PUNK FORUM
Forum Punkowe

Zablokowane - McDonaldy i inne KFC- nie jemy?

PiteR - Pon 24 Gru, 2007

O! Dziękuje :wink:

(ciekawe czy tak się będą w sklepie nazywać,ale zawsze łatwiej namierzyć )

Painful_Hands - Pon 24 Gru, 2007

W biedronce masz takie bulki, najczesciej w foliowych opakowaniach, z sezamem czy bez. Zazwyczaj chodza po ok 1zl/szt.
Zwierz@k - Wto 25 Gru, 2007

PiteR napisał/a:
Pamietam ze bulki do hamburgerów byly dobre...teraz jak chce sobie sam zrobic to nie to samo w jakiejs kajzerce...wie ktos moze co to za buly i czy mozna takie gdzies kupic w jakims spozywczaku?

w każdym markecie pt. netto czy biedra na dziale z pieczywem dostaniesz bułki do hamburgerów, które nazywają sie po prostu...."bułki do hamburgerów" :) Pakowane w folie po 4 sztuki.

PiteR - Wto 25 Gru, 2007

No właśnie na te w foli nigdy uwagi nie zwracałem
infekcja69 - Wto 25 Gru, 2007

ja tez nie jadam w ogole w tego typu fast foodach
gdzie nie mam zaufania do ludzi
i nie widze co mi przygotowuja "na szybkiego"

kiedys po koncercie zajebiscie mi sie chcialo pic
byle czego zaznaczam :D hehe
no i z kumplem poszlismy do MC po jakas cole
to byl najgorszy syf jaki pilem, dobrze ze zimny i z gazem

poza tym staram sie nie wspierac firm
ktore powiedzmy jawnie degraduja nasza Ziemie.

infekcja69 - Wto 25 Gru, 2007

ale zaznaczam ze to moja osobista opinia..
kazdy sie zywi jak uwaza :)

review - Wto 25 Gru, 2007

mi jedzenie w takiego typu fast foodach smakuje,ale musze duzo zjesc by byc sytym hehehe :lol:
xkrzysiekx - Wto 25 Gru, 2007

infekcja69 napisał/a:
ja tez nie jadam w ogole w tego typu fast foodach
gdzie nie mam zaufania do ludzi
i nie widze co mi przygotowuja "na szybkiego"

kiedys po koncercie zajebiscie mi sie chcialo pic
byle czego zaznaczam :D hehe
no i z kumplem poszlismy do MC po jakas cole
to byl najgorszy syf jaki pilem, dobrze ze zimny i z gazem

poza tym staram sie nie wspierac firm
ktore powiedzmy jawnie degraduja nasza Ziemie.

i dlatego w macu kupiłes colę...żenada

Goblin - Wto 25 Gru, 2007

:lol:
Painful_Hands - Wto 25 Gru, 2007

infekcja69 napisał/a:

i nie widze co mi przygotowuja "na szybkiego"


chce Cie rozczarowac, ale kumple z gastronomika chwalili sie jak robia chleb na praktykach. Gdybys wiedziala co tam 'dodaja' to w zyciu bys tego do rak nie wziela, bo balabys sie ze w ciaze zajdziesz albo jakiegos innego tropikalnego syfa zlapiesz. Ten chleb/bulki z praktyk po wypieczeniu trafiaja oczywiscie na sklepowe polki.

Taki przyklad.

infekcja69 napisał/a:
poza tym staram sie nie wspierac firm
ktore powiedzmy jawnie degraduja nasza Ziemie.


To wylacz komputer, bo elektrownie jawnie pala wegiel aby Twoj komputerek mogl sprawnie dzialac, zwiekszajac przez to emisje CO2, tak samo jak Twoje ogrzewanie w domu.

