PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja


Poprzedni temat :: Następny temat
Anarchizm = lewica
Autor Wiadomość
jaś s
Gość
Wysłany: Nie 06 Maj, 2007   

mAcenas napisał/a:
w poprzednim ustroju mieliśmy ciekawy eksperyment, który potwierdził, że jak coś jest niczyje, to nikt o to nie dba


jak definiujesz własność? bo jeśli jako względnie absolutną i ekskluzywną kontrolę nad jakimś dobrem, to na pewno za PRLu braku własności nie było. co najwyżej dużo dóbr należało do urzędników. stąd chroniono własność państwową ("społeczną").

ale cóż, myślenie lepiej rzeczywiście pozostawić wprawionym. lepiej powtarzać bezmyślnie za kimś.
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Nie 06 Maj, 2007   

na wstepie: nie umiem cytować cytatu, jak to się robi:oops:
Cytat:
mógłbyś poprzeć to stwierdzenie jakimiś argumentami? - to raz. Dwa: czyżby poprzedni ustrój nie był państowy? Trzy: zdajesz się nie rozumieć tego co napisałem, albo chcesz sprywatyzować wodę i powietrze tak samo jak kapitaliści sprywatyzowali ziemię wall

1. miałem na myśli PGR-y, były oczywiście państwowe, ale państwowe w rezultacie było traktowane jak niczyje, ale faktycznie ślepa uliczka, wycofuję to :oops:
2. poprzedni ustrój był chory od początku do końca, nie wymagajmy za wiele od chorego człowieka :wink:
3. woda i powietrze należą do państwa, niekoniecznie jest to własność w rozumieniu kodeksu cywilnego, ale państwo i jego organy są powołane do dbania o te dobra

Cytat:
Mecenas napisał:
wymagając od innych nie wylewania ścieków do rzeki, ograniczasz właśnie ich wolność w tym zakresie

w jakim zakresie? Woda, powietrze i ziemia nie należą do nikogo (choć zdaje sobie sprawę, że są tacy, którzy się za ich właścicieli uważają) więc jaką mają mieć "inni" wolność w zakresie trucia czegoś co do nich nie należy? Truć mogą conajwyżej siebie i na forum Wink

w takim zakresie, że ogranicza się w tym momencie ich prawo do czynienia czego tylko chcą, ale jeśli nie chodziło ci o wolność absolutną, to nie ma o czym gadać


Cytat:
piszę o tym, że państwo ( a tym bardziej państwo, w którym rządzą kapitaliści) nie dba o szeroko pojętą ekologię - i to jest empiryczny fakt nie do zanegowania. Wszelkie działania w tej materii są działaniami oddolnymi ludzi, którzy dziesiątkami protestów, akcji, bojkotów konsumenckich itd. wymuszają "regulacje prawne", które jak to zwykle bywa w przypadku prawa są nieskuteczne bo działają po fakcie i nigdy nie naprawiają wyrządzonych szkód. Widać więc, że ludzie sami są w stanie sie organizować i skutecznie chronić własne środowisko i gdyby jeszcze państwo nie chroniło brudnych (dosłownie) interesów kapitalistów, chronili by sie lepiej.

państwo jakiego jestem zwolennikiem, nie może wyręczać jego obywateli, ono jest by umożliwiać pewne działania, np takie jak opisujesz, umożliwia je regulując kwestie wątpliwe, czy też rozstrzygając ewentualne spory na tym tle i egzekwując te rozstrzygnięcia, pisząc państwo mam tu na myśli organy ustawodawcze, wykonawcze i sądownicze, w każdym społeczeństwie takie instytucje muszą istnieć, różnią się tylko szczegółami

Cytat:
że nie ma ani krystalicznie czystej wody ani wolności absolutnej, a ty nie wiesz co mówisz albo, co gorsza, wiesz ale twoja racja jest twojsza i chuj

ten fragment, w związku z tym że nie pisałeś o wolności absolutnej, pozbawiony jest znaczenia

Cytat:
bo jeśli jako względnie absolutną i ekskluzywną kontrolę nad jakimś dobrem, to na pewno za PRLu braku własności nie było. co najwyżej dużo dóbr należało do urzędników. stąd chroniono własność państwową ("społeczną").

po pierwsze co to znaczy względnie absolutna kontrola :shock: :lol:
własność państwowa nie należała do urzędnikow tylko państwa, czyli do wszytskich jego obywateli, moim zdaniem głupota w 3/4 przypadków
to była tylko próba zbicia argumentów Yogiego, przyznaję nieudana :oops:

a to jest chyba najdłuższy mój post w karierze internetowego wojownika, kurwa zmęczyłem się pisząc go :lol:
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Yo
Gość
Wysłany: Nie 06 Maj, 2007   

Mecenas napisał/a:
poprzedni ustrój był chory od początku do końca,
a obecny w czym jest zdrowszy? w 3-4 krotnie większej liczbie urzędników? w 3-4 krotnie większym długu państwa? w zniszczonym kodeksie pracy? w wyprzedanym majątku? w ograniczaniu swobód obywatelskich? we wszechobecnej inwigilacji? w opodatkowywaniu wszystkich możliwych transakcji? edukacja się poprawiła? może służba zdrowia?
Mecenas napisał/a:
woda i powietrze należą do państwa, niekoniecznie jest to własność w rozumieniu kodeksu cywilnego, ale państwo i jego organy są powołane do dbania o te dobra

ale państwo dba o dobro kapitalistów, którzy sponsorują państwowych urzędników w zamian za takie regulacje, przy których nie bedą musieli zawracać sobie głowy niczym poza dojeniem kasy na trupach ludzi i natury. Dzisiaj koncerny wliczają w koszta ewentualne kary, które i tak nijak się mają do czynów, za które są orzekane. Sprawdź np. jakie dobrodziejstwa dla naszego środowiska robi Smithfield Foods.

