kampfhundnr1 - Czw 04 Cze, 2009 Temat postu: Pasożyty - aspołeczne robaki :-) Ostatnio usłyszałem pewną wiadomość na temat jednego z pogorzelców któremu spłonął lokal socjalny. A mianowicie chodziło o to że przyszedł do magazynu z darami po wózek dziecięcy pomimo że jest kawalerem i nie ma dzieci. 
Zapytany przez osoby wydające dary dlaczego chciał zabrać ten wózek stwierdził że jest facetem i w każdej chwili może poznać kobietę która może urodzić dziecko więc uważa że wózek mu się należy. 
U mnie w mieście jest sporo osób tego pokroju dla których jest praca ale nie chce im się pracować bo są już patologicznie uzależnieni od pomocy społecznej. Niby słabo wykształceni ale w przepisach dotyczących wszelkiego rodzaju świadczeń są obcykani jak mało kto. I dokładnie wiedzą co im się należy. Czy wy też zauważacie ten problem w waszych miastach ? Yogurth - Czw 04 Cze, 2009 po tytule myślałem, że będzie o politykach, urzędnikach i klechach a tu kurcze wózek miał być porwany 
kampfhundnr1 - Czw 04 Cze, 2009
może być czubkiem góry lodowej. To zreszta tylko przykład a nie sedno sprawy. Yogurth - Czw 04 Cze, 2009
sednem pasożytnictwa społecznego pozostaną chyba jednak wymienieni przeze mnie 
kampfhundnr1 - Czw 04 Cze, 2009 Tak masz racje nic nie stoi na przeszkodzie bys zalozyl temat o politykach. QkiZ - Czw 04 Cze, 2009
a ten o jednym
Mecenas - Czw 04 Cze, 2009 mam ciotke która 20 lat temu nagle odkryła że jest niemką i wyjechała se do reichu, nie przepracowała tam na legalu ani godziny, całe życie na zasiłku i jakichś dopłatach rodzinnych, teraz ma 50 i sie obudziła że nie będzie miec emerytury, ciekawe czy wtedy tez będzie dostawać kasę od państwa kampfhundnr1 - Czw 04 Cze, 2009 20lat balowania to musi kosztowac
QkiZ - Czw 04 Cze, 2009 ja pierdole. 20 lat to ja już bym wolał pracować
Stanzberg - Czw 04 Cze, 2009 Mi jest trudno nie pracować kilka dni pod rząd, bo czuję potrzebę wykonywania jakiejś pracy, a co dopiero 20 lat. 
Trzeba być konkretnym leniem. |
