PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja


Poprzedni temat :: Następny temat
Popiera ktos z was PiS?
Autor Wiadomość
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

"nie twoje nie rusz" i pewnie MS w 1945r gdyby ciebie przywieźli zza Buga to byś zamieszkał pod mostem a nie w opuszczonym poniemieckim domu :D :D :D
daj se spokój z tymi ckliwymi pierdołam

lepiej czytaj
http://www.poranny.pl/app...ION04/304583218
 
Piszczyk


Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 33
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

MS napisał/a:
Czesc tych "roszczeniowcow", to ludzie ograbieni z dorobku kilku pokolen.

Przez kogo? Przez przymusowych przesiedleńców? Czy może jednak przez panów na "H" i "S"?

MS napisał/a:
Nie wiem jak Ciebie wychowano, ale mnie wedlug zasady: nie Twoje, to nie rusz. A znalezione powinno sie oddac wlascicielowi, jesli tylko da sie go odszukac. (I wypada to zrobic z wlasnej inicjatywy, a nie "kiwac sie" i przeciagac sprawe.)

A nie wychowano, że sprawiedliwości żąda się od winowajców, a nie od zmuszonych lufą karabinu do współudziału?

MS napisał/a:
Roszczeniowcami to sa raczej Ci, ktorzy za komuny uwlaszczyli sie na zagrabionym, a teraz placza, ze bedzie trzeba oddac.

Co mieli robić? Mieli coś do powiedzenia w tej sprawie? Pewnie nawet nie wiedzieli, skąd to pochodzi.
_________________
Anarchizm - to się leczy.
 
Astiv

Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 66
Skąd: Rybnik
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

co do pisu, to dzis u mnie na rynku bylem swiadkiem politycznej farsy...
Senator pisu i jego mlodziezowka lazila z transparentem "solidarni z tybetem" mieli na srodku tablice z kartkami na których można sie podpisać. co zabawne, to nie zadne petycje, zwykla kartka, na której pozwalali sie nawet pseudonimami podpisywac...
i masa ulotek, solidarnio z Tybetem i loga pisu...
żałosne, wykorzysują Tybet do podlizania sie..
 
Ambroży Predator


Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 74
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

Astiv napisał/a:
co do pisu, to dzis u mnie na rynku bylem swiadkiem politycznej farsy...
Senator pisu i jego mlodziezowka lazila z transparentem "solidarni z tybetem" mieli na srodku tablice z kartkami na których można sie podpisać. co zabawne, to nie zadne petycje, zwykla kartka, na której pozwalali sie nawet pseudonimami podpisywac...
Robert B. Cialdini napisał/a:
Czy zastanawiałeś się, co robią z zebranymi podpisami ci, którzy rozprowadzają różne petycje? Często nie robią z nimi niczego, jako że głównym celem petycji może być po prostu wzbudzenie w podpisujących zaangażowania na rzecz danej sprawy
("Wywieranie wpływu na ludzi" roz. 3 "Zaangażowanie i konsekwencja") :D
_________________
A mnie sie tak marzy z...odleglej Australii zeby z tych "darizn"mniej wydawano na budowe nowych pomniko_kosciolow a wiecej na rozsadne cele,ktore sa odwrotnoscia pychy etc. Kangurzyca
zamknij gebe oddam swoje pieniadze na co bede chcial i nikt niebedzie mi dyktowal na co a tym bardziej jakies szmacisko bog wie skad
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

r27 i Piszczyk: Troche sie na Was zawiodlem :-( Myslalem, ze czytanie ze zrozumieniem macie opanowane.
Pisalem ze 3 razy wczesniej, ze jest roznica pomiedzy powojennymi przesiedleniami a pozniejsza emigracja. Czy jak ktos zakapowal sasiada-"syjoniste" (co w jezyku "marcowym" oznaczalo niechetnego rezimowi inteligenta o pochodzeniu zydowskim) na bezpieke, zeby zabrac jego dom, to byl "zmuszony lufą karabinu do współudziału" :?:
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
Ambroży Predator


Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 74
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

MS napisał/a:
Czy jak ktos zakapowal sasiada-"syjoniste" (co w jezyku "marcowym" oznaczalo niechetnego rezimowi inteligenta o pochodzeniu zydowskim)
tu chyba pozwoliłeś sobie całe zagadnienie uprościć, w sposób "nieznacznie przesuwający języczek wagi" ;) czy np. należy rozumieć że prokurator stalinowski Helena Wolińska, którą na fali "czystek" wyrzucono w 1968 r. z pracy (i wyemigrowała), była "inteligentką niechętną reżimowi"? :lol:

byli Kołakowscy, były też Wolińskie; przymknąć jedno oko i zostawić w polu widzenia samych Kołakowskich jest bardzo wygodne, lecz niespecjalnie uczciwe
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