Mecenas napisał/a:
państwo jakiego jestem zwolennikiem, nie może wyręczać jego obywateli, ono jest by umożliwiać pewne działania, np takie jak opisujesz, umożliwia je regulując kwestie wątpliwe, czy też rozstrzygając ewentualne spory na tym tle i egzekwując te rozstrzygnięcia, pisząc państwo mam tu na myśli organy ustawodawcze, wykonawcze i sądownicze, w każdym społeczeństwie takie instytucje muszą istnieć, różnią się tylko szczegółami
ale wszystkie państwa wyreczają swoich obywateli i każą sobie za to słono płacić, wszystkie robią to też pod przymusem. W dodatku wybór "organów ustawodawczych, wykonawczych i sądowniczych" jest odgórny a nie oddolny - dzisiejsze wybory to mit, gdyby mogły coś zmienić zostałyby zakazane. Dowód: Bez wzgledu na to kto rządzi, a rządzili już wszyscy jest taki sam gnój i w zasadzie taka sama polityka. Trochę się pogryzą przy korycie ale nie za bardzo bo i tak wszyscy chodzą na pasku tych, którzy ich zainstalowali i sfinansowali.
Dowód: dekomunizację i odnowę moralną robią tacy ludzie:
Andrzej Kryże - Wiceminister Sprawiedliwości IVRP- członek PZPR do jej końca. Skazywał w stanie wojennym.
Zbigniew Wasserman - Minister koordynator ds. służb specjalnych IV RP. PRL-owski prokurator od lat 70-tych.W krakowskiej prokuraturze prowadził kilka śledztw przeciwko działaczom Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W PRL "szuja" i "prokurator" znaczyły to samo.
Wojciech Jasiński- Minister Skarbu IV RP- członek PZPR w latach 1976 - 1981, szef Wydziału Spraw Wewnętrznych w Płockim.
Andrzej Aumiller- Minister Budownictwa IV RP- zasłużony komunista, wieloletni członek PZPR, a następnie i Unii Pracy. Przyjmuje zapisy na 3 mln mieszkań Kaczyńskiego i gruszki na wierzbie.
Anna Kalata - Minister Pracy i Polityki Społecznej IV RP. Członek PZPR jak i SLD.
Zbigniew Graczyk- Wiceminister Gospodarki Morskiej IV RP - przez 20 lat należał do PZPR, będąc między innymi członkiem jej Komitetu Wojewódzkiego w Szczecinie.
Ewa Sowińska- Rzecznik Praw Dziecka IV RP. W latach 1977-1980 należała do PZPR.
Bogusław Kowalski Wiceminister Transportu IV RP. W latach 80 członek PRON. Figuruje w materiałach służb specjalnych PRL jako tajny współpracownik o kryptonimach "Mieczysław" i "Przemek"
Maciej Giertych były członek PRON i Rady Konsultacyjnej przy gen Jaruzelskim poparł dekret o wprowadzeniu stanu wojennego i delegalizację Solidarności. Wiosną 1989 roku brał udział w obradach "Okrągłego Stołu" jako doradca Gen. Jaruzelskiego.
Ojciec Ziobry - I sekretarz w Krynicy Górskiej,
Ojciec Dorna - żydowski komunista, który mocno postulował aby włączyć Polskę do ZSRR i uczynić ją 17 republiką radziecką.
Ojciec braci Kaczyńskich - wykładowca Marksizmu i Leninizmu w W-wie
itd. lista jest długa

ale konserwie nie wytłumaczysz :wink: i będzie jedna z drugą twierdzić, jak to sie dużo zmieniło i jacy to teraz nimi wspaniali i czyści ludzie rządzą, a Yo będzie dla nich najwiekszym lewakiem i komuchem, tylko dlatego, że chce pić czystą wodę, oddychać, nie płacić podatków bo żadnych usług nie zamawiał, nie chodzić na wybory bo gdy do wyboru jest tylko gówno to jedyną alternatywą by nie śmierdzieć jest nie wybierać żadnego, a no i oczywiscie wg. kolejnej wspaniałej definicji Killing Joke'a Yo jest lewakiem i komuchem bo nie chce obcych baz wojskowych i brać udziału w syjonistyczno-neokonserwatywnych wojnach.

Mecenas napisał/a:
to była tylko próba zbicia argumentów Yogiego, przyznaję nieudana
miło, że potrafisz to przyznać :wink:

Mecenas napisał/a:
nie umiem cytować cytatu, jak to się robi

taki zapis
Kod:
[quote="Mecenas"][quote="Yo"]bla bla bla[/quote]bla bla bla[/quote]

robi coś takiego
Mecenas napisał/a:
Yo napisał/a:
bla bla bla
bla bla bla
 
jaś skoczowski

Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 338
Wysłany: Nie 06 Maj, 2007   

Mecenas napisał/a:

po pierwsze co to znaczy względnie absolutna kontrola :shock: :lol:
własność państwowa nie należała do urzędnikow tylko państwa, czyli do wszytskich jego obywateli, moim zdaniem głupota w 3/4 przypadków
to była tylko próba zbicia argumentów Yogiego, przyznaję nieudana :oops:

a to jest chyba najdłuższy mój post w karierze internetowego wojownika, kurwa zmęczyłem się pisząc go :lol:


względnie - czyli absolutna na tyle, na ile można ją wyegzekwować. bo na papierze jest absolutna. a rzeczywistośći wcale nie musi być skuteczne wobec wszystkich.

aha - ekonomiści za własność rozumieją stan kontroli, wyłącznej - to jest pewien rodzaj posiadania czyli, bardzo rozbudowanego. mam ci tłumaczyć krok po kroku dlaczego własność w sensie prawnym nie ma (sama z siebie, bo pośrednio ma) żadnego znaczenia dla stosunków ekonomicznych? to może jednak poczytaj o tzw. klasie zarządców i dlaczego np. nie klasyfikuje sie zarządów korporacji (pracowników najemnych wszak) jako członków proletariatu...
_________________
|a and not-a. and fuck u 2.|Takie Nic - Cycki Na Wolności|"Every man should be his own government, his own law, his own church." Josiah Warren|
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Pon 07 Maj, 2007   

Yo napisał/a:
Mecenas napisał/a:
poprzedni ustrój był chory od początku do końca
a obecny w czym jest zdrowszy? w 3-4 krotnie większej liczbie urzędników? w 3-4 krotnie większym długu państwa? w zniszczonym kodeksie pracy? w wyprzedanym majątku? w ograniczaniu swobód obywatelskich? we wszechobecnej inwigilacji? w opodatkowywaniu wszystkich możliwych transakcji? edukacja się poprawiła? może służba zdrowia?

nie wiem jak z liczbą urzędników, ale z długiem, wyprzedanym majątkiem, kodeksem pracy, inwigilacją i swobodami obywatelskimi to pierdolisz jak potłuczony
edukacja i służba zdrowia faktycznie raczej się pogorszyły
dług to pozostałość właśnie starego ustroju, kodeks pracy robiony jest tak by obie strony były zadowolone, oczywiście obie nie są zadowolone, ale taka jest cena kompromisu, a PRL-u oczywiście inwigilacji nie było, za to swobód od groma, nie twierdzę że dziś jest dobrze, ale jest dużo lepiej niż było

Yo napisał/a:
ale państwo dba o dobro kapitalistów, którzy sponsorują państwowych urzędników w zamian za takie regulacje, przy których nie bedą musieli zawracać sobie głowy niczym poza dojeniem kasy na trupach ludzi i natury. Dzisiaj koncerny wliczają w koszta ewentualne kary, które i tak nijak się mają do czynów, za które są orzekane. Sprawdź np. jakie dobrodziejstwa dla naszego środowiska robi Smithfield Foods.

