rozstalam sie po 4 latach z moim facetem.
pije z nim wodke na pozegnanie.mamy jedynie 1,5 litra wyborowej na nas dwoje.i 10 piw.
mam nadzieje,ze mieliscie udanego sylwestra.
pozdrawiam
o kurwa..ja sie z nikim nie klucilem (wyjatkowo?) w tego sylwestra..a na dodatke bylem swiadkiem pogodzenai sie prawie rozpadnietej pary (o stazu siedmioletnim).
no nic..szybkeigo pozbierania zycze, potem bedzie tylko lepiej
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
U mnie sylwester był super minus jedyny to muzyka. bójka mała była.. znaczy oni byli bici i zaraz sie skończyła. alkoholu nie brakło. a wczoraj jeszcze sprzątanie sali nic nie posprzatalismy
_________________ Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a poźniej pokona doświadczeniem.
oczywiście żulioneria świdnik zgarnia cały kesz, było dobrze, było grubo, właściwie to dalej jest bo ciągniemy dzisiaj 3 dzień sylwestra.
_________________ IQ jeden z drugim ma 102 a punk 77.
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pią 02 Sty, 2009
Kurrwa, jeden z najlepszych, najbardziej durnych i wariackich sylwestrów.
Udało się poznać Hanke, Guja, MSa i parę innych osób. Zajebiści ludzie i jeszcze w zajebistym miejscu. Niestety musiałem się wcześnie teleportować na inna umówioną wcześniej imprezę, która też ani trochę nie zawiodła. Wpradze godzina dwunasta spotkała mnie akurat w pustym tramwaju, ale i tak było git.
No i nie ma to jak "ześcierwić się jak szmata" a potem wytrzeźwieć 3 razy w ciągu jednej nocy.
Jaki sylwester taki rok, oby się spełniło.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Lidka [Usunięty]
Wysłany: Pią 02 Sty, 2009
a myśmy mieli karaoke i nawet mam z niego nagrania, a później szampan sie polał na mieście. i było cudnie, choć nie wszyscy zdążyli przyjechać ale i tak było zaje*** i oczxywiście sie naprułam a waracjąc spieprzaliśmy przed radiowozem
sylwester - masakra
właśnie skończyłem ścierać rzygi z podwórka i wydłubywać je z doniczek .
Stan został mianowany drwalem który potrafi wypocić pół litra spod jednej pachy
Noworoczne kacowanie też spoko - "Tą nie, od tej odpierdala..."
Pozdro dla Stana i Aneta ktorym chciało się znowu zapierdalać 8 (albo i więcej) h w jedną stronę i dla reszty żuli
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Dołączyła: 15 Kwi 2007 Posty: 2336 Skąd: miasto scyzoryków Płeć:
Wysłany: Pią 02 Sty, 2009
sylwester rzeźnia.
nowy rok pod znakiem zadeptywanych przez nosorożce ognisk, filmów o amerykańskich licealistkach i "śmiechu warte". btakowało mi tylko familiady i telezakupów mango
i dałam się wkręcić, ze tadek drozda nie żyje
ogólnie na plus
i poznałam rysia.
_________________ Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla.
Kiedyś mi za to podziękujesz...
Dołączyła: 15 Kwi 2007 Posty: 2336 Skąd: miasto scyzoryków Płeć:
Wysłany: Pią 02 Sty, 2009
Łajek napisał/a:
Nie chcac uczestniczyc we wrzucaniu automatycznie do worka po urodzeniu z napisem "katolik" nieswiadomego niczego dziecka.
Nie zrozumieli moich przeslanek, reszta rodziny tez nie... Popierdolona mentalnosc spoleczna...
ja miałam to szczęście, ze zrozumieli dlaczego odmówiłam i żalu jakiegoś szczególnego nikt do mnei nie miał
ale dzieciaka i tak ochrzcili
_________________ Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla.
Kiedyś mi za to podziękujesz...
Dawno nie było takiego zrytego sylwestra, ekipa drętwa jak stąd do las vegas, zabrakło nam picia a o 22 pokłóciłam się z facetem i mimo ze oboje bylismy najebani i zapomnieliśmy po 15 minutach o co to i tak przeszło dopiero następnego dnia.
Cóż, odbije se kiedy indziej.
_________________ Im mocniej się szarpiesz tym krótszą masz smycz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
minus jedyny to muzyka. bójka mała była.. znaczy oni byli bici i zaraz sie skończyła. alkoholu nie brakło. a wczoraj jeszcze sprzątanie sali 
i nawet mam z niego nagrania, a później szampan sie polał na mieście. i było cudnie, choć nie wszyscy zdążyli przyjechać 
ale i tak było zaje*** i oczxywiście sie naprułam 
