PUNK FORUM
Forum Punkowe

Miłość & Seks - DZIEWCZYNY czego nie lubicie w facetach..?

Angel Of Death - Pon 16 Sty, 2006

rosa napisał/a:
Angel Of Death napisał/a:
chodzi mi o to, ze nie mam faceta/chlopaka, zeby z nim sopać noc w noc,a le jak już isę zdaża to jest trudne do zniesienia...l,.atwiej się nie dąło wytlumaczyc...


dzięki, Angel, za wytłumaczenie :wink:


nie ma za co ;P

hodei napisał/a:
Zniewieściałości tak zewnętrznej jak i wewnętrznej

:wall:

QkiZ - Pon 16 Sty, 2006

HaBibi napisał/a:
Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ktoś mnie zaczepia na ulicy, a facet albo chowa sie przestraszony za mną albo nie potrafi odpowiednio zareagować.

takie granie twardziela może czasem męczyć

hodei - Pon 16 Sty, 2006

Angel Of Death napisał/a:


nie ma za co ;P

hodei napisał/a:
Zniewieściałości tak zewnętrznej jak i wewnętrznej

:wall:

jakis problem?

nerka - Pon 16 Sty, 2006

hodei napisał/a:
Angel Of Death napisał/a:


nie ma za co ;P

hodei napisał/a:
Zniewieściałości tak zewnętrznej jak i wewnętrznej

:wall:

jakis problem?


moze jakaś ustawka ;)


qkiz- masz rację- chrapał jak cielę- no i są skutki, nie jesteśmy już razem ;)

Blekit - Pon 16 Sty, 2006

Richard Gecko napisał/a:
czy niezdecydowanie jest wg was równoznaczne z tchórzostwem

:?:

szaber - Pon 16 Sty, 2006

QkiZ napisał/a:
A co powiecie dziewczyny na temat zdecydowania. Czy wolicie same decydować


to zależy od sytuacji. Są sprawy kiedy wiem, że muszę sama zadecydować, bo np sprawa dotyczy mnie osobiście, ale zawsze liczę się z tym co na ten temat ma do powiedzenia mój facet. A jeżeli chodzi o "związkowe" sprawy to decydujemy razem. Faktem jest, że facet musi miec swoje zdanie nawet jeżeli ono nie zgadza się zawsze z moim.

Richard Gecko napisał/a:
czy niezdecydowanie jest wg was równoznaczne z tchórzostwem

jeżeli facet w każdej kwestii jest niezdecydowany i zdaje się na dziewczynę to jest to tchórz i cipa. Ale wiadomo, że nie musi mieć w każdej dziedzinie zdania wyrobionego.

Łajek - Pon 16 Sty, 2006

SHINTA napisał/a:
Ja np nielubie gdy pluja

Ale czym pluja? :P
:lol:

HaBibi - Pon 16 Sty, 2006

Richard Gecko napisał/a:
czy niezdecydowanie jest wg was równoznaczne z tchórzostwem :?:

Nie. Każdego z nas dopadają jakieś chwile niezdecydowania, ale chodzi o to, żeby facet potrafił samodzielnie podejmować ważne decyzje,powinien być pewny siebie, nie lubie życiowych nieudaczników, którzy wiecznie zdają się na swoje kobiety i o niczym nie potafią sami zadecydować. Pantoflarzom mówimy NIE! :wink:

HaBibi - Pon 16 Sty, 2006

QkiZ napisał/a:
HaBibi napisał/a:
Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ktoś mnie zaczepia na ulicy, a facet albo chowa sie przestraszony za mną albo nie potrafi odpowiednio zareagować.

takie granie twardziela może czasem męczyć


nie chodzi o granie macho 24 godziny na dobe, po prostu chodzi o poczucie bezpieczeństwa, które chłopak powinien zapewnić dziewczynie. Wychodząc z domu z chłopakiem powinnam wiedzieć, że nic złego mi sie przy nim nie stanie.

Blekit - Pon 16 Sty, 2006

a lubisz skrajne przeciwienstwo tzw. zyciowego nieudacznika?
QkiZ - Pon 16 Sty, 2006

nerka napisał/a:
qkiz- masz rację- chrapał jak cielę- no i są skutki, nie jesteśmy już razem

dawał ostro, np. na festiwalu w Kaziku, u Ciebie na urodzinach i ostatnio u Gośki na Sylwku. Ktoś go nawet uciszał. Ale mi osobiście nie przeszkadzał.

Angel Of Death - Pon 16 Sty, 2006

hodei napisał/a:
Angel Of Death napisał/a:

nie ma za co ;P
hodei napisał/a:
Zniewieściałości tak zewnętrznej jak i wewnętrznej

:wall:

jakis problem?

no problem :wink:

HaBibi - Pon 16 Sty, 2006

Richard Gecko napisał/a:
a lubisz skrajne przeciwienstwo tzw. zyciowego nieudacznika?

Ogólnie popadanie ze skrajności w skrajność jest niezdrowe:/ Zostańmy przy tym, że lubie zwykłych facetów z krwi kości przy których czuję się bezpiecznie i którzy samodzielnie potrafią podejmować decyzje.

Blekit - Pon 16 Sty, 2006

HaBibi napisał/a:
Ogólnie popadanie ze skrajności w skrajność jest niezdrowe:/

otóż to

Anonymous - Pon 16 Sty, 2006

HaBibi napisał/a:
Richard Gecko napisał/a:
czy niezdecydowanie jest wg was równoznaczne z tchórzostwem :?:

Nie. Każdego z nas dopadają jakieś chwile niezdecydowania, ale chodzi o to, żeby facet potrafił samodzielnie podejmować ważne decyzje,powinien być pewny siebie, nie lubie życiowych nieudaczników, którzy wiecznie zdają się na swoje kobiety i o niczym nie potafią sami zadecydować. Pantoflarzom mówimy NIE! :wink:


o fak, muszę sie zgodzić z Lejdi M. :wink:

nerka - Pon 16 Sty, 2006

rosa- rozumiem, że nie musze juz wnosić cieżkich butów i silnych pieści w życie pewnej osoby ;) :lol:


do tematu: nie lubię kłamstw- zwłaszcza tych małych (ach jakże to banalnie brzmi)

i jak proszą mnie żebym sie głośno nie śmiała w miejscach publicznych ;]

Anonymous - Pon 16 Sty, 2006

nelli, chyba mam już zapewnione bezpieczeństwo.
ale dzięki.

SHINTA - Pon 16 Sty, 2006

szaber napisał/a:
nie lubię jak facet dla mnie śpiewa

jak facet niema glosu to fakt, ja jednak lubie jak facet spiewa (przynajmniej taki jeden) spiewal i gral do brzucha gdy bylam w ciazy- to bylo mile, a tak apropo to nawet mnie to jaralo zawsze :)
Łajek napisał/a:
Ale czym pluja?

gdy charcza, i gdy zaczesto pluja normalna slina, moznaby jak juz to powiedziec PRZEPRASZAM..

jeszcze mnie wkurza jak facet traktuje mnie jak wlasnosc (ale na to tez sa sposoby)
:faja:

Łajek - Pon 16 Sty, 2006

SHINTA napisał/a:
jak facet niema glosu to fakt, ja jednak lubie jak facet spiewa (przynajmniej taki jeden) spiewal i gral do brzucha gdy bylam w ciazy- to bylo mile, a tak apropo to nawet mnie to jaralo zawsze

Szczerze mowiac to mnie to nawet nie zdziwilo. POdobne to do niego bylo ;)
Wiesz moze co z nim? gdzie jest? zyje? pozdrow jak cos...

gooy - Pon 16 Sty, 2006

hodei napisał/a:
Zniewieściałości tak zewnętrznej jak i wewnętrznej

czyli tzw metroseksualizmu :?: :P

bnr - Pon 16 Sty, 2006

Ja nie lubie jak baby pieprza smutki 8)
SHINTA - Pon 16 Sty, 2006

Łajek napisał/a:
Wiesz moze co z nim? gdzie jest? zyje? pozdrow jak cos...

tak wiem, teraz wyszedl (chyba niemusze muwic z kad hehe), jest w domu, mozliwe ze sie z nim zobacze bo jade do jego mamy bo "babcia" steskniona straszliwie:)

Łajek - Pon 16 Sty, 2006

bleedandroll napisał/a:
Ja nie lubie jak baby pieprza smutki 8)

:shock: :shock: :lol: :lol: :lol:
kurwa zes, przeczytalem "jak baby pieprza sutki" :oops: i zaczalem sie zastnawiac jak to wyglada :lol:

bnr - Pon 16 Sty, 2006

glodnemu chleb na mysli :lol:
SHINTA - Pon 16 Sty, 2006

Łajek napisał/a:
bleedandroll napisał:
Ja nie lubie jak baby pieprza smutki

a ja nielubie gdy facet twierdzi ze jest przyjacielem kobiety, bo jak moze byc przyjacielem gdy wkurza go gdy panna smuci zale...?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group