problem polega na tym, że dziś nie ma podziału na my i oni, bo kto to są ci kapitaliści? to możesz być ty, ja , twój kumpel, czy dziewczyna, krótko mówiąc zwykli ludzie, którzy dbają o swoją dupę, nie dziw się że lobbują na swoją rzecz, ty tez możesz to robić, nikt ci tego nie zabrania, nie wnikam w dalszą częśc tego fragmentu twojej wypowiedzi bo to należy do sfery funkcjonowania państwa,

reszta później
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Yo
Gość
Wysłany: Pon 07 Maj, 2007   

Mecenas napisał/a:
nie wiem jak z liczbą urzędników

to sobie kurwa sprawdź
w 1989 r. - 162 tys., a w 2002 r. już 334 tys
15 lat temu w całej Polsce było 162 tys. urzędników. Dziś jest ich ponad pół miliona
może to do ciebie trafi: "Unia Polityki Realnej zwraca uwagę, że liczba urzędników państwowych od roku 1989 zwiększyła się ponad czterokrotnie, liczba branż podlegających koncesjonowaniu zwiększyła się z ośmiu do 216, liczba instytucji państwowych kontrolujących przedsiębiorców zwiększyła się z 16 do 40"
Mecenas napisał/a:
ale z długiem

http://ekonom.univ.gda.pl...20Grzegorz1.pdf
Mecenas napisał/a:
wyprzedanym majątkiem
W chwili obecnej istnieje jeszcze 800 przedsiębiorstw państwowych, do 2006 roku sprzedano już 7.350 zakładów, nad którymi sprawują kontrolę tzw. międzynarodowe korporacje, czyli – mówiąc inaczej – obce nam, często wrogie państwa - z czego 1.550 zostało natychmiast, przez nowych właścicieli zniszczonych.

Poznański, polskiego pochodzenia profesor zwyczajny ekonomii na Uniwersytecie Stanu Waszyngton w Seattle, w sposób zrozumiały dla laika wytłumaczył w swej książce, co zrobili AWS-UW-owcy i ich poprzednicy oraz dlaczego jest to zbrodnia na wielką skalę. Będąc pokaźną częścią majątku narodowego ocenianego w tym czasie na ok. 240 mld $, polski przemysł i banki wytworzyły w 1989 r. przynajmniej połowę łącznego dochodu narodowego 140 mld $. Władze wyprzedają ten majątek za sumę, która pod koniec prywatyzacji osiągnie ok. 20 mld $, czyli za nie więcej niż 10% aktualnej wartości. To właśnie tę napędzaną korupcją wyprzedaż autor nazywa "wielkim przekrętem" – wielkim dlatego, że spowodował długoterminowe i poważne dla narodu następstwa:

* Rząd stracił okazję zainkasowania funduszy ze sprzedaży, które pozwoliłyby podwoić majątek narodowy, np. w postaci programów dla najbiedniejszych, służby zdrowia, szkolnictwa, nauki, budownictwa mieszkaniowego, transportu kolejowego, przemysłu obronnego itp.
* Oddano "kokoszkę znoszącą złote jaja" w obce ręce za cenę zwykłego jajka. Zagraniczni posiadacze i koła finansowe będą zbierać te złote jaja spod "zakupionych" inwestycji, mając kontrolę nad tym jak, gdzie i kiedy wykorzystać dochody i czy w ogóle zostawić je choć częściowo w Polsce.
* Zmarnowano szansę zbudowania silnej polskiej klasy właścicieli. Ta klasa jest nieodzowna w nowoczesnych państwach, gdzie przysparza społeczeństwom ogólny dobrobyt.
* Zaprzepaszczono możliwość sterowania gospodarką za pomocą instrumentów finansowych, np. rządowymi pożyczkami niskoprocentowymi dla powstających małych przedsiębiorstw prywatnych.
* Uzależniono naród od obcych interesów, które mogą egzekwować ustępstwa w polityce zagranicznej i wewnętrznej Polski szantażem gospodarczym.
Mecenas napisał/a:
kodeksem pracy
choćby to:
Stosunkowo wysoki poziom praw pracowniczych zawartych w "konstytucji świata pracy", który udało się utrzymać związkom zawodowym przez pierwsze 10 latach polskiej transformacji ustrojowej, szybko stał się obiektem ataków ze strony pracodawców i sprzyjających im środowisk liberalnych. W lipcu 2002 r. uchwalono zmiany w Kodeksie, zakładające:
- ograniczenie stosowania przepisów o zwolnieniach grupowych do firm zatrudniających powyżej 20 osób,
- obniżono progi ilościowe w przypadku zwolnień grupowych w przypadku większych przedsiębiorstw,
- zezwolono na okresowe zawieszanie postanowień wewnątrzzakładowego prawa pracy oraz postanowień umów o pracę (choć dodano, że jest to możliwe "za porozumieniem"),
- zawieszono ograniczenia w zawieraniu umów o pracę na czas określony (można ich było zawierać dowolną liczbę z tym samym pracownikiem),
- ograniczono prawo do płatnego zwolnienia na poszukiwanie pracy,
- ograniczono konsultacje w sprawach wypowiedzenia umowy do organizacji związkowej na szczeblu zakładowym,
- zwolniono małe firmy (poniżej 20 pracowników) z obowiązku ustalania regulaminu wynagrodzeń i pracy,
- obniżono liczbę dni wynagrodzenia chorobowego finansowanych przez pracodawcę,
- wydłużono okresy rozliczeniowe,
- obniżono wysokość dodatków za pracę w nadgodzinach oraz zwiększono roczny limit nadgodzin u jednego pracodawcy (do 416)

jak sie zainteresujesz to sprawdzisz jakie kolejne zmiany są szykowane

Mecenas napisał/a:
inwigilacją i swobodami obywatelskimi

"Liczba podsłuchów zakładanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu i Wojskowe Służby Informacyjne wzrosła w roku ub. o 20-30 proc. w stosunku do roku 2004"
sprawdź takie rzeczy np. jak patriot act, echelon
poczytaj np. tutaj http://www.ithink.pl/arty...wa-inwigilacja/
i nie rżnij głupa tylko pomyśl że każda twoja rozmowa telefoniczna, e-mail, komunikator itd. jest kontrolowany i przetrzymywany kilka lat
Mecenas napisał/a:
pierdolisz jak potłuczony

waż słowa, bo później wstawiasz :oops: i myślisz, że co? Masz chłopaku dostęp do informacji to je sobie zdobądź, bo ja nie mam zamiaru za ciebie myśleć. A i jak cos piszesz to poprzyj to jakimiś argumentami - ja to robię a ty nie :idea:
Mecenas napisał/a:
problem polega na tym, że dziś nie ma podziału na my i oni, bo kto to są ci kapitaliści? to możesz być ty, ja , twój kumpel, czy dziewczyna, krótko mówiąc zwykli ludzie, którzy dbają o swoją dupę

You Don't Have To Fuck People Over To Survive :twisted:
Mecenas napisał/a:
nie dziw się że lobbują na swoją rzecz,

kto lobbuje za bazami usa w polsce i o czyja dupę dba? kto lobbuje za kupowaniem militarnego złomu w kraju w którym ludzie umierają bo nie ma kasy na ich leczenie? kto lobbuje za wojną w iraku i afganistanie i o czyją dupę dba? kto lobbuje za najniższymi pensjami? Kto lobbuje za najwyzszymi cenami? Kto lobbuje za wyzyskiem? I jaki ty masz w tym interes?