McDonald jest bardzo dobrze rozbudowana siatka punktow uslugowych, kazdy jej element jest dokladnie przemyslany, zaplanowany, nie mam tam miejsca na dzialanie w ciemno. McDonald w 98' roku dawal stale zatrudnienie blisko 7tys osob [w Polsce], na chwile obecna nie wiem ile ona wynosi. Jest jedna z prezniej i efektywniej rozwijajacych sie firm ma polskim/ miedzynarodowym rynku.
Co do wykorzystywania ludzi, to mozna sie tutaj przyczepic chyba tylko do operatora transportowego, z ktorym zarzad McDonalda podpisal umowe. Sa to jedne z dziwniejszych zasad wspolnego funcjonowania jakie widzialem, praktycznie nie dajaca szansy na rozwoj owego podmiotu.
McDonald daje teraz coraz wiecej mozliwosci, zatrudniajac mlodziez szkolna/ nieletnia na prace sezonowe, czy poprostu dorywczo, weekendowo.

To wegetarianie degraduja srodowisko, bo coraz wiecej lasow deszczeowych wycina sie pod uprawe soji, ale huj.

Co do McDonalda to ma naprawde dobre lody, te za 1zl i shake'i.
Sporadycznie moge tam zjesc jakas bulke, ale nie specialnie ani mi to smakuje, ani sie tym najesc nie idzie.

Painful_Hands - Wto 25 Gru, 2007

o sorry, okazalo sie ze infekcja to facet :wink:
xkrzysiekx - Wto 25 Gru, 2007

Painful_Hands napisał/a:
To wegetarianie degraduja srodowisko, bo coraz wiecej lasow deszczeowych wycina sie pod uprawe soji

lasy tropikalne wycina się owszem na uprawe soi, która z kolei idzie na pasze dla zwierząt rzeznych <choc nei twierdze ze tylko i wylacznie>. nie wspominajac juz o tym ze generalnei ta wycinka jest tez po to by bylo zywczajnie wiecej pastwisk, bo przeciez "kazdy ma czasem smaka na maca"...

PiteR - Wto 25 Gru, 2007

Painful_Hands napisał/a:
To wegetarianie degraduja srodowisko, bo coraz wiecej lasow deszczeowych wycina sie pod uprawe soji, ale huj.

Nie pomyslałeś troszku :roll:

Painful_Hands - Wto 25 Gru, 2007

PiteR, oczywiscie nie powiedzialem tego do konca na powaznie. Ludzie po prostu patrza na standardy poprzez pewien lancuch, w ktorym nie dostrzegaja wszystkich poszczegolnych ogniw.
Wiadomo ze McDonald bedzie faktycznie robic wieksze szkody, poniewaz ma duzo wieksze zapotrzebowanie na swoje uslugi. Tak wiec analogicznie budka z kebabem, zza rogu bedzie zabijac mniej zwierzat i produkowac mniejsza ilosc odpadow do utylizacji niz cala siec 'restauracji' McDonald, ale co jesli zsumowac wszystkie kebaby w miescie i okolicach a nastepnie zrobic bilans zestawiony z McDonaldem? Mimo tego iz McDonald jest tak potezna korporacja, raczej dobrze spelnia swoje zadanie, dba o rozwoj kazdej placowki, ale jest tez bardzo dobrze zorientowany na rozwoj systemowy jako calosci marki. Wiadomo ze fast-foody nigdy nie serwowaly jedzenia na wysokim poziomie i prawdopodobnie nie beda, bo tam metoda produkcji nie ogranicza sie do kuchni, ale polega na produkcji liniowej, masowej przez co duzo trudniej zadbac o jakosc kazdego produktu z osobna (co nie wyklucza ze produkty te i sposob ich wytwarzania nie moga spelniac narzucownych standardow).

Aktywisci mowia ze "McDonald prowadzi hodowle zwierzat w krajach 3ciego swiata, gdzie co roku z glodu ginie 15% ludzkosci" no i co? Jesli istnieje wolny rynek, to mozemy prowadzic dane obszary dzialanosci tam gdzie jest to dla mnie dogodniejsze pod wzgledem logistycznym i finansowym. Czy to ze McDonald produkuje jedzenie zobowiazuje go do wykarmiania 3ciego swiata swoimi wyhodowanymi krowami? Moge hodowac krowy w Etiopii, a potem sprowadzac do warszawy jesli uwazam to za sluszne, a i tak swoja droga w Etopii zostawiam podatek od prowadzonej dzialalnosci ktory idzie do budzetu panstwa, no i oczywiscie wynagrodzenia dla pracownikow.

Nie sympatyzuje z ta korporacja, ale gdyby dzialala nielegalnie w sposob nadzwyczajny niszczyla srodowisko naturalne czy tez trula ludzi niedozwolonymi substancjami i bog wie co jeszcze juz dawno jej dzialalnosc zostala by zakazana, albo zostaly by nalozone gigantyczne kary finansowe.

I powtarzam, maja dobre lody (z dodatkami czy bez, ale mi smakuja :mrgreen: )

MrBubbles - Wto 25 Gru, 2007

Fajnie byłoby urządzić jakas demonstracje, np w mojej Śląskiej Silesii City Center- 6 barow fast food pod rzad a tam gowna, co by nawet wszystkie krowy polski nie wysraly przez miesiac...
MrBubbles - Wto 25 Gru, 2007

Na wagary, czasem do kina... to nie chodzi o mnie, tylko o innych
MrBubbles - Wto 25 Gru, 2007

o ogół... no weź... jestesmy tró punkami, nie? przeciez musimy sie sprzeciwic amerykanskiemu stylowi zycia..
xkrzysiekx - Wto 25 Gru, 2007

kolejna prowokacja?
MrBubbles - Wto 25 Gru, 2007

nie. ale nie chce być cieciem na ktorego wszyscy mowia ze tylko pije i pali i zee jest odpadkiem spolecznym. trza dzialac, to sens naszej punkowosci
ciocia gienia - Wto 25 Gru, 2007

pitolenie, a nie prowokacja
Painful_Hands - Wto 25 Gru, 2007

MrBubbles napisał/a:
o ogół... no weź... jestesmy tró punkami, nie? przeciez musimy sie sprzeciwic amerykanskiemu stylowi zycia..


Po pierwsze: nie wszyscy tutaj sa tró punkami
Po drugie: nie znasz przyslowia "zacznij zmieniac swiat od siebie" ?
Po trzecie: dojrzyj druga strone medalu, a wtedy pogadamy na rowni

xkrzysiekx - Śro 26 Gru, 2007

MrBubbles - konsekwetnei nie wspieraj, nei odwiedzaj, nie promuj etc. a jak będziesz zył w zgodzie z głoszonymi przez siebie wartosciami, to inni tez zobaczą ze tak można i być może nei będa mieli odruchów typu "no bo ja bojkotuje złe firmy,a el jak chce mi sie pic to kupuje cole w macu" . Konsekwencja i uczciwośc, przede wszystkim w stosunku do siebie.
Nieja - Śro 26 Gru, 2007

Programowo obwiniam tego typu instytucje za całe zło na świecie :!:

A poważnie nie jadam, bo nie cenie sobie tego typu prowadzenia interesu i stosunku do rynku. Zresztą jak bywam w pobliżu tego typu jadłodajni to najczęściej jestem przejazdem i mam swoje żarcie/wole zjeść gdzie indziej. A jeśli chodzi o "dodatki" to mnie to nie rusza - jestem raczej mało brzydliwy, a mój kuzyn pracował w piekarnii i opowiadał o różnych ciekawostkach w chlebie

Myrkull - Śro 26 Gru, 2007

http://www.mitchclem.com/nothingnice/332/
Painful_Hands - Śro 26 Gru, 2007

Komiks calkiem dobry, a o chlebie tez pisalem :wink:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group