PUNK FORUM
Forum Punkowe

Miłość & Seks - Zdrada

szaber - Pią 24 Cze, 2005

Tomasso napisał/a:
Skad mozesz to wiedziec ??? Obecne zapewnienia, czy uczucia nie zawsze trwają w wiecznym postanowieniu i odczuciu Zeby wiedziec mniej wiecej to musiałby byc jakas "przyneta" i maly tescik

wiesz, z tym gościem znamy się z 8 lat i wiele razem przeszliśmy.Znamy się na wylot i nic sobie nie musimy deklarować. Pewne rzeczy są jasne i słowa nie są potrzebne.
Tomasso napisał/a:
skoro wiesz, ze facet cie nie zdradzi to po co ta zazdrość ??? Najwidoczniej nie ufasz mu na 100 procent.

Zazdrosna byłam w tym "normalnym" związku.Teraz nie mam prawa się czepiać,bo układ tego nie obejmuje.
Tomasso napisał/a:
Mozna wiedziec jaki był powód zdrady partnera ??? Ciekawosc, kłótnia, chwila ???

Ten,z którym zdradziłam to kumpel ze studiów.Fajnie sie rozumiemy i bawimy.No i był pewien czas,że iskrzyło między Nami,a w moim związku coś już się zaczęło wypalać.W sumie nie wiem dlaczego tak wyszło-nie ma usprawiedliwienia.

Blekit - Pon 27 Cze, 2005

zdradzilem gdzies kiedys i gdzies kiedys bylem zdradzony
hujowa sprawa
juz sie nie zdarza i wątpię, aby się jeszcze kiedyś zdarzyło

Misia - Śro 26 Paź, 2005
Temat postu: Re: Zdrada
Tomasso napisał/a:
Czy Wam zdarzyło się zdradzić swojego partnera/partnerke ??? Czy uważacie, że zdradzić czasem trzeba ???

P.S. Jest powiedzenie, ze jak zdradzi raz to zdradzi kolejny. :wink:

Potwierdzam słowe teeeeeeeeee :P

Łajek - Śro 26 Paź, 2005

A ja nie potwierdzam tego slowa. Znaczy no sie zdarzalo, ale chodzi mi o to, ze jedna laske zdradzilem raz i po przemysleniu tego, dostaniu troche kopa, choc przty mnie zostala, zaprzestalem tego haniebnego procederu i to sie utrzymuje caly czas. Czyli mozna powiedziec, ze ja zdardzilem raz i w glowie mi sie przestawilo i juz tego nie robilem. Koniec koncow, to nie jest prawdziwe powiedzenie :)
riot - Śro 26 Paź, 2005

zdrada zla!
szaber - Śro 26 Paź, 2005

ja też nie potwierdzam. Ja zdradziłam jeden raz i uważam, że mam prawo do popełnienia błędu - nawet takiego. Dowiedziałam się co to znaczy kogoś zdradzić , co trzeba przeżywać po zdradzie.....i dziękuje bardzo.
askar - Czw 27 Paź, 2005

Misia napisał/a:
P.S. Jest powiedzenie, ze jak zdradzi raz to zdradzi kolejny

duzo w tym prawdy... pewien psycholog powiedzial kiedys, ze jesli raz sie posmakuje zdrady i ujdzie to na sucho, to na pewno czlowiek zrobi to jeszcze raz. (byc moze juz komus innemu)
oczywiscie sa wyjatki, a jak wszyscy wiedza wyjatki potwierdzaja regułe.
nawet moglabym pojsc dalej w analize tego zjawiska, ze jesli dzisiaj ktos mowi: "nie wiem czy zdradze, byc moze sie to zdarzy kiedys" to na pewno kiedys zdradzi.

szaber - Czw 27 Paź, 2005

ale nie każdemu zdrada się musi spodobać i taki człowiek już drugi raz ego nie zrobi.
Łajek - Czw 27 Paź, 2005

To nie o to chodzi,ze ujdzie na sucho, tylko o to, ze przykladowo ja sie koszmarnie czulem z tym patrzac partnerce w oczy... :(
Sumienie dreczy i zle sie czlowiek czuje, zaluje itd, choc druga strona moze o tym nie wiedziec. A to ze ujdzie na sucho, to o kant chuja otluc zaden argument.

szaber - Czw 27 Paź, 2005

Łajek napisał/a:
To nie o to chodzi,ze ujdzie na sucho, tylko o to, ze przykladowo ja sie koszmarnie czulem z tym patrzac partnerce w oczy...
Sumienie dreczy i zle sie czlowiek czuje, zaluje itd, choc druga strona moze o tym nie wiedziec. A to ze ujdzie na sucho, to o kant chuja otluc zaden argument.

dokładnie - i dlatego wiele osób nie zrobi tego po raz drugi. Więc nie generalizować mi tu, że jak raz się zdradzi to będzie się zawsze zdradzało.

askar - Czw 27 Paź, 2005

vanillia77 napisał/a:
ogólnie chyba chodzi o przekraczanie jakichś granic- raz pójdzie, to dlaczego nie kolejny?

dokladnie o to chodzi
vanillia77 napisał/a:
to norma

nie jest to norma na pewno!
Łajek napisał/a:
ja sie koszmarnie czulem z tym patrzac partnerce w oczy...

a ja tak nie mialam kiedy bylam z kims na kim mi nie zalezalo... zadnych wyrzutow sumienia, zalu itp. :|
natomiast kiedys bylam przez 2 lata w zwiazku i nawet przez mysl mi nie przyszlo cos takiego... inni faceci to byla dla mnie 3 plec.
teraz tez baj de łej tak mam :)

zawsze mnie zastanawialo z czego zdrada wynika? jakie jest jej zrodlo?