Głupi czy ślepy jesteś?
 
n.
Gość
Wysłany: Pon 07 Maj, 2007   

imperialista napisał/a:
Gowno mnie obchodzi wolnosc innych


chcesz odpowiedzi na swoim poziomie? ok - dostaniesz w morde i ta piekna, pozowana zlosliwosc sie szybko skonczy.

Mecenas napisał/a:
Suicide: to lepiej żeby nikt nie pilnował, wtedy na pewno ta "przysłowiowa" woda będzie krystalicznie czysta


lepiej zeby kazdy pilnowal tego co jest mu potrzebne, majac na uwadze fakt, ze pewne rzeczy sa w interesie wszystkich /z nim wlacznie/ - rowniez tym znacznie bardziej odleglym niz dzisiaj czy jutro... bo takie formalne regulacje to w praktyce kupa gowna - przenosisz przekrety na wyzszy poziom, ktory jest poza twoim zasiegiem - w efekcie 'gora' wybiera kto truc moze, a kto czasem dostanie po dupie, zeby ogol myslal ze wszystko dziala jak powinno.

Cytat:
państwo w założeniu ma się opłacać wszystkim


a chrzescijanstwo to w zalozeniu bezinteresowna milosc blizniego... :lol: zejdz na ziemie.

Cytat:
faktycznie niektórzy są bardziej uprzywilejowani inni mniej, ale to jest raczej kwestia prawodawstwa i funkcjonowania niż istnienia państwa


od ktorej strony sie za to nie wezmiesz, na jedno wychodzi...
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Pon 07 Maj, 2007   

Yo
napisałem że reszta później, więc wypadałoby dać mi dokończyć, nie mam teraz czasu żeby ci odpowiedzieć
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Yo
Gość
Wysłany: Pon 07 Maj, 2007   

Mecenas napisał/a:
napisałem że reszta później, więc wypadałoby dać mi dokończyć
a co? w tej reszcie zamierzałeś zaprzeczyć temu co napisałeś do tej pory? czy jak?
Piszesz bzdety bez pokrycia w faktach :idea: więc daruj sobie bo nic się od ciebie nie dowiaduję, a na dementowanie twoich głupot szkoda mi czasu. Rzeczywistość pokazuje jak jest.
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Pon 07 Maj, 2007   

Cytat:
daruj sobie bo nic się od ciebie nie dowiaduję

jak sobie życzysz, ale
Cytat:
Rzeczywistość pokazuje jak jest.

na pewno nie jest tak jak ty mówisz i piszesz
pozdrawiam :kiss:
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Yo
Gość
Wysłany: Pon 07 Maj, 2007   

Mecenas napisał/a:
na pewno nie jest tak jak ty mówisz i piszesz
zaneguj to przy pomocy argumentów :idea:
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

najpierw dokończenie

Cytat:
ale wszystkie państwa wyreczają swoich obywateli i każą sobie za to słono płacić, wszystkie robią to też pod przymusem. W dodatku wybór "organów ustawodawczych, wykonawczych i sądowniczych" jest odgórny a nie oddolny - dzisiejsze wybory to mit, gdyby mogły coś zmienić zostałyby zakazane.

:arrow: zakres tego wyręczania mnie też się nie podoba, ale nie jest to argument przeciwko państwu w ogóle
:arrow: nie wiem co to znaczy że wybory są odgórne, czyżby ktoś ci głosować pod przymusem? ktoś zabrania ci kandydować?
fakt że partie prezentują podobny poziom "syfu" nie znaczy że państwo jest do dupy, to partie są do dupy

dalej: ojcowie Ziobry, Kaczyńskich czy Dorna nie mają tu nic do rzeczy, a to co piszesz o pozostałych to jeszcze jeden dowód na to jak potrzebne jest przeprowadzenie dogłębnej lustracji

Cytat:
ale konserwie nie wytłumaczysz Wink i będzie jedna z drugą twierdzić, jak to sie dużo zmieniło i jacy to teraz nimi wspaniali i czyści ludzie rządzą

nikt z konserw (o ile mi wiadomo) nie twierdzi, że jest cudownie, wręcz przeciwnie, ale chyba nie zaprzeczysz że zmieniło się bardzo dużo i to na plus,

a teraz próba rozprawienia się z twoimi argumentami:

Cytat:
z długiem

z tego co pisze pan Górniewicz wynika że duża część długu to pozostałość PRLu, a spora kwota z pozostałej reszty poszło na tzw transformację ustrojowa, a więc koszty te można by również zaliczyc na konto PRLu

Cytat:
wyprzedany majątek

to co uważasz, że lepiej było zostawić tak jak jest?
można było z tego wyciągnąć większą kasę, trzeba wziąć jednak pod uwagę, że mechanizmy prywatyzacji były jeśli nie napisane, to przynajmniej zainspirowane przez czerwonych, którzy chcieli się nachapać póki jeszcze mieli taką szansę, to patologia nie zasada

Cytat:
kodeks pracy

to co przedstwaiłeś nie jest korzystne dla pracowników, ale jak już wspomniałem kodeks jest kompromisem

Cytat:
inwigilacja i swobody obywatelskie

piszemy o Polsce czy w ogóle o państwie?
jeśli o Polsce to co ma do tego Patriot Act czy Echelon
przechowywanie informacji ma swoje logiczne uzasadnienie, może być tak że jakiemuś psu nagle umyśli się żeby sprawdzić co taki Yogi wypisuje na gg czy w smsach, ale na to są odpowiednie procedury, musi mieć zgodę jakiegoś organu, pewnie sądu ( nie znam się na kpk)

na moje argumenty propaństwowe musisz poczekać, bo to dość wyczepujące zajęcie obmyslać taktykę przeciwko tobie
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Yo
Gość
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Mecenas napisał/a:
zakres tego wyręczania mnie też się nie podoba, ale nie jest to argument przeciwko państwu w ogóle

Yo napisał/a:
wszystkie państwa wyreczają swoich obywateli i każą sobie za to słono płacić, wszystkie robią to też pod przymusem.
wiec jak nie jest to argument przeciwko państwu?