Mam wewnetrzne przekonanie, ktorego niestety nie moge napredce podeprzec zadna statystyka, ze tych Kolakowskich bylo wiecej niz Wolinskich. Tak czy owak, w tych drugich przypadkach takze wolal bym, zeby takie osoby odpowiedzialy przed sadem w wolnej Polsce za swoje zbrodnie, niz zebysmy "przyklepywali" niegodziwosci na zasadzie: okradl draba drab, to dobrze mu tak.
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
Ambroży Predator


Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 74
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

uwzględniwszy, że przed latami 70. nie istniała w PRL żadna zorganizowana opozycja, a reżim (więc i jego funkcjonariusze) cieszyli się wówczas pełnią sił, sądzę że twoje wewnętrzne przekonanie jest błędne
statystyk też nie mam, ale zgódźmy się (?) że oparta o tę informację logika sprzyja raczej mojemu wewnętrznemu przekonaniu
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

Cytat:
Czy jak ktos zakapowal sasiada-"syjoniste" (co w jezyku "marcowym" oznaczalo niechetnego rezimowi inteligenta o pochodzeniu zydowskim) na bezpieke, zeby zabrac jego dom, to byl "zmuszony lufą karabinu do współudziału"


a znasz choć jeden taki przypadek? serio pytam...bo z tego co mi wiadomo NIKT NA SIŁĘ ŻADNEGO ZYDA W 1968r z jego domu nie wyrzucił..wyrzucano z pracy i UMOŻLIWIANO wyjazd na zachód....o jakiś siłowych rozwiązanich to ciebie fantazja zbyt mocno ponosi

nikt na "sąsiada" syjonistę nie musiał kapować...w PZPR SB i MO wiedzieli kto w ich szeregach ma "korzenie" i sami "czyscili" bez donosów jak np jaruzelski w LWP
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

chyba ze chodziło o tzw mieszkania służbowe przysługujące aparatczykom czy oficerom SB czy MO..wtedy po zwolonieniu z pracy musiał je opuścić, ale to przecież byłą własność "firmy" a nie fizycznej osoby
 
Ryszard

Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1598
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

r27 napisał/a:

z tego co mi wiadomo NIKT NA SIŁĘ ŻADNEGO ZYDA W 1968r z jego domu nie wyrzucił..wyrzucano z pracy i UMOŻLIWIANO wyjazd na zachód....

No tak, w czasie wojny też nikt ich na siłę nie pchał do obozów koncentracyjnych - wystarczyło skierować lufę w odpowiednim kierunku, więc są sami sobie winni. :roll:
No i w PRLu też nikt nikogo do emigracji nie zmuszał - oczywiście 'umożliwiano wyjazd na zachód'. :roll:
_________________
nie umiemy się bawić w dyskotece
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

tak więc napisałem że jak ktoś zna takie przypadki to niech leci do IPNu ...
w czasie wojny do obozów pchano na siłę...zachowały się nawet dokumenty podpisane przez hansa franka z których jasno wynika iż za mieszkanie poza gettem groziła śmierć
MS z rozpędu wymyślił jakiś "przykład" no i z tego rozpędu trafił kulą w płot....stzrelił ckliwą bajeczkę o odbeiraniu domów żydom...i tylko historia na ten temat milczy....a jak cos ms wie to niech sie wiedzą pochwali

władze PRLowskie NIE ZMUSZAŁY DO wyjazdu...pozbawiały tylko prominentnych stanowisk ..czasem niestety też trafiało na bezpartyjnych pracowników naukowych którzy nie mają szans na robienie kariery wybierali wyjazd na zachód.....
w czasach kiedy Polacy byli takiej możliwosci pozbawieni tzn możliwości wyjazdu z komunistycznego "raju".....budowanego przez tych "marcowych emigrantów"..bo aż 8 tys. z nich było członkami PZPR ....

w sumie z Polski wyjechał o wtedy 15 tys. osób..zaś np w analogicznym okresie z CCCP ok 200 tys....i co zabawne te "wypędzenie" z sowietów historiografia zydowska przedstawia jako "wypuszczenie zydów" a nei "wygnanie"..zresztą syjonisci w IZraelu też o polskim marcu 1968r mówią w kontekscie że "komunisci wypuścili" a nie że "wypędzili"..o wypędzeniu mówią wyłacznie ex prominenci z pzpru którzy zostali pozbawieni ciepłych posadek...zwykli szarzy żydzi byli zadowoleni że mogli wyjechać na bogaty zachód..czy też do izraela
 
jaś skoczowski

Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 338
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

a ja odpowiem na pytanie tytułowe - TAK kurwa,popieram, bo raz - mnóstwu patafianom PiS się nie podoba, bo "się kojarzy", zamiast się nie podobać z jakiegoś bardziej sprawdzalnego powodu, a poza tym, to oni chcieli wprowadzić państwowe egzaminy uprawniające dopełnienia zawodów prawniczych. i chuj. :mrgreen:
_________________
|a and not-a. and fuck u 2.|Takie Nic - Cycki Na Wolności|"Every man should be his own government, his own law, his own church." Josiah Warren|
 