Łajek - Czw 27 Paź, 2005

No Rob, masz racje tu i tu inaczej sprawa wyglada. Wydaje mi sie, ze kobieta jesli ma romans, to jest to cos glebszego, a facet czesto zeby chuja po prostu wlozyc. :P
askar - Czw 27 Paź, 2005

Rob26 napisał/a:
mozna kogos kochac na zaboj a i tak moze sie noga powinac

noga powinnac... a co jak ktos notorycznie zdradza?

ps. wydaje mi sie ze od tej fizycznej zdrady gorsza jest psychiczna... i bardziej bolesna dla tej drugiej osoby.

askar - Czw 27 Paź, 2005

Rob26 napisał/a:
o kurwa stuknalbym 600 razy' '3 dni bym z lozka nie wychodzil' itp itd i tym nie ma sie co przejmowac takie pierdolenie facetow zwykle

nie no... nie o to chodzi! dziewczyny tez tak maja, ze widza kolesia i mowia ze takiego to by z lozka nie wyrzucily

przyklad moze:
laska jest z kolesiem (albo koles z laska) niby go kocha, ale mysli o innym, np. o jakiejs tam niespelnionej milosci albo o bylym partnerze.. nie zdradza go przez seks, ale np. przez namietne listy, smsy, potajemne spotkania (na ktorych do zadnej bliskosci fizycznej nie dochodzi) zaczyna marzyc o tej innej osobie, wyobrazac sobie z nia seks itd itd.

Tomasso - Czw 27 Paź, 2005

Wiec zdrada nie fizyczna ale myslowa - mozna to nazywac zdrada w pełni słowa tego znaczeniu ?

Mysle, ze kazdy ma ciagatki do zdrady jesli w zwiazku nie ukada sie tak jak powinno, kwestia własnej psychiki i podejscia do partnera decyduje o tym, czy zdradzimy czy tez nie.

askar - Czw 27 Paź, 2005

Tomasso napisał/a:
Wiec zdrada nie fizyczna ale myslowa - mozna to nazywac zdrada w pełni słowa tego znaczeniu ?

to i to zdrada. ale przy tej drugiej nie mozna juz sie tlumaczyc ze
Rob26 napisał/a:
'krew nie woda'

Wiec,
Tomasso napisał/a:
zdrada w pełni słowa tego znaczeniu

tak to widze wlasnie!

Tomasso napisał/a:
kazdy ma ciagatki do zdrady jesli w zwiazku nie ukada sie tak jak powinno

nie koniecznie, bo jak komus zalezy to bardziej koncentruje sie na tym by zaczelo sie ukladac dobrze
Tomasso napisał/a:
kwestia własnej psychiki i podejscia do partnera decyduje o tym, czy zdradzimy czy tez nie

dokladnie tak

riot - Pią 28 Paź, 2005

askar napisał/a:
pewien psycholog powiedzial kiedys, ze jesli raz sie posmakuje zdrady i ujdzie to na sucho, to na pewno czlowiek zrobi to jeszcze raz

wiem...

kwestia jest taka jaki ma sie "uklad" z partnerem... mysle ze to wszystko...

cykoria - Pią 28 Paź, 2005

Kamil napisał/a:
kwestia jest taka jaki ma sie "uklad" z partnerem... mysle ze to wszystko...

jezli mysli o zwiazku powaznie to zdrada mu do glowy nie przyjdzie, jesli zdradzi,moim zdaniem to nie bylo to...

szaber - Pią 28 Paź, 2005

uważacie, że wyobrażanie sobie jakiegoś gościa w moim łóżku (na mnie, pode mną, za mną... :faja: ) to jest zdrada ? No dajcie spokój. Podejrzewam, że w takim razie wszyscy się ciągle zdradzają. Przecież każdemu czasem chodzą takie myśli po głowie, ale to nie oznacza, że ja mam ochotę to urzeczywistniać.
tris - Wto 08 Lis, 2005

Fajna sprawa.
jurij77 - Wto 15 Lis, 2005

no mi sie zdarza. ale co ja na to poradze ze taki zajebisty jestem i kiedy wypije to mala glowka bestii rzadzi :roll: 8) :lol:
Mihau - Wto 15 Lis, 2005

Nie podoba mi się.Nie zdradzałem i nie zamierzam.
Łajek - Wto 15 Lis, 2005

jurij77 napisał/a:
no mi sie zdarza. ale co ja na to poradze ze taki zajebisty jestem i kiedy wypije to mala glowka bestii rzadzi :roll: 8) :lol:

dawaj na flache, mam juz gg twojej dziewczyny, jak nie to to jej wkleje :evil:
:lol:

;)

jurij77 - Śro 16 Lis, 2005

brrrrrrr. ale flache i tak mozemy obalic. dawaj na wroclawskie srodmiescie:)
monika - Sob 19 Lis, 2005

moim zdaniem zdrada to swinstwo!ja nikogo nie zdradzilam i nie zamierzam!mnie juz zdradzali a jak sie o tym dowiedzialam przez przypadek to kolesiowi swojemu oko podbilam :twisted: nalerzalo mu sie :wink:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group