Mecenas napisał/a:
nie wiem co to znaczy że wybory są odgórne, czyżby ktoś ci głosować pod przymusem? ktoś zabrania ci kandydować?
Sprawdź ordynację wyborczą, sprawdź poparcie dla wojny w Iraku czy Afganistanie, sprawdź dlaczego nie będzie referedum w sprawie amerykańskich baz, itd. Owszem nikt mi nie każe głosowac pod przymusem, ale zmusza się mnie do robienia tego na co nie głosowałem. Nie mam zamiaru przymuszać innych do wlasnych pomysłów dlatego nie kandyduję. I chciałbym by wszyscy "kandydaci' swoje pomysły realizowali na tych, dla których są oni 'kandydatami".
Mecenas napisał/a:
fakt że partie prezentują podobny poziom "syfu" nie znaczy że państwo jest do dupy, to partie są do dupy
Ale to państwo ze swoim aparatem pozwala i umożliwia tym partiom bycie do dupy.

Mecenas napisał/a:
ojcowie Ziobry, Kaczyńskich czy Dorna nie mają tu nic do rzeczy
niech bedzie, ze nie mają, chciałem jedynie ukazać korzenie :wink:

Mecenas napisał/a:
a to co piszesz o pozostałych to jeszcze jeden dowód na to jak potrzebne jest przeprowadzenie dogłębnej lustracji
w jaki sposób tej lustracji mają dokonywać taki Kryże czy Waserman? Sami siebie będą lustrować?

Mecenas napisał/a:
nikt z konserw (o ile mi wiadomo) nie twierdzi, że jest cudownie, wręcz przeciwnie,
jakto nie? Ty sam twierdziłeś przed chwilą
Mecenas napisał/a:
nie wiem jak z liczbą urzędników, ale z długiem, wyprzedanym majątkiem, kodeksem pracy, inwigilacją i swobodami obywatelskimi to pierdolisz jak potłuczony

Nie spotkałem sie też ze strony konserw z krytyką działań kocernów, bezpodstawnych wojen czy wasalstwa wobec usa.
Mecenas napisał/a:
ale chyba nie zaprzeczysz że zmieniło się bardzo dużo i to na plus,
argumenty poproszę bo tak to wszystko mozna sobie stwierdzić i to zawsze na plus :P

Mecenas napisał/a:
wynika że duża część długu to pozostałość PRLu
a drugą dużą część zawdzieczamy następcom, wiec co się zmieniło?

Mecenas napisał/a:
to co uważasz, że lepiej było zostawić tak jak jest?
nie, lepiej sprzedać za 10% wartosci :wall: chciałbyś by ktoś taki prowadził twoje interesy? Moze odkupie od ciebie wszystko co masz za 10% wartosci, zrobisz świetny biznes :?
Mecenas napisał/a:
mechanizmy prywatyzacji były jeśli nie napisane, to przynajmniej zainspirowane przez czerwonych
a kto prywatyzował PZU, TP, Elektrociepłownie Warszawskie itd.?
"Fakty są nieubłagane i nie sposób ich zaczarować. Do stanu wojennego "Solidarność" jako ruch robotniczy nie tyle nic nie obchodziła Reagana, ile była dla niego powodem do niepokoju. Jej istnienie groziło zakłóceniem spłaty długów zagranicznych przez Polskę i dawało zły przykład ruchowi robotniczemu na Zachodzie - również w samych Stanach Zjednoczonych. W USA coraz więcej robotników powoływało się na przykład "Solidarności", przeciwstawiając go własnym biurokracjom związkowym zaprzedanym pracodawcom.
Dlatego Reagan nie puścił pary z ust o tym, o czym wiedział od agenta wywiadu amerykańskiego, płk Ryszarda Kuklińskiego - o przygotowaniach do wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Nie kiwnął palcem, aby zapobiec zgnieceniu "Solidarności", po czym wykorzystał stan wojenny do narzucenia Polsce sankcji gospodarczych, które dławiły polską gospodarkę i społeczeństwo, i cynicznego urządzenia wielkiego spektaklu politycznego "Żeby Polska była Polską" w Waszyngtonie.
Gdy już w Polsce ruch robotniczy został rozbity, wziął pod swoją kuratelę tych działaczy tego ruchu, którzy za cenę wyparcia się obrony interesów robotniczych przeszli na jego stronę i garnuszek."

Mecenas napisał/a:
to co przedstwaiłeś nie jest korzystne dla pracowników, ale jak już wspomniałem kodeks jest kompromisem
cóż to za kompromis, w którym zapisy są korzystne/niekorzystne tylko dla jednej strony?

Mecenas napisał/a:
piszemy o Polsce czy w ogóle o państwie?
jeśli o Polsce to co ma do tego Patriot Act czy Echelon

Jak to co? USA największym naszym "przyjacielem" i drogowskazem, Echelon obejmuje cały świat.
Mecenas napisał/a:
przechowywanie informacji ma swoje logiczne uzasadnienie, może być tak że jakiemuś psu nagle umyśli się żeby sprawdzić co taki Yogi wypisuje na gg czy w smsach, ale na to są odpowiednie procedury, musi mieć zgodę jakiegoś organu, pewnie sądu ( nie znam się na kpk)
taaaaa widać to było po nielegalnych podsłuchach w usa. Jak bedą wszczepiać czipy też znajdziesz jakieś super wytłumaczenie? Np. że mógłbym sie zgubić a oni mnie odnajdą :lol:
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Duzo sie tego przez weekend natworzylo :-)

Yo napisał/a:
dzisiaj co stoi na przeszkodzie, zeby tuzin kiboli się odlał do tego źródła? policjanci osrani w zamkniętym radiowozie? dekret rządu?
Lepsze to niz nic. Czasem wystarcza, czasem nie, ale samo sie pilnowac nie bedzie, a nikt nie jest w stanie pilnowac rownoczesnie wszystkiego, czego potrzebuje, nie mowiac juz o robieniu w miedzyczasie czegos bardziej tworczego.

Yo napisał/a:
I kto powiedział, że mam działać sam? Czysta woda to nie tylko mój priorytet.
I dlatego ludzie sie organizuja, ustalaja zasady (prawo), wyznaczaja strozow prawa itd. To sie wlasnie nazywa panstwo.

Yo napisał/a:
Kwestia jest czy jest ona czystsza gdy dbamy o nią sami czy gdy dba o nią kapitalista czy państwo?
Czystsza jest, kiedy dbamy o nia zbiorowo, bo w pojedynke nie da rady.