Ryszard

Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1598
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Pon 21 Kwi, 2008   

Znaczy wiesz, można udawać, że jak się komuś odbiera możliwość zajmowania stanowiska tylko ze względu na pochodzenie i traktuje jako obywatela drugiej kategorii, to nie wywierana jest żadna presja.
Można udawać, tylko czy rzeczywiście żadnej presji wówczas nie ma?
Jeśli nie masz warunków do życia, bo "przypadkiem" wszystko co cenne jest ci odbierane to stanowi to pewien nacisk.
_________________
nie umiemy się bawić w dyskotece
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

ryśku MILIONY Polaków z prowincji w 1968r żyło na znacznie niższym poziomie niż wyrzuceni z partii ex prominenci i nie mieli możliwości wyjazdu na zachód...więc jakieś szczególne rozczulanie się nad losem "emigrantów marcowych" uważam za conajmniej śmieszne.....
 
Ryszard

Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1598
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

Ten argument jest taki zajebisty! :rotfl: Może uogólnijmy go trochę i zobaczmy jaki jest sensowny?
MILIONY ludzi w Afryce głoduje więc rozczulanie się nad losem Polaków z prowincji z 1968r. uważam za co najmniej śmieszne.

albo

MILIONY ludzi ma raka więc rozczulanie się nad losem "emigrantów marcowych" uważam za co najmniej śmieszne

a może

MILIONY ludzi nie może się wyspać więc... ?

Czasem masz argumenty całkiem uzasadnione, ale to był chyba jakis dowcip.
_________________
nie umiemy się bawić w dyskotece
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

no ale ja pisałem o syt. w Polsce w 1968r..porównałem przecietnego Polaka nie zyda z przeciętym Żydem zyjącym wtedy w Polsce..

w czasach komunizmu co chwila ktoś tracił pracę z powodu poglądów czy też pochodzenia..albo jej nie znajdował...
wiekszość "emigrantów marcowych" w latach 1945-1956 INSTALOWAŁA w Polsce aparat władzy ..aparat który w pewnym momencie uderzył takze w nich...znamy takie przypadki w historii...czystki w partii komunistycznej w CCCP czy też w NSDAP..

nie wiem...moze dzis mamy o tuchaczewskim czy rhomie pisac ze to ofiary komunizmu i nazizmu? moze jakis pomnik dla ernsta rhoma?


a co do afryki to pomysl czy na miejscu byłoby użalanie się nad jakimiś członkami krwawego rezimu w Zimbabwe których ktoś wyeliminował na zasadzie że zmusił do emigracji..w czasie kiedy przecietny mieszkaniec Zimbabwe cierpi głód?

tak własnie wygląda to z marcem 68r...wyrzucono komunistów zydów z PZPRu i teraz wmawia sie że to były "ofiary" komuny...kto wie czy gdyby nie 1968r to czy drogi bronisłąw stałby się demokratą? jakoś w 50tych kiedy mordowano TYSIĄCAMI Polaków nie wpadł na to że słuzy jak wierny pies zbrodniczemu systemowi..dopiero kiedy sam dostał kopa w dupę od kumpli z bandy to nagle 'zrozumiał" że błądził
 
Ryszard

Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1598
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

A może właśnie nie porównujesz "przeciętnego Polaka nie-Żyda" z przeciętnym Żydem, tylko "Polaka z kresów" do "Polaka-Żyda z PZPR"?
Raczej żaden z nas nie jest w stanie podeprzeć się w tej kwestii statystyką ilu Żydów gdzie pracowało, więc mówienie o jakiejś grupie z PZPR jako "przeciętny" jest głęboko błędne. Chociażby z tego względu, że pochodzenie żydowskie nie oznacza wcale przynależności do PZPR.
To tak jakbyś wziął robaczywe jabłko i soczystą gruszkę i powiedział, że porównujesz przeciętne jabłko z przeciętną gruszką. To demagogia.
_________________
nie umiemy się bawić w dyskotece
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

ryśku co do statystyk to akurat strzelasz samobója gdyż to zagadnienie jest dość dobrze zbadane i tylko kompletny ignorant może nie miec pojęcia o nadrepreznetacji Żydów w aparacie władzy...

przyjmijmy iż "marcowi emigranci" to "przeciętni Żydzi".....

więc ponad połowa z nich należała do PZPR (8 tys)...

