|
PUNK FORUM Forum Punkowe |
 |
Punk - Kto zarabia na płytach
zachariasz - Nie 17 Paź, 2010
Ja mam pytanie...
Kiedyś od kogoś słyszałem że na płytach zarabia tylko wytwórnia a zespół chuja z tego ma.
Pierdolił czy dobrze mówił jak ktoś ma swoją kapelkę to powinien dobrze wiedzieć...
beszambelan - Nie 17 Paź, 2010
zachariasz napisał/a: | Ja mam pytanie...
Kiedyś od kogoś słyszałem że na płytach zarabia tylko wytwórnia a zespół chuja z tego ma.
Pierdolił czy dobrze mówił jak ktoś ma swoją kapelkę to powinien dobrze wiedzieć... |
Nieprawda. Na punkowych płytach w Polsce nie zarabia ani zespół, ani wytwórnia
BadMotherfucker - Pon 18 Paź, 2010
Dodam więcej - nawet producent chuja zarabia
A tak szczerze - zespół jeśli zarabia to na koncertach, z płyt mają tego tyle co kot napłakał i nawet gdyby sprzedawali ich dziesiątki tysięcy to i tak muzycy musieliby dorabiać pracując na etat w warzywniaku
Stanzberg - Pon 18 Paź, 2010
Doskonały temat, prawidłową odpowiedź podał p. Beszambelan, pralka i zestaw złotych zegarków ufundowany przez firmę "Krzak" już do pana ślemy!
Już nie mówię o punkowych muzykach i wytwórniach, którzy z definicji nie robią tego zarobkowo, ale tacy mainstramowi też lekko nie mają.
Utrzymywać się na wyższym poziomie z samego grania mogą tylko nieliczni, a i to zazwyczaj dzięki udziałowi w wielu projektach na raz (np. Kazik). Przeciętny muzyk rockowy może zapomnieć o koszeniu siana na piłowaniu solówek.
PepsiPL - Pon 18 Paź, 2010
Otóż to. To nie Kalifornia stary . Tu się kradnie i morduje (no, do tego gwałci, sika na leżąco itd.).
Ale panka się gra dla zajawy, towarzystwa i dla samego siebie, a nie dla kasy .
Płyty się kupuje gdyż docenia się zespół i jego ciężką pracę w dążeniu do wydania namacalnego krążka. No i po to by pochwalić się kolegom, że ma się fajną półkę z płytami/winylami a nie tylko półkę z puszek po piwie/gorzale .
suchy693 - Pon 18 Paź, 2010
bez komentarza.
sHo - Pon 18 Paź, 2010
na płytach to chyba tłocznia najwięcej zarabia hehehe
Marchin - Pon 18 Paź, 2010
nazik:
spaf_antynazi - Pon 18 Paź, 2010
wiekszego i bardziej garbatego nosa nie bylo ???
suchy693 - Pon 18 Paź, 2010
spaf_antynazi napisał/a: | wiekszego i bardziej garbatego nosa nie bylo ??? |
prosze
Biały - Pon 18 Paź, 2010
dokładnie - na płytach zarabia tłocznia, drukarnia i co najwyżej realizator nagrania (chyba, że to znajomy ;P ). Generalnie do pankroka się dokłada, jak do każdej innej "dobrej kultury"
MRW - Wto 19 Paź, 2010
Biały napisał/a: | realizator nagrania (chyba, że to znajomy ;P |
rzadko kto ma tyle szczęścia
podkreślam REALIZATOR, a nie kolo który jest podjarany bo może się pobawić ściechami
BadMotherfucker - Wto 19 Paź, 2010
Jako "realizator" powiem tak - żyć z tego można, ale ile ja naprawdę mam wspólnego z płytami
Nie rzadko nagrywam kawałek którego nigdy nikt na uszy nie słyszał a 99% nigdy nie trafia do żadnej wytwórni
I nie realizator tylko PRODUCENT
MRW - Wto 19 Paź, 2010
BadMotherfucker napisał/a: | I nie realizator tylko PRODUCENT |
to nie ameryka. w 90% przypadków to ten sam gość
BadMotherfucker napisał/a: | Nie rzadko nagrywam kawałek którego nigdy nikt na uszy nie słyszał |
daj posłuchać...
BadMotherfucker - Śro 20 Paź, 2010
MRW napisał/a: | daj posłuchać... |
Przykro mi - jedynie za zgodą zespołu
MRW - Śro 20 Paź, 2010
coś tu jest nie tak. co to za zespół co nagrywa tylko dla siebie? albo oni się wstydzą albo ty nie chcesz ujawnić efektów swojej pracy jako realizator/producent...
ko0niu - Śro 20 Paź, 2010
to taki zespół który np kiedyś mógłby ten niewykorzystany utwór opublikować i nie życzyłby sobie aby ten u kogo było nagranie wrzucił to w internet i chwalił się na forach
BadMotherfucker - Śro 20 Paź, 2010
Niechodzi o nagrywanie dla siebie - ktos kto chce nagrac jeden kawalek moze go np. pozniej wykozystac w demie albo epce.
Mówię tylko jak jest - często nikt nic z tymi nagraniami nie robi bo np. zespół się rozpadł, albo koncepcja na kawałek się zmieniła, albo po prostu zrezygnowano z projektu - różnie bywa
MRW - Śro 20 Paź, 2010
ko0niu napisał/a: | to taki zespół który np kiedyś mógłby ten niewykorzystany utwór opublikować i nie życzyłby sobie aby ten u kogo było nagranie wrzucił to w internet i chwalił się na forach |
ale nie zawsze tak musi być. po prostu z góry założyłem, że kapel realizowanych przez badmotherfuckera było więcej i nie wszystkie akurat chcą kisić materiał dla siebie, albo czekać na dogodny moment by go opublikować. na litość boską, chyba takie nagrywki powstają po to żeby później puścić to gdzieś dalej
BadMotherfucker - Czw 21 Paź, 2010
Chodzi bardziej o to że nawet jeśli kapela coś zrobiła z materiałem to muszę prosić ją o zgodę na publikacje gdziekolwiek a nieraz niemam już nawet kontaktu z bandem
Cokolwiek z tymi nagraniami by się nie działo - muszę prosić band o zgodę czy mi się to podoba czy nie. W razie wpadki kara pieniężna jest zbyt duża
MRW - Czw 21 Paź, 2010
rozumiem. sam jestem świeżo po nagrywaniu demówki a gość który to zarejestrował i zajmował się miksem zastrzegł, że nie da tych numerów póki nie będą gotowe na 100%. ponoć miał kiedyś sytuację, że kapelka która dostała od niego surową nagrywka puściła to w sieć psując mu reputację. jak widać to może działać w obie strony
Biały - Nie 24 Paź, 2010
BadMotherfucker, a jest gdzieś w necie jakaś próbka twojej roboty? chciałbym obadać
Generalnie kolesie, którzy wkładają serce w produkcję mają u mnie ogromny szacun. Panowie od gałek są bardzo ważni i od ich roboty wiele zależy...
BadMotherfucker - Pon 25 Paź, 2010
Mogę jedynie swoje autorskie produkcje jakieś dać na PW - musiałbym dogadać się z zespołami o pozwolenie na rozpowszechnianie nagrań
A autorskie to ja raczej na reasonie robie
Biały - Pon 25 Paź, 2010
a nie możesz np. podrzucić myspace jakiejś kapeli, którą robiłeś? takie numerki, które oni sami puścili w świat - wtedy nie będzie chyba problemu
BadMotherfucker - Pon 25 Paź, 2010
http://www.myspace.com/grassdillers
http://www.myspace.com/trolejblues
Znacznie odbiega jakościowo od tego co robiłem ale to wina kompresji majspejsowej.
Jak coś więcej znajdę to dam znać - te akurat kapele są z mojego miasta
|
|