Mecenas napisał/a:
konkluzja moja jest taka, że nie ma ani krystalicznie czystej wody ani wolności absolutnej
Wlasnie :!: Bo:

QkiZ napisał/a:
Mecenas napisał/a:
wymagając od innych nie wylewania ścieków do rzeki, ograniczasz właśnie ich wolność w tym zakresie
tak, bo swoim działaniem ograniczają wolność innym.
Czyli istnieje konflikt wolnosci jednego z wolnoscia innego. I gadanie w stylu "wolnosc jednych nie ogranicza wolnosci innych" jest bez sensu. Jesli ja chce sobie poimprezowac, a sasiadka z dolu spac, to mamy konflikt wolnosci. I musimy okreslic, czyja wolnosc powinna byc ograniczona i w jakim stopniu, aby konflikt rozwiazac. A poniewaz ktos bedzie z ograniczenia nie zadowolony, to potrzeba mechanizmu egzekwowania porozumien. Stad prawo, sady i policja. Mozna kwestionowac poszczegolne zapisy prawa, a nawet cale ustawy, ale kwestionowanie potrzeby istnienia prawa to szalenstwo.

jaś s napisał/a:
jak definiujesz własność? bo jeśli jako względnie absolutną i ekskluzywną kontrolę nad jakimś dobrem, to na pewno za PRLu braku własności nie było. co najwyżej dużo dóbr należało do urzędników.
Wlasnosc musi byc trwala, dziedziczna i zbywalna. Wladza urzednicza jest czesto nietrwala (kadencyjna lub arbitralnie odwolywalna), niezbywalna (swojej posady zasadniczo nie mozna odsprzedac komus za kase) i niedziedziczna (z wyjatkiem wladzy krolewskiej :-P ). Dlatego prawo wlasnosci wyzwala w czlowieku dbalosc o rzecz i dazenie do zachowania jej w jaknajlepszym stanie, a niby-wlasnosc z nadania - dazenie do wycisniecia ile sie da byle szybko.

jaś s napisał/a:
stąd chroniono własność państwową ("społeczną").
Sek w tym, ze kiepsko chroniono :idea: Owszem, byly przepisy, ale chlopi ("robotnicy rolni"?) rozkradali "swoje" PGRy, budowlancy wynosili materialy z panstwowych placow budowy, transportowcy spuszczali benzyne z ciezarowek itd.
Ale jestes usprawiedliwiony, bo kto wtedy nie zyl, ma prawo nie wiedziec.
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
Imperialista
Gość
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

suicide punk napisał/a:
chcesz odpowiedzi na swoim poziomie? ok - dostaniesz w morde i ta piekna, pozowana zlosliwosc sie szybko skonczy.

o to to! wlasnie do tego dazylem. mamy konflikt interesow i jak go teraz rozwiazac? chyba nie tomassowym siadaniem w koleczku i dochodzeniem do konsensusu. potrzebne jest prawo i ktos, kto bedzie je arbitralnie egzekwowal. dziekuje koledze za poprowadzenie dyskusji w z gory zaplanowanym kierunku.
:kiss:
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

"Siadanie w koleczku" jest najlepszym rozwiazaniem, o ile tylko wszystkie zainteresowane strony chca do konsensusu dojsc i go uszanowac. Niestety, zwykle tak nie jest :-(
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
Gość

Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

"edukacja i służba zdrowia faktycznie raczej się pogorszyły "

:shock: :shock: :shock: :shock:

weźcie nie róbcie jaj a tylko sobie porównajcie wskaźniki wyleczalności z nowotworów czy średnią życia
 
Yo
Gość
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

MS napisał/a:
Lepsze to niz nic. Czasem wystarcza, czasem nie, ale samo sie pilnowac nie bedzie, a nikt nie jest w stanie pilnowac rownoczesnie wszystkiego, czego potrzebuje, nie mowiac juz o robieniu w miedzyczasie czegos bardziej tworczego.
ale dlaczego zakładasz, że "nic"? I dlaczego zakładasz, że sam miałbyś wszystkiego pilnować? Myślisz, że nie ma ludzi zainteresowanych czystą wodą? przypuszczam, że zdecydowana większosć jest nią zainteresowana.

MS napisał/a:
I dlatego ludzie sie organizuja, ustalaja zasady (prawo), wyznaczaja strozow prawa itd. To sie wlasnie nazywa panstwo.
Państwo to przymus, istnieją inne sposoby organizacji społecznej i sęk w tym by była wolnosć w wyborze tej organizacji i nie podlegania innym organizacjom, do których należeć sie nie chce.

MS napisał/a:
Czystsza jest, kiedy dbamy o nia zbiorowo, bo w pojedynke nie da rady.
Ale teraz nie dbamy o nią zbiorowo tylko dba o nią kilku urzędników a my nie mamy wpływu na ich decyzje. O to się rozchodzi by ludzie mogli decydowac w swoich społecznosciach o tym co ich dotyczy, a nie by robił to urzędnik z centrali, ktory chuja zna ich potrzeby, problemy itd. a jedyne co go obchodzi to koryto i jeszcze nie ponosi żadnej odpowiedzialnosci za swoje decyzje. Nie byłoby to mozliwe żeby nie dbał o swoją lokalną społecznosć i nie odpowiadał za swoje czyny gdyby był z tej lokalnej społecznosci i nie chroniło go państwo.
 
Yo
Gość
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Cytat:
weźcie nie róbcie jaj
nie tylko my robimy
twoi też robią sobie takie jaja http://www.los-polski.org.pl/stan006.php
 
n.
Gość
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Imperialista napisał/a:
suicide punk napisał/a:
chcesz odpowiedzi na swoim poziomie? ok - dostaniesz w morde i ta piekna, pozowana zlosliwosc sie szybko skonczy.

o to to! wlasnie do tego dazylem. mamy konflikt interesow i jak go teraz rozwiazac? chyba nie tomassowym siadaniem w koleczku i dochodzeniem do konsensusu. potrzebne jest prawo i ktos, kto bedzie je arbitralnie egzekwowal. dziekuje koledze za poprowadzenie dyskusji w z gory zaplanowanym kierunku.
:kiss:


alez prosze. na moj skromny gust wiele nie udowodniles, bo wiekszosc 'problemow' zalatwia sie poza twoim prawem - czy to w ramach jego nieskutecznosci czy tez tego, ze ma sie je w powazaniu :)
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Śro 09 Maj, 2007   

Anonymous napisał/a:
"edukacja i służba zdrowia faktycznie raczej się pogorszyły "

:shock: :shock: :shock: :shock:

weźcie nie róbcie jaj a tylko sobie porównajcie wskaźnikiwyleczalności z nowotworów czy średnią życia
Fajne sa te wskazniki. A czy uwzgledniaja tych, ktorzy "zeszli" w kolejce do lekarza? Za komuny bylo ciezko dostac sie do lekarza - to fakt - ale w sumie jakos sie to zawsze udawalo. W nowych czasach dostanie sie do panstwowego lekarza jest praktycznie niemozliwe. (Jeszcze za czasow studenckich probowalem, jak bylo mi potrzebne zwolnienie z zajec, ale przez tydzien jakos doszedlem do siebie nie doczekawszy sie wolnego terminu.) Ludzie umieraja czekajac na karetke pogotowia, bo personel woli zadzwonic do zakladu pogrzebowego. Na szczescie jest swiatelko w tunelu: prywatna sluzba zdrowia i prawdziwe ubezpieczenia zdrowotne. Niestety, rzadzacy blokuja to jak tylko moga :evil:
A co do edukacji, to bardzo poprawila sie nauka jezykow obcych. Kiedys Polacy znali jakos-tam rosyjski i nieliczni troszke jakiegos zachodniego jezyka. Teraz mlodzi Polacy potrafia sie dogadac za granica. Radzimy sobie lepiej niz Francuzi, umiejetnosci zazdroszcza nam Anglicy... no moze do Holendrow jeszcze nam troche brakuje :-)
Natomiast jakosc wyksztalcenia pograza wiara we "wskazniki": "zdawalnosci" egzaminow, odsetek "magistrow" i przerabianie mlodych bezrobotnych na "wiecznych studentow". Teraz dyplomy dostaja ludzie, ktorzy kiedys nie zdali by matury. To martwi.
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Śro 09 Maj, 2007   