50%.....cała PZPR wtedy ok 1 mln ludzi...czyli ok 4% populacji Polaków

z jednej strony 50% ...z drugiej 4%..dwunastokrotna nadreprezentacja....

rok 1968- w Wojsku Polskim bodajże jest 100 generałów..z czego 14 Żydów.....Żydzi stanowiący ok 0,25% populacji mają 14% repreznetacje w LWP......

tak samo SB czy MO......wystarczy przejrzeć satystyki i przeczytac ze zroumieniem jakies opracowanie na temat stosunków polsko-zydowskich po 1945r.

w 1945r 3/4 dyrektorów departamentów UB to byli Zydzi (pisze o tym nawet N. Davies w "europie')
 
Ryszard

Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1598
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

r27 napisał/a:
przyjmijmy iż "marcowi emigranci" to "przeciętni Żydzi".....

Nie wiem czy wiesz nawet najpiękniejsze obliczenia można sobie w buty wsadzić przy złych założeniach.
Zresztą nawet podążając tą logiką - co z pozostałymi, którzy musieli wyjechać (8 tys!), rozpłynęli sie w powietrzu czy mają płacić za czyjeś grzechy?

Że nie wspomnę już o 'definicji' Żyda. Tobie chodzi o pochodzenie, religię, dziadka, język czy o co? No bo to chyba dosyć istotne przy tego typu 'obliczeniach'.

Poza tym w ogóle jakieś to niespójne co mówisz. Z jednej strony piszesz, że mieli wspaniałe stanowiska i rządzili krajem, z drugiej mówisz, że PRL dał im możliwość wyjazdu za granicę. To co, oni sami sobie dali tę "możliwość"? Po co skoro było im tak dobrze?

Zresztą, to jak rzucanie grochem o ścianę. Nie będę się więcej kłócił o jakieś twoje fobie.
_________________
nie umiemy się bawić w dyskotece
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

Cytat:
Z jednej strony piszesz, że mieli wspaniałe stanowiska i rządzili krajem, z drugiej mówisz, że PRL dał im możliwość wyjazdu za granicę. To co, oni sami sobie dali tę "możliwość"? Po co skoro było im tak dobrze?



ty rysiek serio nie słyszałeś o walce puławian z natolińczykami? :shock: :shock: :shock:

chłopie ty masz zerowe pojecie o tamtych wydarzeniach.....moze najpierw choć sobie w wikipedii jakiś skrót przeczytaj....bo wogóle nie wiesz o czym piszesz...
 
Ryszard

Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1598
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

r27 napisał/a:
Cytat:
Z jednej strony piszesz...
_________________
nie umiemy się bawić w dyskotece
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008   

gdybyś ryśku z ms cokolwiek poczytali o marcu 68 to by nie było bzdur o "zabierniau domów" ani też zdziwienia że matka partia wypierdzielała ze swych szeregów "żydów"...o wojnie 6dniowej i o tym kogo popierała matka wszystkich partii (KPZR) też rysko nie słyszał?
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008   

Rzucilem przykladem, zeby nie bylo, ze wszystkich do czerpania z owocow grabiezy "przymuszano lufa". Nie twierdze, ze ofiarami byli wylacznie Zydzi czy tez w jakis szczegolny sposob Zydzi. Na kogo byla akurat "jazda", temu czasem "UMOŻLIWIANO wyjazd", oczywiscie pozostawiajac za soba dorobek calego zycia. To samo dotyczylo poznych przesiedlencow niemieckich. 100%-Polakom, ktorym jakos udalo sie wyrwac na Zachod, tez automatycznie odbierano pozostawiony majatek. W ogole mam wrazenie, ze z uporem sprowadzasz sprawy na plaszczyzne narodowosciowa.
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
r27


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 321
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008   

Polakom którzy wyrwali się na zachód NIKT MAJĄTKU NIE ODBIERAŁ...wyjątkiem są sprawy w stylu płk. kuklińskiego kiedy to wyrokiem sądu skonfiskowano majątek z powodu "zdrady"

kolejny raz MS FANTAZJUJESZ.....a to wymyslasz jakieś konfiskaty majatkó tym co wyjechali na zachód albo wymyslasz jakieś "wyrzucanie" Żydów z ich domów w 1968r...

DAJ MI CHOĆ JEDEN PRZYKŁAD TAKIEGO POTRAKTOWNIA ŻYDA W POLSCE w 1968r to zwrócę honor

nie odrózniasz konfiskaty od przejęcia porzucanego mienia pzrez skarb państwa..dzis też skarb państwa czy też gminy przejmują "porzucony" majątek
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13