mam podobne zdanie co do vikingów... nigdy nie byłem w stanie tego słuchać, zawsze zalatywało jakaś taką miernota. Mój ojciec napierdala taka muzykę, z tym że bardziej naciska na jakieś power metale itp...
---
u mnie do kawki hitem była większa pedałówa :
http://www.youtube.com/watch?v=4Gd6EhRRNJc
Mimo wszystko lubię ten numer, zapadł mi w pamięć kiedy wracałem busem z roboty, nie miałem kaset i zawsze w prw to grali... jarałem szluga i grzałem na firme. Dzień w dzień.
Chłopaki proszę was, ta muzyka jest smutna, w tym nie ma nic co by radowało moje uszy. Viking rock to Smutne nieciekawe gitary, pompatyczny wokal , nawet te szybsze momenty są nieżywe dla mnie.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Ja z viking rocka znam tylko erli jers ultimy i na więcej nie mam parcia bo słucham tego na tyle rzadko że w zupełności mi starcza ta jedna płyta. Ale mocna jest, nie powiem że nie.
_________________ Poczekałem kilka lat, zobaczyłem kto ma rację
Pierdole wasze piwo, idę na demonstracje
a ja w tym momencie Holenderskie ACCELERATORS. Bardzo fajnie wypierdalają chopoki chociaż ja na codzień nie słucham raczej.
Aha jak ktoś lubi rockabilly i te klimaty to jest też taka amerykanska chyba kapela accelerators i grają całkiem całkiem rockabilly z tego co pamiętam.
Ps: jeszcze jedno accelerators, też nie gorsze, z new york city :
Jak się nagrywa taki syf, że nikt tego nie chce wydać to trzeba sobie radzić za pomocą drukarki canon i płyt marki verbatim, w najlepszym razie korzystając w nero z funkcji drukowania naklejek samoprzylepnych na płyty.
Jak się nagrywa taki syf, że nikt tego nie chce wydać to trzeba sobie radzić za pomocą drukarki canon i płyt marki verbatim, w najlepszym razie korzystając w nero z funkcji drukowania naklejek samoprzylepnych na płyty.
Ps: Właśnie mi się przypomniało że mam wydaną dokładnie w taki sposób demówkę punkowej kapeli Dzieci Gorszego Boga pt. "Diablo Punk". Demo niesłuchalne jak dla mnie, okładka na brystolu wydrukowana, płytka bez naklejki nawet nie podpisana markerem, w środek opakowania wsadzony był złożony w harmonijkę kartonik z tekstami napisanymi czcionką times new roman rozmiar 6. Tylko w ten sposób można było te teksty zrozumieć.
Louder Than Words pochodzą z Tomska w zachodniej Syberii i są jednym z moich najnowszych odkryć w działce hc. Raz grają ostrzej, raz bardziej melodyjnie, a wszystko przeplatają ska-core'owymi kawałkami w stylu Leftover Crack i instrumentalnymi przerywnikami. Dla mnie bomba, swoją płytę "Unholy punk rock" zamieścili w necie do darmowego ściągnięcia - linki wiszą na Majspejsie. Dla fanów Motorhead na końcu albumu znajduje się kower "Rock'n'roll".
U mnie Civet, właśnie zorientowałem się że mam na półce a myślałem,że pogoniłem. Dobry album nawet ale realizator troche zjebał brzmienie. Wiosła są czasem za głośnie, wokal za cichy ale solidne 4 można dać tej płycie. Ale ładne te sikorki są. Znaczy dwie są zajebiste, jedna dobra a jedna znośna.
_________________ PAMIĘTAJ CHUJU ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum