|
PUNK FORUM Forum Punkowe |
|
Na każdy temat, nic o punku... - HUMOR
ko0niu - Pon 25 Sty, 2010
szkoda że tak fajny plakat reklamuje technochujówke. Swoją drogą zastanawiam się jaka byłaby reakcja niektórych frakcji polskiej sceny punkowej gdyby na jakiś punk koncert powstał plakacior w tym stylu
gooy - Pon 25 Sty, 2010
ko0niu napisał/a: | Swoją drogą zastanawiam się jaka byłaby reakcja niektórych frakcji polskiej sceny punkowej gdyby na jakiś punk koncert powstał plakacior w tym stylu |
jak to jaka reakcja zgloszenie do prokuratury
Arl - Pon 25 Sty, 2010
http://www.youtube.com/watch?v=VcqRzg-J52A Sczecin, kurwa
ko0niu - Pon 25 Sty, 2010
gooy napisał/a: | ko0niu napisał/a: | Swoją drogą zastanawiam się jaka byłaby reakcja niektórych frakcji polskiej sceny punkowej gdyby na jakiś punk koncert powstał plakacior w tym stylu |
jak to jaka reakcja zgloszenie do prokuratury |
szczecin wygrał wszystko, gdzieś w necie dziś widziałem zdjęcie jakiś facet wrzucił -35 stopni na termometrze.
Rano jak się obudziłem było -29 więc. Zima dekady heh
Zwierz@k - Pon 25 Sty, 2010
szczecin wita ajron
mnie tam to kładzie na łopatki:
http://www.youtube.com/watch?v=eoMg3sWjPyQ
wy cioty co nie szanujecie ol'skula!
heroina - Pon 25 Sty, 2010
jezuuuuu.... gdzie był ortodonta?!
Zwierz@k - Pon 25 Sty, 2010
jeać ortodonte!
gdy pistolet idzie w ruch wszyscy mają pelne gatki!
wawrzon - Pon 25 Sty, 2010
pojebały mi się linki i nie wiem co chciałem wkleić...
rozwal - Pon 25 Sty, 2010
gruba beke ktos zrobil !
Zwierz@k - Pon 25 Sty, 2010
wawrzon napisał/a: | http://nasza-klasa.pl/profile/23608882/gallery/115 |
nie wszyscy maja konto na naszej-rasie.
Rotten82 - Pon 25 Sty, 2010
tak a propo humoru, to ta panna z awatara Zwierzaka, jest zajebiście śmiesznie ucharakteryzowana na "pankowo" w filmie z którego jest ten screen
Dzemu - Wto 26 Sty, 2010
SantaClaus - Wto 26 Sty, 2010
Stoją dwie świnie w kolejce do rzeźni. Jedna mówi do drugiej:
- pani tu pierwszy raz??
a druga:
- nie ku*** DRUGI!!
siedzi sobie Adam z Ewą w raju. Ewa mówi:
- Adamie a czy ty mnie kochasz?
a adam:
- a kogo mam ku*** kochać !
Wpada gościu do burdelu i wali wali wali wali całą noc... i nikt mu nie otworzył!
Rozprawa w sądzie.
Zeznaje oskarżony myśliwy:
- Wracam wkurzony z polowania bo nic nie ustrzeliłem , słyszę jak kuka kukułka wiec wymierzyłem i strzeliłem.
Zeznaje poszkodowany jąkała:
- Iiidę lllasem papapatrzę pipipipijajany mmmmmyślilililiwy , uuuuciciekłem nnnna drzrzrzewo i wwwwołam kukukukukur*a nie strzelaj !!!
II Wojna Światowa. Szpiedzy polscy, Józek i Franek, wleźli do stodoły, ponieważ gonili ich Niemcy. Znaleźli tam skóre z krowy i postanowili się za nią przebrać. Wchodzą Niemcy i stwierdzają, że potrzebują jedzenia dla wojska. Jeden z nich mówi:
- Coś chuda ta krowa, co nie?
- No! Trzeba ją nakarmić. - odpowiada drugi.
Postanowili przynieść worek siana. Na to Józek mówi do Franka:
- Franek, oni niosą worek siana!
- Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - no to Józek zjadł.
Po chwili Niemcy niosą drugi worek siana.
- Franek! Oni niosą drugi worek siana!
- Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - Józek zjadł drugi worek.
Po chwili niosą wiadro wody.
- Franek, oni niosą wiadro wody!
- Pij Józio, pij, bo się wyda!
