a Student Academy Award for his NYU thesis film Restaurant Dogs, which cribbed the title sequence from Reservoir Dogs and so offended his professors that several protested the prize, calling the movie “sophomoric, overtly offensive, and gratuitously violent.” In 2002, Roth’s feature debut, Cabin Fever, a sick film about teens stranded in the woods with a flesh-eating virus, grossed $100 million (in ticket and DVD sales) on a $1.5 million budget—and, perhaps as importantly, it got the attention of Roth’s idol Quentin Tarantino. Now the two are buddies, and Roth’s second, nastier feature, Hostel—about doomed American backpackers in Europe—is opening as a “Quentin Tarantino Presents” film this week. Logan Hill talked to them.
Quentin, I assume you’ve seen Eli’s homage to you by now?
Q.T.: It’s really funny. And to win that award and have professors mad at you? For a horror director, that’s perfect.
Eli, you decided to make Hostel while floating in Quentin’s pool, right?
E.R.: I was getting offered remakes, but one day Quentin says, “What are your ideas?” I told him about this one movie that would be really cheap, $2 or $3 million, and completely sick. He said, “That’s the sickest fucking idea—make that movie.”
You made it for less than $5 million.
E.R.: Horror audiences don’t need to see some TV actor they’re familiar with. So we said, let’s keep the costs low to keep the gore high.
Q.T.: One of the exciting things about Hostel is there’s this kind of new horror film right now: ultraviolent, get-under-your-skin movies. It’s really the first new wave since the eighties slasher films—even the Scream movies still owed stuff to that period.
Where does it come from?
Q.T.: Man, it all started with Takashi Miike [the Japanese director known for fast, cheap, and viciously out-of-control films like Audition]. He’s the godfather. And Seijun Suzuki, and of course Kinji Fukasaku’s Battle Royale. It really heated up in Japan about six years ago, and America has been warming to it. Saw, Saw II, Wolf Creek, these are all a part of this subgenre. For Kill Bill, I had to make one version for Japan and a less violent version for America. Eli was able to make the Japanese version and release it in America.
Why?
Q.T.: Because audiences have had six years to absorb Japanese films on DVD. That level of intensity would have pushed people away. Now audiences have made it mainstream.
But isn’t it still just teenage guys in the theater?
E.R.: No! They say half the audience for Saw II was teenage girls.
Quentin, how does Eli fit into this new scene?
Q.T.: He’s what horror films have been waiting for: not a video director trying to make his first movie and then move on or the older guy who resents the fact that he’s still doing horror films. Eli wants to make horror films.
How do you rate his gore?
Q.T.: The problem is, if you go to see an ultraviolent movie, you’re buying a ticket to contraband. Only, most are rarely as shocking or intense as their trailers. But this new group of films is really scary—and I think Eli’s made the most horrifying entry.
A lot of genre filmmakers seem—annoyingly—to be sticking metaphors in their films, like George Lucas inserting Iraq commentary. Does yours have a message, too?
E.R.: Well, I think you’re really talking about that feeling people get when somebody’s doing a terrible job of it, trying to cram a message down your throat. At Crash, I couldn’t breathe. But you know, a lot of people read Cabin Fever as a metaphor for AIDS. I’m just not going to spell it out.
What about Hostel?
E.R.: Look, I just want to scare you. But maybe you watch it a second time and you see that all the stuff the American backpackers are saying about Amsterdam hookers in the beginning of the movie could be said about the Americans at the end. That this slaughterhouse they end up in is a demented version of Amsterdam’s brothels and the movie’s really about exploitation.
Is that why it’s so scary?
E.R.: I was really just thinking about how terrifying those Al Qaeda videos are—that idea that no matter what you say, they’re still going to torture and kill you. And I thought, Wouldn’t it be more terrifying if it wasn’t a political act but a sexual act? Like those Americans paying for a hooker in Amsterdam.
No to mam dylemat między "Od zmierzchu do świtu" a Pull Fiction", ale wybieram chyba to drugue za rewelacyjna muzyke. W sumie to trudno wybrać najlepszy tarantinoski film bo wszystkie są rewelacyjne i maja swój klimat (no może "sin sity" troche odbiega od standardów )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
