PUNK FORUM
Forum Punkowe

Miłość & Seks - Zdrada

Tomasso - Czw 16 Cze, 2005
Temat postu: Zdrada
Czy Wam zdarzyło się zdradzić swojego partnera/partnerke ??? Czy uważacie, że zdradzić czasem trzeba ???

P.S. Jest powiedzenie, ze jak zdradzi raz to zdradzi kolejny. :wink:

Łajek - Czw 16 Cze, 2005

Zdarzalo mi sie kiedys... w sumie to czesto gesto, ale wyroslem z tego i wg mnie zdrada to chujowa sprawa i nie powinno sie tak robic :)
rozwal - Czw 16 Cze, 2005

Raz. I brak jakichkolwiek wyrzutow sumienia.
pyza - Czw 16 Cze, 2005

rozwal napisał/a:
Raz. I brak jakichkolwiek wyrzutow sumienia.

zawsze uważałam, że jesteś wredna świnia :wink:

Dżagoda - Czw 16 Cze, 2005

nigdy mi się nie zdarzyło.
Dżagoda - Czw 16 Cze, 2005

nazik. czytaj uważnie, a potem zaczynaj się wymądrzać :roll:
Tomasso napisał/a:
Czy Wam zdarzyło się zdradzić swojego partnera/partnerke ???

Dżagoda napisał/a:
nigdy mi się nie zdarzyło.



już zrozumiałeś?

Dżagoda - Czw 16 Cze, 2005

to już nie mój problem, naziku:]
hodei - Czw 16 Cze, 2005

zdażało się zdradzać, zdażało być zdradzaną
fizyczną zdradę bywało, że wybaczałam, bo biologia, bo instynkt
psychicznej za to nigdy.
Bo co innego jak głupio wyjdzie na imprezie(chociaż żeby nie było, to też potępiam), a co innego grać na dwa fronty i grać na uczuciach.
A moja babcia mawiała, że gdy się spotka drugą połówkę taką naprawde, to na zdrade nie ma sie ani czasu ani ochoty ani chęci...i coś w tym jest.

blümchen - Czw 16 Cze, 2005

No nie wiem hod....ja tam facetow podpatruje i ucze sie od nich i ostatni wniosek jest "trzeba potrafic odzielac uczucie od dobrego sexu". Facetom w gruncie rzeczy nie przeszkadza byc z miloscia swego zycia i sie z nia kochac przez duze K a nawalic sie jak swinia i jebac sie z jakas przypadkowa panna. Z tym, ze w pierwszym przypadku panowie o nasze zaspokojnie dbaja w 2-gim ino o wlasne. Ja nie zdradzam, bo jaki wtedy jest sens byc w jakimkolwiek zwiazku? Zdradzana bywalam, bywam (?) i zasadniczo uwazam, ze to jest problem mojego partnera a nie moj.


A tak poza tym to ja sie buntuje przeciwko rewolucji sexualnej. nie lubie golych bilboardow, nie podoba mi sie idea przypadkowego sexu, ani zdrad. I w ogole NOSCIE HABITY :wink:

szaber - Pią 17 Cze, 2005

Mi się zdarzyło,a byłam w wieloletnim związku. Teraz wydaje mi się,że nie jestem jeszcze na tyle dojrzała żeby w poważny związek włazić,więc jestem w związku wolnym (jak hipisi hehe),czyli w takim,gdzie nie ma zobowiązań,deklaracji.Miło spędzamy czas,gadamy,bawimy się,a jak się coś wydarzy to nikt paniki z tego powodu nie robi.
aRcHa_nielica - Pią 17 Cze, 2005

..osh wy nie wierni ...?!
zdrada to ZŁO :!:

Łajek - Pią 17 Cze, 2005

szaber napisał/a:
Mi się zdarzyło,a byłam w wieloletnim związku. Teraz wydaje mi się,że nie jestem jeszcze na tyle dojrzała żeby w poważny związek włazić,więc jestem w związku wolnym (jak hipisi hehe),czyli w takim,gdzie nie ma zobowiązań,deklaracji.Miło spędzamy czas,gadamy,bawimy się,a jak się coś wydarzy to nikt paniki z tego powodu nie robi.

szaber - Pią 17 Cze, 2005

no co? zły układ?
Łajek - Pią 17 Cze, 2005

Zacytowalem bo podobnie mysle, czyli dobry :) i podobnie mam/miewam.
szaber - Pią 17 Cze, 2005

a miło mi. :kiss:
riot - Pią 17 Cze, 2005

mi sie zdarzylo.. nawet pare razy..hmm...
w ten sposob; kiedys bylem z dziewczyna ktorej przez 3 lata nie zdradzilem (a musze powiedziec ze zdrada dla mnie to juz nawet pocalunek), ale to minelo...pozniejsze parnterki tak... wiem ze gdyby to bylo TO nawet nie spojrzal bym na inna dziewczyne jak na obiekt seksualny...

szaber - Pią 17 Cze, 2005

ja chyba jeszcze nie jestem na tyle dojrzała żeby miec pewność,że nie zdradze.Chyba jeszcze nawet nie chciałabym takich poważnych deklaracji,a musze wspomnieć że do niedawna byłam a związku,który 6 lat trwał.To dla mnie jak narazie za poważne.
bigi - Pią 17 Cze, 2005

a ja nigdy :)
Łajek - Pią 17 Cze, 2005

Ja po pewnym czasie nauczylem sie odmawiac, opierac sie jakiejs pannie co sie klei, fakt, ze trudne to, aczkolwiek mozliwe :) Bylem z siebie dumny kiedy pierwszy raz mi sie to udalo :P
Łajek - Pią 17 Cze, 2005

Ja wymyslilem, ze dawno u okulisty nie byly :P
Piter natomiast, ze to feromony jakies tam...

A tak w ogole to wcale nie tak duzo ;)

riot - Pią 17 Cze, 2005

bo lajek im narkotyki podaje...

a tak powaznie to ja zawsze dziewczyny prosze aby przygarnely lajka bo in taki brzydki i wogole... :)

Łajek - Pią 17 Cze, 2005

Kamil napisał/a:

a tak powaznie to ja zawsze dziewczyny prosze aby przygarnely lajka bo in taki brzydki i wogole...

A jak Ciebie nie ma akurat, to penwie kto inny prosi ;)

Tomasso - Pią 17 Cze, 2005

Trochę o zdradzie...

Niestety, nikt nie jest doskonały. W związkach czasem zadrzają się zdrady. To bardzo poważny problem, jednak chyba można go uniknąć. Jeśli dwoje ludzi naprawdę się kocha, nie potrzebują nikogo innego. Czasem jednak zdarza się, że z różnych powodów partnerzy szukają przygód w przelotnych związkach. Z ciekawości, uczucia niezaspokojenia w swoim związku, a czasem... z przypadku.

Po prostu nadaża się okazja, którą chce się wykorzystać. Dlaczego tak jest? Jak tego uniknąć? To trudne pyatania, ale warto spróbować zastanowić się nad tym problemem. Bo nawet jeśli Twój związek jest pełen szczęścia i miłości, musisz pamietać, że chwile kryzysu zdarzają się każdemu. Zdrada nie jest regułą. Nie każdy mężczyzna chce szukać przygód w ramionach innej osoby, nie każdy mężczyzna chce obudzić się w obcym łóżku.

Jedną z częstszych przyczyn zdrady jest ciekawość. Partnerzy chcą wiedzieć, jak to jest z kimś innym. Chcą się sprawdzić, zobaczyć, czy z innym jest tak samo, czy tej drugiej stronie też się będzie podobało. Ale przecież to, że jesteście dla siebie tymi najważniejszymi osobami w zyciu, wcale nie oznacza, że chcecie próbować kochać się z kimś innym! Zdrada z ciekawości jest bolesna, jednak najłatwiej chyba wybaczalna. Chociaż - z drugiej strony, każda - bez względu na powód - jest okrutnym ciosem i może zniszczyć miłośc dwojga ludzi.

Jak do niej nie dopuścić? Jeśli ludzie naprawdę się kochają, nie potrzebuja nikogo innego. Jeśli kiedyś Ty albo Twój ukochany pragnęliście kochać się z kimś innym, to musicie się zastanowić, czy naprawdę się kochacie, czy Wasz związek ma sens? Z innym partnerem na pewno nie będziecie czuli się lepiej. Pamiętajcie o potwornych wyrzutach sumienia, o tym, że zdradzając możecie zniszczyć Wasze relacje.

Taki przelotny flirt zawsze krzywdzi osobę, którą kochacie i która Was kocha. Nie warto psuć pięknego uczucia dla jednej nocy... Przyjemność jest krótsza niż ból, jaki niesie ze sobą zdrada. Kiedy dwoje ludzi przechodzi poważny krysys, zdarza się, że beznadziejność sytuacji doprowadza do próby ukojenia nerwów w ramionach kogoś innego. Oznacza to, że albo któryś z partnerów nie potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach, albo ten związek nie ma przed sobą przyszłości.

Jak uniknać takiej sytuacji? - Starać się nie dopuszczać do wielkich, niepotrzebnych kłótni. Wprowadzić do związku więcej tolerancji. Pokazywać ukochanemu, że się go kocha. Jak najczęściej mówić sobie, miłe, dobre rzeczy. Unikać nudy! Czasami, dobrze robi kilkudniowe rozstanie. Kiedy dwoje ludzi naprawdę się kocha, ale są ze sobą bardzo długo, zapominają, jak to jest tęsknić sa drugą osobą. Kilkudniowa tęsknota może wnieść do związku dużo dobrego. Poza tym zamiast siedzieć w domu, wyjdźcie do kina, do znajomych, na spacer. Korzystajcie z tego, że jesteście razem, kochajcie się, zamiast ciągle kłócić się o głupoty.

Zdarza się, że zdrada wynika z nadarzającej się okazji. Zbyt dużo wypitego alkoholu, a niezobowiązujący flirt z sympatycznych facetem może skończyć się u niego w łózku. Takich sytuacji po prostu trzeba unikać. Jeśli kochacie swoją "drugą połowę", to zwyczajnie obiecajcie sobie, że nie będziecie kusić losu, kiedy ukochanej osoby nie ma w pobliżu, nie będziecie pić alkoholu, będziecie unikać osób, które są znane jako "łatwo wykorzystujące okazje". To może wydać się bardzo surowe i ograniczające, ale związek to też pewne ograniczenia...

Zdrada wynika też często z niezaspokojenia seksualnego we własnym związku. Jeśli brakuje nam czegoś we własnym związku, szukamy zawsze tego poza nim. Starajcie się rozmawiać ze swoimi parnterami, mówcie im czego potrzebujecie i pytajcie się, co oni chcą od Was dostać. Zapytajcie się ukochanego, w najbardziej zalotny sposób, jaki potraficie, co by chciał od Was usłyszeć, dostać, czego pragnie. Sami też nie bójcie się mówić o swoich marzeniach! Słowa mogą być bardzo podniecające! Często trzeba podejmować kompromisy, nauczać się poświęcać pewne sprawy dla ukochanego.

Według psychologów, często zdradą jest też hobby, które zbyt zajmuje jednego z partnerów! Kiedy jest się w związku, nie można zaniedbywać drugiej połówki. Jeśli masz jakieś ukochane zajęcie, staraj się, żeby nie tworzyło konfliktów między Wami. Kiedy dojdziesz do wniosku, że Twój parnter ma hobby, któremu poświęca zbyt dużo czasu, nie bój się powiedzieć mu o tym! Ty powinieneś być dla niego najważniejszy. Pozwólcie sobie na kontynuowanie swoich ambicji, ale nie mogą być one murem między Wami.

Jeżeli już doszło do zdrady ze strony twojego chłopaka, należy rozważyć, czy warto kontynuować ten związek. Jeśli spotkało to właśnie Ciebie, pamietaj, że to nie Twoja wina! Nie możesz obarczać się winą za to, że ktoś Ciebie skrzywdził. Nawet jeśli w związku nie było dobrze, to nie znaczy, że partner miał prawo tak z Tobą postąpić. Jednak, jeśli miłość między Wami jest silna, to może warto spróbować dalej być razem? Nie będzie to łatwe. Zastanówcie się, co było przczyną zdrady. Pamietaj - fakt, że to twoja druga połówka zdradził raz, nie musi oznaczać, że zrobi to drugi. Zazwyczaj najwięcej zależy od osoby, która skrzywdziła, od jej zachowania.

Jeśli Ty zdradziłeś. Skrzywdziłeś ukochanego człowieka i musisz zdawać sobie z tego sprawę. Musisz zastanowić się, czy naprawdę kochasz swojego dotychczasowego partnera. Dlaczego to zrobiłeś? Wiesz, że go nadal kochasz? Musisz go przeprosić, ale wiedzieć też, że on nie musi chcieć dalej być z Tobą. Zastanów się sam, co Cię do tego sprowadziło, czy dotychczasowy związek Cię nie zadawala, czy to był tylko chwilowy kaprys?

Zdrada jest niezwykle bolesną i długo nie gojącą się raną. Jednak można ją wybaczyć, przynajmniej można spróbować. Najważniejsze to robić wszystko, by do niej nie dopuścić. Kochajcie się i cieszcie się sobą. Nie dawajcie sobie powodów do niezadowolenia!

szaber - Pią 17 Cze, 2005

Mam pytanie: jesteś tak doświadczony w tej dziedzinie,zdradziłeś kogoś lub ktoś Cię zdradził,czy poprostu Twoja wypowiedź jest tylko przedstawieniem zdania na ten temat?
gooy - Pią 17 Cze, 2005

Rude napisał/a:
Nie zdradzalem, zdradzac nie bede. Skinhead to nie tylko picie piwa, lanie po mordach i mozyka. To przede wszystkim zasady zatem dziwie sie Hodei ale moze jakies dziwne czasy mamy obecnie

"Moim honorem jest moja wiernosc"

...i tyle w tym temacie

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
motto SS uzyte w kontekscie zwiazkow uczuciowych mnie rozjebalo :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group