Józek patrzy na Niemców i nagle zaczyna się śmiać. Franek pyta Józek:
- Z czego się śmiejesz? - Na to Józek:
- Trzymaj się Franek, trzymaj, bo byka prowadzą!
maliniak - Wto 26 Sty, 2010
ko0niu - Śro 27 Sty, 2010
A Świętymikołaj wkleił same suchary
maliniak: z 4chana to wytrzasnąłeś?
wawrzon - Śro 27 Sty, 2010
Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?
To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie
pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami,
i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi:
- Ty jesteś następna, grubasku...
Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog.
Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku
razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie.
Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem.
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez międzynarodowych
psychologów są dwie główne przyczyny, dla których mężczyźni spędzają
wieczory w knajpie:
1) Nie mają kobiety
2) Mają kobietę
lekki suchar :
Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:
- Janie, czy to jest gówno czy plastelina?
Jan bierze na palec i wącha.
- Hrabio, to jest gówno.
Na to Hrabia:
No tak. Bo niby skąd w mojej dupie plastelina
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona. Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po
internecie...
A mąż na to:
- No żesz kurwa mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz
naczynia?!
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie
nam wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie. Następnego dnia
typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw
nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku. -
Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo juz mnie wkurwia!
maliniak - Śro 27 Sty, 2010
ko0niu napisał/a: | z 4chana to wytrzasnąłeś? |
nie! wygrzebalem gdzies na joemonster!
Cyb - Śro 27 Sty, 2010
http://www.youtube.com/wa...feature=related
też ciekawe, bo hitlera w poszukiwaniu elektro to pewnie kazdy widzial ; d
wawrzon - Śro 27 Sty, 2010
http://www.joemonster.org/gry/22117/Platform
fajna gierka, z przesłaniem... Przejdź całą i dowiedz się pewnej mądrości ...
Hamel - Śro 27 Sty, 2010
Ten wawrzon napisał/a: | lekki suchar | był śmieszny
wawrzon - Śro 27 Sty, 2010
Nazik
Stare, ale mnie do dziś bawi, za każdym razem kiedy ot czytam :
12 sierpnia.
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.
11 listopada.
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetna bitwę śnieżną (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Bieszczady.
12 grudnia.
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25 grudnia
Wesołych Pierdolonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego...przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.
27 grudnia
Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze tez myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach.
cronothetiger - Śro 27 Sty, 2010
Świetne!
http://www.youtube.com/watch?v=jSiRd-QTDLI
Mnie rozwala ten filmik, zarówno I jak i II część
ko0niu - Śro 27 Sty, 2010
ten filmik jest tak zjebany że nie mam słów za bardzo
SantaClaus - Czw 28 Sty, 2010
http://www.pown.it/ to jest dobra stronka z flaszami
http://mainhg.demotywator...son2008_500.jpg mnie to rozjebalo
SantaClaus - Nie 31 Sty, 2010
http://www.mypolacy.de/fo...kie-kawaly,4628
Jest na banhowie ciynszko maszyna
Rubo jak kachlok - niy limuzyna
Stoji i dycho, parsko i zipie,
A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
Potym wagony podopinali
I całym szwongym kajś pojechali.
W piyrszym siedziały se dwa Hanysy
Jeden kudłaty, a drugi łysy,
Prawie do siebie niy godali,
Bo się do kupy jeszcze niy znali.
W drugim jechała banda goroli
Wiyźli ze soba krzinka jaboli
I pełne kofry samych presworsztóf
I kabanina prościutko z rusztu.
Pili i żarli, jeszcze śpiywali,
Potym bez łokno wszyscy rzigali.
W czecim Cygony, Żydy, Araby
A w czwartym jechały zaś same baby.
W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!
Sasza łożarty siedzioł na tricie.
Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy,
Krziwiył pycholem i ciepoł machy.
A w szóstym zaś były same armaty,
Co je wachował jakiś puklaty.
W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol,
Smyczy maszyna może donikąd.
Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary
Kaj wom to robiom kółka do kary,
Maszyna sztopła! Kufry śleciały
I każdy latoł jak pogupiały.
To jakiś ciućmok i łajza!
Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach.
Mog iść do haźla abo do lasa,
Niy pokazywać tego mamlasa!
Potym mu ale do szmot nakopali,
Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.
Bez pola, lasy, góry, tunele,
Dar za sobom samym te duperele
Aż się zagrzoły te biydne glajzy,
Maszyna sztopła i koniec jazdy.
To jest dobre
|
|