Yo napisał/a:
MS napisał/a:
Lepsze to niz nic. Czasem wystarcza, czasem nie, ale samo sie pilnowac nie bedzie, a nikt nie jest w stanie pilnowac rownoczesnie wszystkiego, czego potrzebuje, nie mowiac juz o robieniu w miedzyczasie czegos bardziej tworczego.
ale dlaczego zakładasz, że "nic"? I dlaczego zakładasz, że sam miałbyś wszystkiego pilnować? Myślisz, że nie ma ludzi zainteresowanych czystą wodą? przypuszczam, że zdecydowana większosć jest nią zainteresowana.
Jogi, Ty jestes nieuleczalnym optymista! Wierzysz, ze jak sie nagle rozwali struktury spoleczne i powie wszystkim "robcie co chcecie", to sie wszystko samo pouklada?! :roll: Ja sie zgadzam, ze wladza powinna pochodzic "z dolu" a nie "z gory", ale wykonania wspolnie podejetych decyzji trzeba egzekwowac. Inaczej wiekszosc ludzi nie pojdzie za glosem altruizmu pilnowac zrodelka dla dobra wspolnego. A jesli ktorys frajer pojdzie, to mu zaraz jakis "zaradny" chate obrobi i tyle bedzie dbania o dobro wspolne.
Natura ludzka jest tworem ewolucji. Dlatego czlowiek jest z natury egoistyczny i jesli "nikt nie patrzy", to bedzie zagarnial wszystko pod siebie. Etyka rodzi sie dopiero w spoleczenstwie, gdzie jednostka podlega grozbie kary.

Yo napisał/a:
MS napisał/a:
I dlatego ludzie sie organizuja, ustalaja zasady (prawo), wyznaczaja strozow prawa itd. To sie wlasnie nazywa panstwo.
Państwo to przymus, istnieją inne sposoby organizacji społecznej i sęk w tym by była wolnosć w wyborze tej organizacji i nie podlegania innym organizacjom, do których należeć sie nie chce.
Jak myslisz, ilu zlodzieji, mordercow i bandytow chcialo by podlegac kodeksowi karnemu? Czy dlatego maja miec prawo do bezkarnych zamachow na zycie, zdrowie i mienie innych?!

Yo napisał/a:
MS napisał/a:
Czystsza jest, kiedy dbamy o nia zbiorowo, bo w pojedynke nie da rady.
Ale teraz nie dbamy o nią zbiorowo tylko dba o nią kilku urzędników a my nie mamy wpływu na ich decyzje. O to się rozchodzi by ludzie mogli decydowac w swoich społecznosciach o tym co ich dotyczy, a nie by robił to urzędnik z centrali, ktory chuja zna ich potrzeby, problemy itd. a jedyne co go obchodzi to koryto i jeszcze nie ponosi żadnej odpowiedzialnosci za swoje decyzje. Nie byłoby to mozliwe żeby nie dbał o swoją lokalną społecznosć i nie odpowiadał za swoje czyny gdyby był z tej lokalnej społecznosci i nie chroniło go państwo.
No i tu czesto (niestety) masz racje. Ale nie wynika to z istnienia panstwa, ale z jego niesprawnosci. Dlatego powinnismy dazyc do naprawy panstwa, a nie niszczyc je :idea:
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
Yo
Gość
Wysłany: Śro 09 Maj, 2007   

MS napisał/a:
Jogi, Ty jestes nieuleczalnym optymista!
nie Marku, jestem egoistą na "wzór Stirnerowski" i dlatego wolę polegać na sobie i na dobrowolnej organizacji społecznej.

MS napisał/a:
Wierzysz, ze jak sie nagle rozwali struktury spoleczne i powie wszystkim "robcie co chcecie", to sie wszystko samo pouklada?!
nie, "wierzę" w kształtowanie świadomości i w to, ze ludzie oddolnie są w stanie lepiej poukładac swoje sprawy niz gdy robi to centrala, co widac w codziennym życiu a szczególnie w czasie jakichkolwiek klęsk.

MS napisał/a:
Ja sie zgadzam, ze wladza powinna pochodzic "z dolu" a nie "z gory", ale wykonania wspolnie podejetych decyzji trzeba egzekwowac.
wlaśnie istotne jest tu słowo wspólnie. Ja tego w państwie nie dostrzegam i zmusza się mnie do respektowania decyzji, których nie podjąłem albo zabrania podejmowania decyzji, które nikomu żadnej krzywdy nie robią w imię np. interesów mafii narkotykowej i wspieranych przez nią polityków.
MS napisał/a:
Natura ludzka jest tworem ewolucji. Dlatego czlowiek jest z natury egoistyczny i jesli "nikt nie patrzy", to bedzie zagarnial wszystko pod siebie. Etyka rodzi sie dopiero w spoleczenstwie, gdzie jednostka podlega grozbie kary.
Dlaczego walczyć z naturą, niech ludzie zagarniają pod siebie zamiast dawać się wykorzystywać garstce kapitalistów i nadzorców, w iluzji, że mamy prawo i sprawiedliwość. Niewielka grupa ludzi zagarnęła całe bogactwo świata i używa armi, policji i mediów do tego by ten niesprawiedliwy podział dóbr utrwalić i utrzymać. Nie podlegają zadnej karze bo to oni wydają wyroki. Eteka moze powstać dopiero tam gdzie szanuje się prawo jednostki do samostanowienia, tylko społeczenstwo składające się z wolnych dobrowolnie zrzeszonych jednostek moze się wspiąć ponad dzisiejsze bagno.
Jak pisał Nietzsche: "Der Ubermensch ist der Sinn der Erde" :twisted:

