|
PUNK FORUM Forum Punkowe |
 |
Punk - Kinderpunk
bdzusfuc - Pon 31 Maj, 2010 Temat postu: Kinderpunk No więc żeby od początku wszystko było jasne, proste i wygodne, informuję- nie jestem punkiem. Nigdy jakoś nie wgłębiałem się w szczegóły tej subkultury jak i ideologii ale niedawno miałem okazję na pewnej imprezie spotkać znajomego i jego córkę którą od razu utożsamiłem z tą subkulturą. Dziewczyna ma 15, no w sumie 16 lat. Na początku myślałem że po prostu taka moda, chęć prowokowania. No wiecie: włoski troche wygolone, rude, kolczyk w wardze. Podobnie zresztą jak mój znajomy tudzież ojciec dziewczyny.
Po krótkiej konwersacji dziewczyna zaskoczyła mnie jednak swoją inteligencją i podejściem do sprawy. Mówiła mi rzeczy o których nie miałem pojęcia, zadziwiła mnie swoim podejściem i nadzwyczajnym jak na nastolatkę intelektem.
Kiedyś obiło mi się o uszy także pojęcie " kinderpunk" które z tego co wiem przypisywane jest osobom małoletnim którzy utożsamiają się z tą subkulturą. Pytam więc, o co w tym wszystkim chodzi? Czy punk nie dąży do zniesienia podziałów również tych wiekowych? Czy kinderpunki to rzeczywiście wszyscy młodsi przedstawiciele ruchu czy może ktoś inny?
Przepraszam za prostotę i być moze chaotyczność wypowiedzi ale nie ogarniam za bardzo tego całego pankowania
skunx - Pon 31 Maj, 2010
Wpadnij na jakiś zlot punków, jakiś punk piknik to zrozumiesz... żadne słowa nie wyrażą punkowej ideologi.... na razie posłuchaj sobie Smara sw i całej czołówki Polskiego punku
Hamel - Pon 31 Maj, 2010
Jak dla mnie kinderpunk zawsze równało się z pozerem...
A więc tak na prawdę można mieć 15 lat i nim nie być, a można być mając trzydziestkę na karku
bdzusfuc - Pon 31 Maj, 2010
No więc zapytam inaczej. Skoro kinerpunk równa się z pozerem to co w takim razie znaczy bycie pozerem?:D albo jeszcze inaczej, bycie prawdziwym punkiem?
Przepraszam za dociekliwość ale zaciekawiła mnie ta subkultura.
Hamel - Pon 31 Maj, 2010
Pfff... Rozmowa na temat bycia prawdziwym punkiem nie ma większego sensu, gdyż była wałkowana setki razy a i tak każdy postrzega, to inaczej. Jedni jako walkę z systemem a inni jaką dobrą zabawę.
Natomiast miejski słownik slangu mówi:
Pozer jak wynika z nazwy próbuje stwarzać pozory. Pomimo małej wiedzy w wybranej dziedzinie pozer na siłę próbuje udowodnić innym osobom, że się na tym zna. Najbardziej dobijające jest to, że sam zaczyna wierzyć w swoją nieomylność. Jakiekolwiek krytyczne uwagi odnośnie jego wypowiedzi spotykają się z oburzeniem, obrażaniem itd. Pozerem można nazwać również osobę, która próbuje zwrócić na siebie uwagę innych poprzez swój ubiór.
Marchin - Pon 31 Maj, 2010
http://rafraf77.wrzuta.pl..._pankiem_adamem
Stary załogant Adam tłumaczy wszystkie zawiłości tej subkultury.
skunx - Pon 31 Maj, 2010
Zależy jak na to patrzeć. Można być pozerem bo ubierasz się w punkowe ciuchy, a nie wyznajesz punku nie zachowujesz się jak punk. Można być pozerem bo zadajesz się z punkami chcesz być punkiem, a słuchasz disco polo. Prawdziwy punk bije się z psami o żarcie :D Nikt nie wyznaczył granicy gdzie jest pozer a gdzie prawdziwy punkowiec.... Ja myślę że przykłady które podałem są dobre... Po prostu kochaj punk, jeździj na koncerty Woodstocki i myślę że to się liczy najbardziej... I nie koniecznie trzeba mieszkać w budzie razem z psem i zamiatać ulicę na utrzymanie swojej dupy zeby być punkiem Ja się przyznaję że jeszcze chodzę do szkoły i jestem grzeczny, ale jak trzba to zakładam skórę i zmieniam się w punkowca
bdzusfuc - Pon 31 Maj, 2010
Hamel napisał/a: | Pozer jak wynika z nazwy próbuje stwarzać pozory. Pomimo małej wiedzy w wybranej dziedzinie pozer na siłę próbuje udowodnić innym osobom, że się na tym zna. Najbardziej dobijające jest to, że sam zaczyna wierzyć w swoją nieomylność. Jakiekolwiek krytyczne uwagi odnośnie jego wypowiedzi spotykają się z oburzeniem, obrażaniem itd. Pozerem można nazwać również osobę, która próbuje zwrócić na siebie uwagę innych poprzez swój ubiór. |
no tak Ale kurczę, taki paradoks. Bo punki zazwyczaj przecież "wyglądają inaczej" z tego co wiem. Irokezy i te sprawy no i jednocześnie zwracają przez to uwagę innych.
Więc punk jaki się wszystkim kojarzy jest pozerstwem? Natomiast ten nie zwracający na siebie uwagi jest tym "dobrym" że tak powiem?:D
Do Marchin: WTF?
Marchin - Pon 31 Maj, 2010
Wywiad z pankiem z początku lat 80 bodajże. Grunt to dobre wzorce!
skunx: Zapomniałeś napisać o legitymacji punka.
Hamel - Pon 31 Maj, 2010
bdzusfuc napisał/a: | punki zazwyczaj przecież "wyglądają inaczej" z tego co wiem. Irokezy i te sprawy no i jednocześnie zwracają przez to uwagę innych.
Więc punk jaki się wszystkim kojarzy jest pozerstwem? Natomiast ten nie zwracający na siebie uwagi jest tym "dobrym" że tak powiem?:D |
Tu chodzi o fakt, przywiązywania uwagi TYLKO I WYŁĄCZNIE do ubioru.
Foxy 68 - Wto 01 Cze, 2010
Przeczytałem ten post skunksa wyszło mi,że punkiem nie jestem. No trudno.Pozostaje mi jedynie iść się odlać,bo chyba nic więcej w życiu nie osiągne
Zwierz@k - Wto 01 Cze, 2010
skunx napisał/a: | a się przyznaję że jeszcze chodzę do szkoły i jestem grzeczny, ale jak trzba to zakładam skórę i zmieniam się w punkowca |
A wcześniej Zordon I Alfa teleportują Cię do centrum dowodzenia?
ojj dzieciaku, dluga droga przed Tobą :]
skunx - Wto 01 Cze, 2010
nie mówię że jestem prawdziwym punkiem Po prostu lubie punk, słucham punk i od czasu do czasu pojadę na jakiś koncert... No i to całe moje punkowanie (dziś Exploited!!) Są jednak tacy co nie są punkami a myślą że są...
skąd taką animacje dorwałeś ??
bdzusfuc - Wto 01 Cze, 2010
Hamel napisał/a: | Tu chodzi o fakt, przywiązywania uwagi TYLKO I WYŁĄCZNIE do ubioru. |
No tak, to rozumiem ale chodzę tak po necie, czytam i widzę że wiekszość atakuje głównie tych "ubranych po punkowemu " oskarżając ich o pozerstwo a skąd wiadomo że oni przywiązują wagę tylko do ciuchów ? ;>
Marchin napisał/a: | Wywiad z pankiem z początku lat 80 bodajże. Grunt to dobre wzorce! |
Mwahaha i jak tu się nie zdemotywować
heroina - Wto 01 Cze, 2010
Zwierz@k napisał/a: | A wcześniej Zordon I Alfa teleportują Cię do centrum dowodzenia?
Obrazek | rozpierdolił mnie ten gif na kawałki już jakiś czas temu, kiedy to zaatakował mnie na sadistiku. kochałam się w tym czerwonym
Aneta - Wto 01 Cze, 2010
to jak ?
kończymy zabawę ?
ko0niu - Wto 01 Cze, 2010
skunx napisał/a: | nie wyznajesz punku |
sorry ale, że tak się spytam co to znaczy być wyznawcą tego całego punku?
bdzusfuc - Wto 01 Cze, 2010
Hmm... sekta?:D
Punk biblia tez jest?
Zwierz@k - Wto 01 Cze, 2010
Aneta napisał/a: | kończymy zabawę ? | Aneta, skąd, ja tam czekam na jakas riposte ze strony niejakiego skunxa. Ważki jest tu problem który poruszył Koniu.
bdzusfuc - Wto 01 Cze, 2010
Zwierz@k napisał/a: | Ważki jest tu problem który poruszył Koniu. |
Zapewne też. Ale zechce ktoś rozwiać moje wątpliwości przy okazji pogłębiając moją skromną wiedzę i odpowie na moje pytania?:D
Zastanawiam się czy nie napisac na ten temat pracy magisterskiej.
Zwierz@k - Wto 01 Cze, 2010
bdzusfuc napisał/a: | Zastanawiam się czy nie napisac na ten temat pracy magisterskiej. |
jak nie siedzisz w temacie to nawet sie za to niebiez, bo Twoja praca dołączy do kolejnych z których można dowiedzieć się tak ciekawych rzeczy że aż si,ę płakać chce.
bdzusfuc - Wto 01 Cze, 2010
Nie siedzę ale się staram
spodobał mi się ten temat. Poczytam, pogadam i będzie dobrze
No więc zapytam jeszcze raz. Jak to wygląda u Was, to Wasze punkowanie?
Traktujecie to jako filozofię życiową czy po prostu styl?
Jesteście wierni ideom głoszącym tolerancję, równość itp. itd?
część z was to anarchiści?
Piszcie co chcecie. Wszystkie informacje się przydadzą.
Zaczynam czytać trochę po różnych stronach i chcę zobaczyć jak to wygląda z Waszego punktu widzenia.
Licze na Wasza pomoc.
Marchin - Wto 01 Cze, 2010
Rób jak mówi zwierzu i zostaw to. Nie ogarniesz tematu jeżeli w nim nie siedzisz, starać to se się możesz.
bdzusfuc napisał/a: | Zaczynam czytać trochę po różnych stronach |
Byłeś już na tej gdzie jest instrukcja jak zostać punkiem?
Foxy 68 - Wto 01 Cze, 2010
trzeba bylo od razu zajebac tekstem o pisaniu pracy. znajdz sobie inny temat albo umow sie ze skunksikiem na randke. on ci opowie o kochaniu punku zasadach punku i innych chujach mujajch ktore sobie powymysla. spierdalać obydwaj cygany.
ko0niu - Wto 01 Cze, 2010
bdzusfuc napisał/a: | Nie siedzę ale się staram
spodobał mi się ten temat. Poczytam, pogadam i będzie dobrze
No więc zapytam jeszcze raz. Jak to wygląda u Was, to Wasze punkowanie?
Traktujecie to jako filozofię życiową czy po prostu styl?
Jesteście wierni ideom głoszącym tolerancję, równość itp. itd?
część z was to anarchiści?
Piszcie co chcecie. Wszystkie informacje się przydadzą.
Zaczynam czytać trochę po różnych stronach i chcę zobaczyć jak to wygląda z Waszego punktu widzenia.
Licze na Wasza pomoc. |
Cała filozofia punk rocka polega na braku filozofii, braku ideologii i braku jakichkolwiek ram i granic, wierz w co chcesz.
Odpowiednia stylówa to podstawa.
Żadnej tolerancji i równości - nienawiść, wojna, ksenofobia, seks i alkohol.
Nie znam się osobiście z żadnymi anarchistami...chyba
Najważniejsze : punk to ruch inteligencki
A teraz już tak bardzo poważnie, Zwierzak ma racje, serio. Jeśli w życiu nie byłeś wewnątrz tego środowisku będziesz pisał brednie. Te wszystkie bzdury wypisywane o większości tak zwanych subkultur to totalne brednie wyssane z palca przez tęgie głowy socjologii, które u ludzi siedzących w tak zwanym klimacie wywołują salwy śmiechu.
|
|