|
PUNK FORUM Forum Punkowe |
|
Na każdy temat, nic o punku... - Ulubione WINO
Gienka - Nie 11 Kwi, 2004
geerwazy napisał/a: | Jelonek podrożał do 4,10 zgadza się. Toź to ździerstwo! | do unii wchodzimy panie dziejku
geerwazy - Nie 11 Kwi, 2004
No jak wejdziemy to sam bede kręcił.
geerwazy - Nie 11 Kwi, 2004
Cały kabaret Ani Mru Mru jest zajebisty, dobre były występny np. o Małyszu, czy Czerwonym Kapturku.
Gienka - Nie 11 Kwi, 2004
heh, jakos nie oglodam kabaretu... chyba ze dwa razy mi sie zdarzylo..
wiem ze raz byl o punkach...Klotnia domowa.
tatus i mamusia z irokami, synalek typowy magister, w okularach, na dobrych studiach, w sandalach, kreconych wloskach, grzeczny itd.
-Nasz syn nie cpa? jak to! Jak ja wezme pasa i mu dupe stluke! (_-_)
^ ^
na koniec trzasnol dzwiami swego pokoju co dalo rodzicom otuche na przyszlosc ze moze bedom z niego jeszcze ludzie... =P
Gienka - Nie 11 Kwi, 2004
^^"
ja sie tam nie znam...
ale lubie obejrzec se kiepskich, potem isc ze wszystkimi sie opic i zuczac durnymi haslami z tegoż kurturalnego seriala...
dziendobry, dziendobry, Barbara Pierdzimąka =DDD
Cockney - Pią 14 Maj, 2004
Ulubione wino - w sumie głównie pijam biedronkowe bądź żabkowe... ale całkie mniezłe było wino Arizona które piłem w Iławie - w butelce 0.33 - taki jednostrzałowiec...
A ostatnio też dorwałem nalewke z Warki... miodową... kurna jakie t obyło dobre... tylko kosztowało 6 złociszy...
bigi - Sob 15 Maj, 2004
dokladnie, ale keleris jest be bo po nim masz posmak menela w ryju
Cockney - Sob 15 Maj, 2004
bigi napisał/a: | dokladnie, ale keleris jest be bo po nim masz posmak menela w ryju |
To ja nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć co ty robisz z tymi menelami... mnie keleris bardzo smakuje choćostatnio jest nowy mocno wiśniowy (więcej aromatu dodają)
bigi - Sob 15 Maj, 2004
prawde powiedziawszy to zdarzalo m i sie juz pic z menelami wino w szczecinie w bramach, ale chodzi mi o wygar po tym przecudnym trunku mi sie zle odbija po nim ; )
geerwazy - Sob 15 Maj, 2004
najgorsze jest wlasnie to jak masz wielkiego beka w przełyku który nie chce sie odbić
Cockney - Sob 15 Maj, 2004
Ja kiedyś piłem piwo marki Rycerz z żulem w Częstochowie jak pojechaliśmy z klasą na tak zwaną pielgrzymkę... no kościoła to ja tam żadnego nie widziałem...
A zastanawialiście się czy jak ktoś się do was nie przysiądzie by się z wami napić to potem do znajomych mówi że dziś pił winko z menelem...
Ślepy Kojot - Sob 15 Maj, 2004
Nie pije wina, bo w czasach kiedy powinno mi najbardziej smakowac to ja mialem do niego obrzydzenie... Ale Tatra Mocna... To jest to, co tygryski lubia najbardziej
bigi - Sob 15 Maj, 2004
ostatnie wino jakie wypilem byl to cavalier i bylo ich kilka pilismy przed punnk regae party w szczecinie, heh jakby to powiedziec pijemy w bramie a tam dwoch klientow tez cos pije, no to dawaj do nich i tak pilismy z dwoma "miejscowymi" zeby nikt mi nie zarzucil okreslania czlowieka zulem
Cockney - Sob 15 Maj, 2004
ech niedawno piłem cavaliera na placu zabaw w poblizu mej uczelni... poszliśmy w piątke do sklepu (3 kolesi i dwie laski) no i chcemy kupic 3 winka ale dziewczyny nas namówiły ze co to są 3 wina... oki jeszcze jedno kupiliśmy i nagle okazało się ze one wymiękły przy pierwszym, jeden koles był po ostrej bibie wiec też nie bardzo pił... i nagle okazało się ze ja i moj kumpel wypilismy na spólke 3 winiasze a ja dopiero na zajecia szedłem... zabawnie tam bylo...
RAFKA - Czw 20 Maj, 2004 Temat postu: ZLOTY JELEN - WINO Z KLASA CO BY NIE BYLO bardzo dobre winko tylko teraz troche wiecej stoji , ale bardzo fajnie smakuje no i najwazniejsze ze poniewiera czlowiekiem.
TANIE WINO JEST DOBRE BO JEST DOBRE I TANIE !!!
ZBAWICIEL - Pią 21 Maj, 2004
Moje majowe typy:
Komandos(Ostrowin)
Mustak(Winkon)
Porzeczka(Winhen)
geerwazy - Pią 21 Maj, 2004
Komandos jest rzeczywiście zajebisty!
geerwazy - Pią 21 Maj, 2004
soki grecja dobre sa i tanie preferuje wieloowocowy
geerwazy - Pią 21 Maj, 2004
Mniam! Co powiecie o tejże pięknej etykietce? Jak ją zobaczycie w sklepach, kupujta, ludziska kupujta!
Zwierz@k - Nie 23 Maj, 2004
kurwa, ludzie dlaem niemcom sprobowac browara ze spirolem, zakurwili sie tak ze nie wiedizlei gdzie gora, a gdzie dol
rozwal - Pon 24 Maj, 2004
goOi! napisał/a: | eee tam niemcy w ogole nie potrafia pic :P po dwuch piwach ich juz rzuca |
mnie tez juz zaczyna lapac po 2 piwach
t0mass - Pon 24 Maj, 2004
Borys napisał/a: | no cóż ..... wino (alkohol) to jak każda używka syf przeogromny ........ jabole robi się ze zgniłych owoców, a takze z innych odpadków i chemikalii, a na domiar złego mogą być do nich dodawaneskładniki pochodzenia zwierzęcego, jak np. krew czy wyciąg z owadów (słyszałem też o dodawaniu do różnych alkoholi rybiej żelatyny) ....... pozatym alkohol testuje siena zwierzętach (małpy, ptaki, myszy, zwierzęta ciężarne) i to samo tyczy się fajek, a takze ostatnio słyszy się po testowaniu dragów na zwierzakach .......
ja kiedyśtezpiłęm ten syf - jabcoki, tami browar (nawet dawno i nie prawda romansowałem ze spirytusem), fajki jarałem, ale w porę się opamiętałem, rzuciłem to i teraz jestem 100% abstynentem ...... nie widzę powodu by truć sibie sameg wyrządzajac przy tym krzywdę innycm i Matce Ziemi ......... z własnego doświadczenia widzę, że największa frajdą jest przeżyć życie bez trucizny |
(wiem, że jestem nieco opóźniony w cytowaniu tego posta, ale normalnie muszę...) Weź ty człowieq nie obrzydzaj innym kurwa.... Przed chwilą znalazłem se 5 zeta i se chciałem za to coś dobrego kupić, ale po przeczytaniu teko posta normalnie mi się odechciało.... mam nadzieje, że przejdzie mi w trakcie lekcji, bo jak nie, to będe miał jebny humor aż do wieczora.... ( )
Nancy_ - Pon 24 Maj, 2004
ja wolę nie myśleć o składzie tego co piję, bo faktycznie po głębszym zastanowieniu może to trochę obrzydzić picie kolega mi mówił, że jak kiedyś pili wódkę to na dnie butelki siedział sobie pajaczek, taki ładniutki z długimi nózkami
Nancy_ - Pon 24 Maj, 2004
z mety oczywiście
MS - Pon 24 Maj, 2004
Nancy_ napisał/a: | ja wolę nie myśleć o składzie tego co piję, bo faktycznie po głębszym zastanowieniu może to trochę obrzydzić picie kolega mi mówił, że jak kiedyś pili wódkę to na dnie butelki siedział sobie pajaczek, taki ładniutki z długimi nózkami | Z tym, co sie je, jest ten sam problem. Ja ostatnio wyciagnalem zywa mrowke z salatki w firmowej kantytnie.
Nancy_ napisał/a: | z mety oczywiście | A z wodka z mety to trzeba bardzo uwazac, bo sie moze zdarzyc metylek - czyli ostatnia wodka w zyciu
|
|