MS napisał/a:
Jak myslisz, ilu zlodzieji, mordercow i bandytow chcialo by podlegac kodeksowi karnemu? Czy dlatego maja miec prawo do bezkarnych zamachow na zycie, zdrowie i mienie innych?!
Kurwa jak z dzieckiem, dlaczego mają być bezkarni? Dajesz sobie w kasze pluć? Dzisiaj mimo istnienia na swiecie dziesiątków instytucji, których zadaniem jest pilnowac przestrzegania prawa wiele państw tego prawa nie przestrzega (np. Izrael posiada nielegalnie od wielu lat broń atomowa i nigdy nikt ie tym nie zajął, od 50 lat okupują i zagarniają Palestynę i nikt nie aresztuje ich premierów ani nawet nie piśnie, a jak ktoś pisnie to mu wsadzą w usta słowa, których nigdy nie wypowiedział i bedzie, ze chce wymazac Izrael z mapy), o nielegalnych wojnach w Afganistanie i Iraku nie wspominając, ktoś odpowiedział za zbrodnie i klamstwa? Czy Colin Powell, Donald Rumsfeld, Rice czy Wolfowitz siedzą w wiezieniu z dlugoletnimi wyrokami? Nie Wolfowitz dostał w nagrodę nawet posadę szefa Banku Światowego (tak zachwalanego niegdyś przez ciebie, gdy jeszcze nie miałeś pojęcia o co biega :P ). Tam też dopuścił się przestępstwa i nie moga go usunąć. Więc kurwa wybacz nie łykam, nie popieram i nie przyłoże nigdy ręki do tego gówna jakim jest państwo i jego "prawo". To bzdety dla maluczkich by łatwiej ich było doić a w razie problemów z dojeniem w majestacie prawa "zajebac" .

MS napisał/a:
No i tu czesto (niestety) masz racje.
jeśli mam ją tu, to i mam ją w wielu innych kwestiach w temacie bo są ze sobą nierozerwalnie związane.

MS napisał/a:
Ale nie wynika to z istnienia panstwa, ale z jego niesprawnosci.
Nie ma państw sprawnych, są bardziej lub mniej niesprawne :idea: Nie moze być sprawne dla społeczeństwa coś co oparte jest na wyzysku i przymusie, na płaceniu za usługi, których się nie zamawiało, na zabranianiu rzeczy, które nikomu nie wyrzadzają krzywdy itd.. No chyba, że dla tej garstki która tego wyzysku dokonuje i używa przymusu do pilnowania by nikt się nie wyłamał.

MS napisał/a:
Dlatego powinnismy dazyc do naprawy panstwa, a nie niszczyc je
zyje 35 lat i od kiedy pamietam, cały czas wszyscy politycy remontują państwo, efekt taki że wszystko rozkradli albo wyprzedali za bezcen. Dzisiaj komunistyczny prokurator i sedzia dokonują dekomunizacji :? Prezydent prawnik ma w dupie prawo, niszczarka w tv bez sądu wydaje wyroki, pierdole takie "naprawianie". I nie pisz mi proszę, że twoja banda chuja z PO (albo ktos inny) byłaby lepsza. Naprawić mozna coś co sie nadaje do naprawiania, przegniłych rzeczy to nie dotyczy - wypierdala sie je w chuj.
 
MS
Ajbi


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 340
Skąd: Wroclaw
Płeć:
Wysłany: Czw 10 Maj, 2007   

Yo napisał/a:
Naprawić mozna coś co sie nadaje do naprawiania, przegniłych rzeczy to nie dotyczy - wypierdala sie je w chuj.

Dobrze, ze nie jestes lekarzem, bo Twoje lekarstwo jest gorsze od choroby.

Yo napisał/a:
Dlaczego walczyć z naturą, niech ludzie zagarniają pod siebie
Yo napisał/a:
dlaczego mają być bezkarni? Dajesz sobie w kasze pluć?
Nie wiem, na ile zdajesz sobie z tego sprawe, ale to, co proponujesz, to po prostu prawo silniejszego. A na to mojej zgody nigdy nie bedzie.
Moze faktycznie jestes egoista, bo jestes dobrze zbudowany i masz nadzieje, ze w czasach bezprawia znajdziesz sie w kascie silnych. Oby tylko nie "kiwnela" Was kasta lepiej uzbrojonych. Ja tez jestem egoista, ale nie jestem ani silny, ani uzbrojony, ani glupi, wiec nie pcham sie w sytuacje, w ktorej kazdy bandzior bedzie mogl mnie prac po mordzie bezkarnie kiedy tylko zechce, skoro "Daje sobie w kasze pluć". Uwazam, ze obecnie mam wiecej wolnosci i wplywu na otaczajacy mnie swiat, niz mialbym w czasach bezprawia.

Yo napisał/a:
wlaśnie istotne jest tu słowo wspólnie. Ja tego w państwie nie dostrzegam
A ja dostrzegam to w pewnych sladowych ilosciach, np. w czasie referendum. Zgadzam sie, ze styl rzadzenia powinien byc zmieniony.

Yo napisał/a:
Nie ma państw sprawnych, są bardziej lub mniej niesprawne :idea:
Przy czym "mniej niesprawne" to innymi slowy "bardziej sprawne". I wlasnie w tym kierunku chcialbym dazyc.
_________________
Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
 
Yo
Gość
Wysłany: Czw 10 Maj, 2007   

MS napisał/a:
Dobrze, ze nie jestes lekarzem, bo Twoje lekarstwo jest gorsze od choroby.
no to babraj się w zgniliźnie, ja zjem świeżych owoców :twisted:
MS napisał/a:
Nie wiem, na ile zdajesz sobie z tego sprawe, ale to, co proponujesz, to po prostu prawo silniejszego.
nie Marku, to co proponuje to bojkot państwa i nie płacenie mu za usługi, których nie zamawiałem. Państwo upadnie samo wystarczy przestać je wspierać naszymi pieniędzmi i pracą.

MS napisał/a:
kazdy bandzior bedzie mogl mnie prac po mordzie bezkarnie kiedy tylko zechce
no ale przecież właśnie może cię dzisiaj prać kiedy zechce, policja jak na filmach pojawi się na końcu i nie wiadomo czy wyjdzie chociaż z radiowozu.
MS napisał/a:
Uwazam, ze obecnie mam wiecej wolnosci i wplywu na otaczajacy mnie swiat, niz mialbym w czasach bezprawia.
Ale to dzisiaj panuje bezprawie, garstka ludzi skupia cały majątek świata a kilka mld ludzi nie ma czym srać.

MS napisał/a:
A ja dostrzegam to w pewnych sladowych ilosciach, np. w czasie referendum.
tyle, że referendum w sprawie tak ważnej jak obce bazy wojskowe nie będzie bo rozkazy z waszyngtonu są inne

MS napisał/a:
Uwazam, ze obecnie mam wiecej wolnosci i wplywu na otaczajacy mnie swiat, niz mialbym w czasach bezprawia.
a jakiż to masz wpływ? :lol: i dlaczego cały czas uparcie gadasz o jakiś czasach bezprawia? Teraz panuje takie "prawo", że 70% twoich dochodów zabiera państwo nie dając praktycznie nic w zamian, nie dając ci możliwości wyboru nawet tego co chcesz spożywać, więc o jakiej wolności ty gadasz i jakim wpływie?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 13