właśnie przeczytałem relację jednego kolesia z kapeli i ponoć było ostro, napiszcie cos o tym
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010
Koncert w stylu "małorolny ojowiec".
W pamięć zapadło mi tylko "Nie jestem pantoflem, mam halówki najka! I Andżelikę to ja kocham kurwa w chuj!"
Przyznaję jednak, juz na koncercie byłem conieco najebawszy.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Nie kpij, dzień później tego kolesia od halówek najka poznaliśmy i okazał się być z Wa-wy. Przepraszał za siarę i wytłumaczył, że był napierdolony jak dzwon.
zapomniałeś o "Andżelika jest najpiękniejsza na świecie a jeśli ktoś twierdzi kurwa inaczej to zapraszam na solóweczkę przed klub"
Ten wyjazd będziemy opowiadać dzieciom, wnukom, jak los pozwoli to prawnukom.
właśnie przeczytałem relację jednego kolesia z kapeli i ponoć było ostro, napiszcie cos o tym
a pisał o tym co było po koncercie?
my niestety nie załapaliśmy się na pornoskinsów, gdyż robiliśmy sobie ognisko i dotarliśmy na miejsce gdy grała ostatnia kapela, czyli, ku naszemu zdziwieniu, garage 11.
pornoskinsów później pytałam dlaczego zagrali pierwsi. Odp:" sami chcieliśmy, bo byliśmy tak napierdoleni, że albo byśmy grali pierwsi albo w ogóle"
w ogóle warszawiacy uratowali nam dupy, bo po koncercie w polańczyku nasza szczęśliwa ósemka nie miała gdzie spać, a patryk wziął nas do "ośrodka" w myczkowcach.
... gdzie napotkały nas różne rozmaitości i niezapomniane przeżycia
dzięki chłopaki
i pozdro dla banana, o którym pół dnia myślałam "skąd ja znam tego gościa"
...Stan z Anetą pewnie pamiętają naszą ostatnią pogawędkę w Warszawie
Mecu chciał coś więcej o tym co się działo tam na bibie u Patryka.
Wódka, latające krzesła, butelki rozbijane o ściany, wódka, bójka dwóch kolegów, sztućce w zamrażarce, wódka, karaluch na ścianie. No i dla pewności jeszcze trochę wódki.
ja pamiętam wszystko ale raczej nie na miejscu byłoby tu opisywać wszystko z drobnymi szczegółami i zawiłościami. Zresztą nie wiem kto by czytał posta na 1500 słów
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010
Pomijając, że niektórych rzeczy zwyczajnie nie da się oddać słowami
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Ja do tej pory boję się myśleć ile robaków mogłem tamtej nocy zjeść. One wręcz opanowały nasz pokój.
Owszem zajebiście było, myślę, że w przyszłym roku powtórka z rozrywki by się przydała, może uda się znów ustawić jakoś z chłopakami z Wawy w Myczkowcach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum